Pędził pod prąd po ruchliwej ulicy, doprowadził do kolizji i uciekł. Trwają poszukiwania kierowcy audi (wideo)
11:37 23-08-2023 | Autor: redakcja
Do zdarzenia doszło we wtorek wieczorem na ul. Jana Pawła II w Lublinie. Kierowcy poruszający się odcinkiem między ul. Jantarową a Granitową dostrzegli pędzące wprost na nich audi. Jego kierowca jechał pod prąd z prędkością ok. 60-70km/h.
Pojazdy gwałtownie zjeżdżały na prawy pas aby uniknąć zderzenia. Nie wszystkim się to jednak udało. W pewnym momencie kierowca audi doprowadził do kolizji z jednym z aut. Nie zrobiło to jednak na nim wrażenia, gdyż nawet nie zwolnił tylko dalej kontynuował swoją szaleńczą jazdę.
– Poruszającym się przede mną kierowcom udało się zjechać. Ja nie miałem się jak schować się na drugi pas, gdyż był on zajęty. Zacząłem więc hamować, lecz widząc, że audi nie zwalnia, w ostatniej chwili odbiłem na prawą stronę. Udało mi się uniknąć czołowego zderzenia, które mogłoby zakończyć się tragicznie, jednak do kolizji z tym pojazdem doszło – wyjaśnia nam poszkodowany kierowca.
O wszystkim zaalarmowana została policja. Funkcjonariusze drogówki sprawdzili okoliczne okolice jednak pojazdu nie udało się zatrzymać. Teraz trwają jego poszukiwania.
Zamontowana w jednym z aut kamera nagrała jadące pod prąd audi, niestety jednak nie widać na nagraniu numerów rejestracyjnych. Stąd też apel poszkodowanego kierowcy do świadków zdarzenia o kontakt. Chodzi przede wszystkim o osoby posiadające inne nagrania, z których uda się odczytać te dane, lub też zapamiętały numer rejestracyjny pojazdu.
– Zależy nam na odnalezieniu sprawcy. Chodzi o to, aby odpowiedział on za swój czyn i stracił prawo jazdy, a tym samym nie stanowił zagrożenia dla życia i zdrowia innych uczestników ruchu – dodaje mężczyzna.
Anonimowość jest zagwarantowana.
Gdyby był tor ❤️❤️ ❤️❤️
Przecież jest.
Franio uczy się jeżdzić,pewnie ojcu podprowadził kluczyki
Riki taki narkotyki
A co z kamerami nad sygnalizacją świetlną, chyba po to są
jak beda chcieli to ustala bez problemu
Pędził i 60-70km/h? To chyba jakaś sprzeczność. Takich pędzących po Lublinie na co dzień jest 99.9% kierowców.
Suweren wstał z kolan. Zanim go znajdą – zdąży wytrzeźwieć.
Lublin miasto monitorowane i nie mogą znaleźć tego geniusza? To chyba raczej kiepsko monitorowane…