Nowela Prawa o ruchu drogowym zmieniła definicje skrzyżowania i drogi, co oznacza, że za skrzyżowania zostały uznane miejsca, które wcześniej nimi nie były, co ma wpływ m.in. na wyprzedzanie i prędkość jazdy – pisze Prawo.pl. Serwis ocenił, że zdezorientowani są nie tylko kierowcy, ale i eksperci od ruchu drogowego, w tym policjanci.
Niech ktoś mi powie, która ustawa napisana przes PiSdzielców wyszła na dobre Polakom??
...
Oni wszystko czego się czepią potrafią spisdolić.
Zresztą co się dziwić jak ten ich prezes to nawet herbaty sam sobie nie potrafi zrobić.
PiS
Jęczą pachołki ryżego zdrajcy bo sami nic nie potrafią zrobić.
Franio
Proste. Jeżeli nie potrafimy kierować – nie kierujmy. Nie każdy ma predyspozycje do kierowania. Jak ktoś sobie nie radzi, czyli obowiązki kierującego go przerastają – niech tego nie robi i porusza się w inny (bezpieczniejszy dla siebie oraz innych) sposób.
kkk
Problem w tym, że wprowadzane przez rząd przepisy nie są jasne i można je interpretować na wiele sposobów.
Kolorowy
Jeśli nie potrafimy zrozumieć Frania to nie czytajmy jego bzdur. Szkoda czasu.
realista
Franiu i le głąbów kapusty zjadłeś?
Franio
Ja smigam rowerem i nigdy nie mam problemu
Kiedy wreszcie zaczniecie myśleć, przepisy przepisami ale od myślenia nikt Was nie zwolni.
Nigdy nie zapłaciłem mandatu, nigdy nie złamałem przepisów drogowych.
A Wy tak płaczecie.
Witold Janusz
Może tak jest? Pewnie jeździsz tylko na wstecznym…
abc
To wina złej Unii i Tuska!!! PiS z wielkim poświęceniem przeciwstawia się im dla dobra obywateli! Jarek z Mateuszem by nieba ludziom przychylili i ostatni grosz oddali, aby było nam lepiej! Jarek Królem Polski!!!
as asów
prędkości nie można podnieść panie pisarzu
czytelnik
I tym sposobem Pis strzela sobie w kolano. Po co gmatwać przepisy, które i trak są zagmatwane? Co tym sposobem chce rząd osiągnąć? Chyba więcej kasy za mandaty. Czy rząd nie ma większych problemów z opałem, inflacją tylko wymyślać bzdury?
noname
Wszystko czego się ten rząd dotknie to spier**li. Nawet taką prostą rzecz jak ustawa prawo o ruchu drogowym. Najpierw wprowadzają a potem czekają na opinie ekspertów. Banda cynicznych ignorantów bez kompetencji.
EKSTERMINACJA NARODU POLSKIEGO RĘKAMI nibyPOLSKIEGO RZADU
To prawo jest martwe, bo albo przed takim ,,skrzyżowaniem” powinien być znak ,, stop ”
albo znak z informujacy o pierwszeństwie przejazdu…
Poza tym…
Jedli jezdnia na 3 pasy, to ciągła linia powinna oddzielać pas do skrętu od 2 pozostałych…
W przeciwnyn wypadku trudno mówić tu o zmianach…
Ludzie myślący zazwyczaj patrzą na znaki, a jeśli znaków nie ma- stosujemy się do zasad ruchu drogowego ..
NO I CO TU JEST ZASKAKUJĄCEGO ⁉️
Tomasz
No tak…. Kasy z Unii nie ma to jakoś trzeba budżet wypełnić.
GIWA
Wklejam komentarz z bloga.
„Miejsce do zawracania nigdy nie było skrzyżowaniem i nadal nim nie jest. Powierzchnia tego miejsca łączy jezdnie drogi dwujezdniowej, co nie jest połączeniem ze sobą jezdni tej samej drogi.
