Na Placu Litewskim ustawią stół, na nim znajdą się dania z buraków. Kolejny będzie po drugiej stronie portalu – w Wilnie
18:01 06-05-2024
We wtorek przy portalu łączącym Lublin z Wilnem, jaki znajduje się na Placu Litewskim, odbędzie się wydarzenie zapowiadające litewski festiwal – Pink Soup Fest. Głównym jego elementem ma być „wspólny” stół, na którym znajdą się dania z buraków. Całość zostanie utrzymana w kolorze różowym, co ma symbolizować głównego bohatera, jakim jest chłodnik z botwiny.
Jak wyjaśnia Beata Stepaniuk-Kuśmierzak, Zastępczyni Prezydenta Miasta Lublin ds. Kultury, Sportu i Partycypacji, inicjatywa nawiązuje do wspólnych tradycji kulinarnych oraz wieloletniej przyjaźni pomiędzy miastami. Do tego doskonale wpisuje się w starania Lublina o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2029 oraz ideę Re:union, rozumianą jako niezwykłe spotkanie, dialog, wymianę doświadczeń oraz twórczą współpracę.
– Mieszkańcy Lublina i Wilna po raz kolejny spotkają się po obu stronach portalu, łączącego nasze miasta. Inspiracją jest chłodnik, reprezentujący wspólną historię i tradycyjne danie kuchni polsko-litewskiej. Podczas wydarzenia stół w Lublinie połączy się z tym w Wilnie, dzięki partnerstwu obu miast i symbolicznemu portalowi, stając się najdłuższym na świecie stołem gromadzącym ludzi przy wspólnym, symbolicznym posiłku – dodaje Beata Stepaniuk-Kuśmierzak.
W spotkaniu wezmą udział lubelskie twórczynie internetowe, na co dzień promujące Lublin w mediach społecznościowych, przedstawiciele Miasta Lublin a także zaproszeni przez Go Vilnus goście, którzy zasiądą po wileńskiej stronie portalu. Jednak będą też miejsca dla mieszkańców. Na stole znajdą się różne przysmaki, w skład których wejdzie burak, serwowany w różnych, nietuzinkowych odsłonach. Wśród dań nie zabraknie oczywiście tradycyjnego, litewskiego chłodnika.
Jakie buraki jak to zagłębie cebulandii
Z buraków owszem, ale importowanych. Smakują tak samo, a ich producenci nie blokują nam dróg.
zdrowy jesteś? wstyd pisać takie rzeczy
Tak, w odróżnieniu od utrudniających życie ludziom rolników jestem zdrowy.
tak ich kochasz to jedź do nich ofiaro losu,walcz za nich
Niech nie blokują dróg, to może ich nie pokochamy, ale przestaniemy ich wyklinać.
Będą jeść ma przejściu dla pieszych?
Poproszę o połączenie z miejscem, które je będzie go ignorować.
Że łot ju co piszesz???