Czwartek, 09 maja 202409/05/2024
690 680 960
690 680 960

Pierwsze 10 minut parkowania w SPP jest bezpłatne. Nie wszyscy kierowcy o tym pamiętają

Strefa Płatnego Parkowania jest sukcesywnie poszerzana, zatem warto pamiętać o prawach, a zatem i o niewielkiej uldze finansowej, przysługującej kierowcom.

35 komentarzy

  1. 10 minut darmowe to można wykorzystać w WC jak się nie ma biegunki. Paranoja urzędnicza Lublina

  2. Z całym szacunkiem, ale ten artykuł nie ma sensu.
    Nawet w samym tekście jest przykład kobiety która poszła po bilet i po 7 minutach już miała mandat. I tu jest problem – niezależnie czy idziemy do parkometru czy do sklepu po chusteczki nie ma podstawy do udowodnienia kiedy rozpoczął się postój… A ta narracja o 10 minutach to przypominam była kiedyś zmieniona, bo funkcjonowało określenie o „niezwłocznym” pobraniu biletu, jednak nie było to doprecyzowane i istniała obawa o otrzymanie mandatu właśnie przez zbyt wolne dojście do parkometru.
    Jeśli faktycznie 10 min ma być darmowe, to jedynie wtedy gdy będzie się dało wydrukować darmowy bilecik na 10 min, tak jak przy marketach (tam na 1-2 godziny zazwyczaj).

    • Odsyłamy do regulaminu SPP. Bo widać, że nie wszyscy go czytają lub nie przeczytali.
      Pozdrawiamy

      • Regulamin? Autor tekstu stwierdził, że regulamin tego nie rozstrzyga:
        >> Ale w regulaminie Strefy Płatnego Parkowania funkcjonuje zapis: „Opłatę za postój w SPP wnosi się z góry za cały deklarowany czas postoju, niezwłocznie po zaparkowaniu i nie później niż po upływie 10 minut od zajęcia miejsca postojowego lub po upływie czasu określonego na bilecie parkingowym”. Zatem w dokumencie tym brak jednoznacznego stwierdzenia o tym, że kierowcy mają „darmowe” minuty. <<

        Natomiast dla mnie sprawa jest jasna: opłata jest za cały czas postoju; Regulamin jedynie precyzuje ile mamy czasu od rozpoczęcia parkowania do opłacenia i jeśli minęło mniej niż 10 minut, to opłata karna/dodatkowa jest nieuzasadniona. Nie widzę stwierdzenia typu "jeśli parkuję mniej niż 10 minut, to nie muszę płacić". A może jest w innym (niecytowanym) punkcie regulaminu?

      • Szanowna Redakcjo,
        zatem proszę wskazać czego konkretnie nie doczytano lub gdzie popełniam błąd w rozumieniu.
        Stwierdzenie, że jeśli się czegoś nie rozumie, to trzeba przeczytać regulamin bez wskazania chociażby ogólnikowo o jaki błąd chodzi jest typowe dla internetowych troli, a za takiego nie uznaję Autora tekstu. No chyba, że jednak powinienem, to odwołuje.
        PS. ja anonimowy nie jestem, podaję maila pod komentarzem, zawsze ten sam.

        • Regulamin SPP
          „Opłatę za postój w SPP wnosi się z góry, za cały deklarowany czas postoju, niezwłocznie po zaparkowaniu i nie później niż po upływie 10 minut od zajęcia miejsca postojowego lub po upływie czasu określonego na bilecie parkingowym.”

          – Pierwsze 10 minut postoju w SPP jest darmowe – przypomina zastępca Prezydenta Miasta Lublin Artur Szymczyk
          Co trzeba jeszcze wyjaśniać?

          • W jaki sposób zdołam udowodnić, że załatwiałem 10 minutową sprawę, kiedy przyjdzie kontroler i wypisze mi mandat?

            • Właśnie,
              w jaki sposób kontroler będzie wiedział, że auto stoi bez biletu dopiero 2min (czyli bez mandatu),
              czy już 12 minut (z mandatem)?
              Czy on sam będzie sobie jakoś oznaczał te auta, kto ile już stoi?

          • Pozwolę sobie na dalszą polemikę.