Wg obowiązujących zasad ruchu drogowego i obecnej definicji legalnej drogi, a co za tym idzie skrzyżowania dróg, tak jak to było dotychczas, skrzyżowaniem jest np. połączenie jezdni dwujezdniowej drogi publicznej w miejscu w którym staje się ona jednojezdniowa, lub odwrotnie (rozwidlenie drogi), a także miejsce w którym np. łącznica leżąca w pasie drogowym autostrady, zatem będąca jezdnią autostrady, łączy się z jej jezdnią, zwaną główną. O tym skrzyżowaniu ostrzega od zawsze znak A-6d stawiany po prawej stronie jezdni autostrady.”
Niech ktoś mi powie, która ustawa napisana przes PiSdzielców wyszła na dobre Polakom??
Oni wszystko czego się czepią potrafią spisdolić.
Zresztą co się dziwić jak ten ich prezes to nawet herbaty sam sobie nie potrafi zrobić.
Jęczą pachołki ryżego zdrajcy bo sami nic nie potrafią zrobić.
Proste. Jeżeli nie potrafimy kierować – nie kierujmy. Nie każdy ma predyspozycje do kierowania. Jak ktoś sobie nie radzi, czyli obowiązki kierującego go przerastają – niech tego nie robi i porusza się w inny (bezpieczniejszy dla siebie oraz innych) sposób.
Problem w tym, że wprowadzane przez rząd przepisy nie są jasne i można je interpretować na wiele sposobów.
Jeśli nie potrafimy zrozumieć Frania to nie czytajmy jego bzdur. Szkoda czasu.
Franiu i le głąbów kapusty zjadłeś?
Ja smigam rowerem i nigdy nie mam problemu
Kiedy wreszcie zaczniecie myśleć, przepisy przepisami ale od myślenia nikt Was nie zwolni.
Nigdy nie zapłaciłem mandatu, nigdy nie złamałem przepisów drogowych.
A Wy tak płaczecie.
Może tak jest? Pewnie jeździsz tylko na wstecznym…
To wina złej Unii i Tuska!!! PiS z wielkim poświęceniem przeciwstawia się im dla dobra obywateli! Jarek z Mateuszem by nieba ludziom przychylili i ostatni grosz oddali, aby było nam lepiej! Jarek Królem Polski!!!
prędkości nie można podnieść panie pisarzu
I tym sposobem Pis strzela sobie w kolano. Po co gmatwać przepisy, które i trak są zagmatwane? Co tym sposobem chce rząd osiągnąć? Chyba więcej kasy za mandaty. Czy rząd nie ma większych problemów z opałem, inflacją tylko wymyślać bzdury?
Wszystko czego się ten rząd dotknie to spier**li. Nawet taką prostą rzecz jak ustawa prawo o ruchu drogowym. Najpierw wprowadzają a potem czekają na opinie ekspertów. Banda cynicznych ignorantów bez kompetencji.
To prawo jest martwe, bo albo przed takim ,,skrzyżowaniem” powinien być znak ,, stop ”
albo znak z informujacy o pierwszeństwie przejazdu…
Poza tym…
Jedli jezdnia na 3 pasy, to ciągła linia powinna oddzielać pas do skrętu od 2 pozostałych…
W przeciwnyn wypadku trudno mówić tu o zmianach…
Ludzie myślący zazwyczaj patrzą na znaki, a jeśli znaków nie ma- stosujemy się do zasad ruchu drogowego ..
NO I CO TU JEST ZASKAKUJĄCEGO ⁉️
No tak…. Kasy z Unii nie ma to jakoś trzeba budżet wypełnić.
Wklejam komentarz z bloga.
„Miejsce do zawracania nigdy nie było skrzyżowaniem i nadal nim nie jest. Powierzchnia tego miejsca łączy jezdnie drogi dwujezdniowej, co nie jest połączeniem ze sobą jezdni tej samej drogi.
Wg obowiązujących zasad ruchu drogowego i obecnej definicji legalnej drogi, a co za tym idzie skrzyżowania dróg, tak jak to było dotychczas, skrzyżowaniem jest np. połączenie jezdni dwujezdniowej drogi publicznej w miejscu w którym staje się ona jednojezdniowa, lub odwrotnie (rozwidlenie drogi), a także miejsce w którym np. łącznica leżąca w pasie drogowym autostrady, zatem będąca jezdnią autostrady, łączy się z jej jezdnią, zwaną główną. O tym skrzyżowaniu ostrzega od zawsze znak A-6d stawiany po prawej stronie jezdni autostrady.”