Pijana kobieta kierowała peugeotem, doprowadziła do wypadku. Jedna osoba trafiła do szpitala
12:28 19-11-2020
Do zdarzenia doszło w środę przed godziną 22 w Albertowie w powiecie łęczyńskim. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o zderzeniu dwóch pojazdów osobowych. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.
Policjanci ustalili wstępnie, że na skrzyżowaniu 37-letnia kierująca peugeotem jadąc ze swoją 16-letnią córką nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu prawidłowo poruszającemu się seatowi. W wyniku zderzenia obu pojazdów, kierująca peugeotem doznała obrażeń ciała i została przewieziona do szpitala, gdzie pobrano od niej krew do badań.
Kontrola stanu trzeźwości 37-latki podejrzanej o spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym wykazała, że w pierwszym badaniu miała prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Nieodpowiedzialna 37-latka wkrótce odpowie przed obliczem sądu, który zdecyduje o karze za tak nieodpowiedzialne i groźne w skutkach zachowanie. Grozić jej może nawet kilkuletnia kara pozbawienia wolności.
(fot. Policja Łęczna)
„Grozić jej może nawet kilkuletnia kara pozbawienia wolności.” – żeby choćby na tydzień trafiła do aresztu, to była by to kara bardziej dotkliwa niż 3 dożywocia w zawieszeniu.
Jechała na protest wiec kary uniknie.
kolejny idiota
Do”świętego” taryfikatora powinno się dopisać, że pijusy płci obojga i byle jakiej spotkane za kierownicą obligatoryjnie i bez względu na ich status społeczny są „zabezpieczane” i do czasu wymiaru tego co im grozi oczekują za kratami.
sądy mają to daleko w doopie. Dostanie 2 lata w zawiasach. Ponownie pojedzie i znowu dostanie 2 lata w zawiasach. Dla sądów potencjalni zabójcy pod wpływem na drodze nie mają znaczenia. Zawiasy i tylko zawiasy.
A kto pokryje koszty akcji ratunkowej? Jak zwykle uczciwi podatnicy a nie pijany sprawca zdarzenia.
Głupoty piszecie-grozi jej kilkuletnie więzienie??????- dwa lata temu pijana kobieta /1,5 promila/ spowodowała wypadek w Piotrowicach gm.Strzyżewice i do tej pory podobno sąd nie może ustalić winnego. Śmiech na sali