Pasażer peugeota, który rozbił się w lesie Dąbrowa, walczy o życie. Konieczne było też przeszukanie okolicy (nowe zdjęcia)
17:00 17-02-2024
W bardzo ciężkim stanie jest pasażer peugeota, który wczoraj wieczorem uderzył w drzewa na ul. Osmolickiej w Lublinie. Jak już informowaliśmy, zdarzenie miało miejsce około godziny 21.30 w pobliżu ośrodka Słoneczny Wrotków. Na miejscu interweniowały zespoły ratownictwa medycznego, straż pożarna oraz policja.
Kierujący peugeotem mężczyzna poruszał się od strony Prawiednik. Na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego rozpędzone auto wypadło z jezdni. Pojazd zaczepił o kilka drzew, następnie przeleciał w powietrzu i na wysokości blisko 2 metrów uderzył w kolejne drzewo.
Auto od razu zaczęło się palić. Na pomoc znajdującym się w środku osobom ruszyli świadkowie. Udało im się ugasić płomienie oraz wyciągnąć kierowcę i jednego z pasażerów. Ratownicy musieli użyć specjalistycznych narzędzi hydraulicznych, aby uwolnić trzeciego z poszkodowanych.
Wiadomo już, że peugeotem kierował 36-latek. Mężczyzna był pijany. Badanie alkomatem wykazało, że w jego organizmie znajdował się promil alkoholu. Dodatkowo nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami. Również pasażerowie w wieku 38-44 lata byli nietrzeźwi.
Początkowo strażacy oraz policjanci ruszyli też na przeszukiwanie okolicznego lasu. Wszystko dlatego, iż w pojeździe miała znajdować się także czwarta osoba. Podejrzewano, że jeżeli oddaliła się z miejsca zdarzenia, to może wymagać natychmiastowej pomocy medycznej. Niebawem jednak ustalono, że kobieta wysiadła zanim doszło do wypadku.
Jak ustaliliśmy, jedna osoba, pasażer siedzący z tyłu, posiada bardzo poważne obrażenia ciała. Jego stan określili lekarze jako zagrażający życiu. Do wyjaśnienia okoliczności wypadku powołany został również biegły z zakresu zdarzeń drogowych. Określi on m.in. z jaką prędkością poruszało się auto, gdyż wiadomo już, że było ona dość znaczna.
Kobieta już doszła ! Wknajpach trzeba szukać.
Strefa wysokich lotów
Brak litości dla takich dobrze że postronnym osobom nic nie zrobili jak dla mnie nikt mógł nie przeżyć widać że element skoro nawet nie miał uprawnień i pijany kierował…
Pasażer który siedział z tyłu i który trafił do szpitala w ciężkim stanie dziś po 19 ZMARŁ.
Bardzo mi go szkoda!!!🥺🥺🥺🥺
Niech zdychają
Może zadziała selekcja naturalna i kierowca zdechnie
Wódka jest dla ludzi mądrych .
Zgoda. Wódkę pije się z głową, a nie z kiełbasą
pijan y cep
,,następnie przeleciał w powietrzu i na wysokości blisko 2 metrów uderzył w kolejne drzewo.” Szacun zdolności.