            Wydaje mi się – to piszę z pamięci – że w pierwszych wersjach regulaminu była jedynie informacja o konieczności „niezwłocznego” uiszczenia opłaty, co budziło obawy ludzi ile czasu mają na ogarnięcie parkometru, żeby nie być posądzonym o parkowanie bez biletu. Stąd pojawiło się doprecyzowanie wyrażone w minutach odnoście tego ile mamy czasu na pobranie biletu.
            Ale nie to jest najistotniejsze. Proszę przeczytać to cytowane przez Państwa zdanie w całości, nie wyciągając nic z kontekstu. Chodzi dokładnie o ten fragment:

            „Opłatę za postój w SPP wnosi się z góry, za cały deklarowany czas postoju, niezwłocznie po zaparkowaniu i nie później niż po upływie 10 minut (…)”

            a zatem OPŁATĘ WNOSI SIĘ:
            – niezwłocznie po zaparkowaniu (i)
            – nie później niż po upływie 10 minut

            Szczególnie zwracam uwagę na spójnik „i”. Całe zdanie oznacza, że opłatę należy wnieść z góry za cały okres i określa CZAS w jakim należy dokonać opłaty, a nie czas darmowego parkowania. Taki jest sens tego zdania. Wypowiedź urzędnika nie jest ważniejsza niż treść regulaminu.

            „Niezwłocznie” – to znaczy od razu po wyjściu z samochodu. Można dopuścić sytuację w której przy parkometrze ustawia się kolejka chętnych, w związku z czym czas opłaty rozciąga się w czasie (mamy na to 10 minut), ale nie można wykonać innych czynności (zakupy etc.), gdyż to oznacza, że nie podjeliśmy próby zapłaty od razu po zaparkowaniu.

            Kontroler po znalezieniu samochodu bez biletu powinien z pewnością podnieść głowę i ocenić wzrokowo czy w pobliżu najbliższych parkometrów nie ma przechodniów, którzy przynajmniej potencjalnie mogliby być kierowcami wskazanego samochodu. Jeśli oceni, że nikt nie podejmuje próby zapłaty, idzie w kierunku parkometru lub od niego wraca, ma podstawę do wystawienia mandatu, gdyż nie podjęto „Niezwłocznej” próby zapłaty. Jeśli natomiast w pobliżu jest taka osoba, powinien odczekać lub wrócić do tego pojazdu po krótkim czasie.

            Tym samym w Lublinie nie ma darmowego parkowania przez 10 minut.
            Artykuł powinien być raczej zatytułowany: „zastępca Prezydenta Miasta Lublin wprowadza mieszkańców w błąd odnoście strefy płatnego parkowania”. Argumentację macie Państwo powyżej.

            • To prawda.
              Ciekawi mnie czy doczekamy się rzetelnych wyjaśnień od lubelskich decydentów bądź redakcji Lublin 112.

  3. Kontroler strefy

    Regulamin jest prosty jak konstrukcja cepa. Został nawet przytoczony przez autora. I jak zauważył autor: nie ma tam mowy o darmowych 10 minutach. Ba! Jest mowa o płatności z góry za parkowanie. Parkowanie na 3 minuty jest parkowaniem.
    Prawidłowy wniosek: Szymczyk nie ma pojęcia o czym mówi. Wprowadza w błąd mieszkańców. Dzięki temu niektórzy pewnie dostaną większą prowizje za wezwanie do opłaty dodatkowej a sam Szymczyk pewnie dodatkową premię.

  4. Pod akademikami Politechniki, oczywiście na Nadbystrzyckiej jest parking z możliwością postoju do 15 minut. Zgadnijcie ile dni stał tam rekordzista?

  5. Pytanie:
    Czy po przejęciu SPP przez MPK, auta elektryczne nadal mogą parkować bez opłat?

  6. 10 minut to jest tylko wtedy gdy masz kupiony bilet i możesz przeciągnąć parking o dokładne 9 minut przed dokupieniem kolejnego biletu.Parkingowy nie może wcześniej wystawić mandatu bo system tego nie przyjmie.Przy ulicy Ryskiej chodzi taki nadgorliwy parkingowy, szczupły którego nazwałem Gebels,typowy Niemiec z urzędniczym zapewnia który każda minutę rozlicza,zero sumienia i wciska wszystkim ze trzeba natychmiast uiszczać opłatę,chyba ma dużą prowizję od firmy😁

  7. Ciekawe jak będzie to weryfikował ten automatyczny pojazd kontrolujący czy zaparkowane samochody mają wykupione bilety parkingowe skoro w momencie przejazdu auta kontrolującego samochód stoi, a po 2 minutach odjeżdża. Wtedy na nic się zdadzą reklamacje, bo gdy w tym czasie się kupowało bilet to można go pokazać że został kupiony w przeciągu tych 10 minut, ale gdy się odjechało z miejsca przed upływem 10 minut i nie kupiło w ogóle biletu to jak się z tego wybronić?

  8. Jeśli jako obywatele tego miasta mamy poważnie traktować tego typu artykuły to dobrze byłoby aby redakcja Lublin 112 uściśliła z decydentami jak ma postępowac obywatel aby skorzystać z tego 10 minutowego postoju.Inaczej takie artykuły nie mają żadnego sensu a wprowadzają niepotrzebne zamieszanie.

  9. Kampania wyborcza w pełni

  10. Kampania wyborcza w pełni to w czasie wyborów POgonić Żuka

Dodaj komentarz