W piątek w Lublinie rozpoczną się Targi Ekonomii Społecznej
19:50 05-09-2017
Celem organizowanych w Lublinie targów, jest przybliżenie mieszkańcom miasta istoty ekonomii społecznej oraz zaprezentowanie podmiotów ekonomii społecznej funkcjonujących na terenie województwa lubelskiego. Są one również niepowtarzalną okazją do nawiązania bezpośredniego kontaktu z potencjalnymi klientami oraz przedstawienia szerszemu gronu odbiorców produktów i usług ze swojej oferty.
Prezentacja podmiotów ekonomii społecznej na targach, pozwoli zaznaczyć ich obecność na lokalnym rynku oraz zwiększa świadomość konsumentów na temat posiadanej przez nich oferty handlowej.
W programie zaplanowano prezentacje wystawców, konkursy i występy artystyczne. Targi Ekonomii Społecznej odbywać się będą w dniach 8 – 9 września, w godz. 10 – 18 na Rynku Starego Miasta w Lublinie przy ul. Rynek 11. Uroczyste otwarcie nastąpi w piątek 8 września o godz. 11.
(foty. nadesłane)
2017-09-05 19:49:11
Ktoś pomoże? Co to jest ekonomia społeczna? Jakiś wymysł równoległej rzeczywistości powstałej w umysłach chowanych na marksie socjalistów z brukseli?
Realizację w praktyce znamy = fundacje robiące projekty będące w zasadzie bezużytecznymi, których głównym celem jest samozatrudnienie za pieniądze z dofinansowania a cel projektu jest trzeciorzędny – musi dać się dofinansować.
W zasadzie różnice względem normalnej działaności są następujące
– minimalne ryzyko
– brak orientacji na produkt/klienta
– nie zarabia pieniędzy tylko jest elementem systemu redystrybucji podatków
– istnienie w równoległej rzeczywistości jak np spółdzielnia mieszkaniowa 😉
No właśnie od czasu do czasu pojawia się komentarz taki jak użytkownika yaya. Wygląda na to, że ekonomia społeczna to:
– „wymysł równoległej rzeczywistości powstałej w umysłach chowanych na marksie socjalistów z brukseli”,
– fundacje robiące projekty będące w zasadzie bezużytecznymi
Bill Clinton powiedział kiedyś: Ekonomia głupcze. Ale widząc takie komentarze, jak powyższy powinniśmy zacząć od Edukacja głupcze. To pokazuje ile jeszcze pracy przed nami.
Ustrój rzekomo uległ zmianie, a mentalność pozostała. Konsekwencja – usilne dążenie do PRL 2.0. Z prostych zasad rynkowych, które rozumiał prawie każdy, zostają powoli strzępy, a „ekonomia społeczna” wprasza się z brudnymi buciorami do życia każdego z nas. Bogactwo całego świata jest tak przeogromne, że nie zdajemy sobie sprawy z tego w jak bardzo totalitarnym świecie żyjemy. Mimo to kiedyś ta sielanka się skończy, ale ludzie i tak nie będą rozumieli dlaczego nagle zawalił się im świat. Jakieś szczekaczki w mediach wytypują kilku kozłów ofiarnych i jakieś wypaczenia w tak chętnie obieranej „trzeciej drodze”.