Od naszego Czytelnika otrzymaliśmy zgłoszenie, z którego wynika, że przy jednej z posesji przy ul. Nałęczowskiej znajdują się rozrzucone saszetki z trutką na szczury. Jednocześnie kieruje on ostrzeżenie do wszystkich właścicieli psów, którzy mogą przebywać w tej okolicy, aby zachowali szczególną ostrożność.
Trzeba zrozumiec ze sa tez ludzie co nienawidzą psow i psiarzy
ziuteksloneczko
To jest profesjonalna trutka na gryzonie. Działa dopiero po 48 godzinach. Ale pies czy kot tego „nie weźmie”. Bo zawiera specjalny dodatek (bitrex), który powoduje, że dla psa lub kota jest to tak gorzkie, że zwierze tego nie ruszy.
Burza w szklance wody.
Czyli już wiadomo co pchlażom szkodzi
Trzeba zrozumiec ze sa tez ludzie co nienawidzą psow i psiarzy
To jest profesjonalna trutka na gryzonie. Działa dopiero po 48 godzinach. Ale pies czy kot tego „nie weźmie”. Bo zawiera specjalny dodatek (bitrex), który powoduje, że dla psa lub kota jest to tak gorzkie, że zwierze tego nie ruszy.
Burza w szklance wody.