Ominął stojące pojazdy, wjechał w opuszczone rogatki i uderzył w pociąg (zdjęcia)
09:44 18-10-2022 | Autor: redakcja
Do zdarzenia doszło we wtorek około godziny 8 w miejscowości Skoki w powiecie puławskim. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie, z którego wynikało, że pojazd osobowy zderzył się z pociągiem. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego, policja a także straż ochrony kolei.
Na miejscu policjanci ustalili wstępnie, że 53-latek ominął dwa pojazdy, wjechał w opuszczone rogatki wprost w nadjeżdżający pociąg. Z uwagi na obrażenia ciała mężczyzna trafił do szpitala. Na szczęście żadna z osób podróżujących pociągiem nie odniosła obrażeń.
Przez kilkadziesiąt minut zablokowany był szlak kolejowy w miejscu, gdzie doszło do wypadku. Policjanci ustalają szczegółowe okoliczności zdarzenia. Swoje czynności prowadzą również przedstawiciele kolei. Po godzinie 9 ruch pociągów został wznowiony.
(fot. nadesłane Grzegorz)
Albo samobójca, albo stary a głupi.
Dzban tygodnia
Pociągi to nie są tanie rzeczy. OC może nie starczyć na naprawę.
Tylko w jeden sposób można go nazwać…
Frani, a ty nie krytykujesz maszynisty? Co się stalo?
Tacy to tylko do „społecznej” utylizacji. Niebezpieczny stwarzający zagrożenie dla życia społeczeństwa.
Nie wykluczone, że znał rozkład jazdy i jeśli pociąg miał opuźnienie to kolej zapłaci mu odszkodowanie.
Bo nie powinno tego pociągu wtedy być.
Dobreee ?
Może hamulce mu wysiadły i nie chciał osobówek staranować? Fura na zadbaną nie wygląda.
Ominął stojące pojazdy, wjechał w opuszczone rogatki i uderzył w pociąg.
O takich i podobnych sytuacjach ówi się, ze jak Bóg chce kogoś ukarać to mu najpierw rozum odbiera.
I choc trudno z taka skrajnościa się zgodzić, to COŚ w tym jest.
„jak Bóg chce kogoś ukarać to mu najpierw rozum odbiera.”
To już wiadomo skąd tylu wyborców PiS-u.
Przyczyną była awaria hamulców, kierowca nie miał możliwości zatrzymania sie. Wybrał jak widać zamiast uderzyć w inne pojazdy. Chyba nawet pijany i naćpany kierowca nie wpadł by na taki pomysł by omijać pojazdy i wbić się na rogatkę pod pociąg.
Jednak niektórzy mogliby w takiej sytuacji pomyśleć, że uderzając w inne pojazdy mogliby „wypchnąć” kogoś pod pociąg.
Kierowca zapewne liczył na to, że jednak wyhamuje.
Czekamy na wynik . Obstawiam minimum 2.5 .
Jeśli tylko 2,5, to byłby tylko na wpół kompletnie pijany, bo uczeni amerykańscy orzekli, że dla Polaków 5 promili w żyłach to „kompletność” pijaństwa.