Sobota, 18 maja 202418/05/2024
690 680 960
690 680 960

Niehandlowa niedziela tylko w teorii. Większość sklepów jest czynnych, klientów nie brakuje (zdjęcia)

Pomimo zakazu handlu w niedziele, z tygodnia na tydzień swoje placówki otwierają kolejne sieci. Klientów nie brakuje, w niektórych sklepach przed kasami ustawiają się kolejki.

101 komentarzy

  1. w sklepach chcą pracować, bo więcej zarabiają (często studenci, którzy mają czas w weekend), klienci chcą wtedy robić zakupy – ale trzeba zrobić zakaz, żeby to sztucznie spróbować ukrócić.
    pracownicy sklepowi chyba też nie są batem przymuszani do akurat takiej pracy. nie wiem dlaczego ustawą trzeba stawać akurat w ich obronie, by spędzali niedziele z rodzinami… nikt nie pomyślał na przykład, żeby hotele zamknąć na weekend, albo stacje benzynowe. tylko na kasie jest be.

    • sebixikarynatopatorodzina

      ja pomyślałem kolego, od razu powiedziałem, jak to wchodziło, że to chore i albo wchodzi to na zasadach, że wszyscy oprócz służb (szpitale, policja, straż pożarna – wiadomka, niezbędne) mają wolne (kina, teatry, restauracje, puby, lodziarnie, stacje benzynowe itp.), albo nikt i jest normalny handel. Dlaczego sklepowa ma mieć czas na rodzinę i kościółek, a bileterka w teatzrze czy szatniarz już nie? wtf? komuna i tyle

      • Idąc twoim tokiem myślenia, we Francji czy w Niemczech też jest komuna?!

      • ….bardzo dziwne rzeczy próbują nam wmówić… że do kina to się musi akurat w niedzielę chodzić, a po telewizor nie musi………. że do restauracji to się musi akurat w niedzielę chodzić, a po mięso to już nie….. że na basen to się musi akurat w niedzielę chodzić, a po wodę to już nie……….. że z internetu muszą korzystać akurat w niedziele, a po nowy laptop iść to już nie…………. że na karuzelę z dzieckiem muszą iść akurat w niedzielę, a po zabawki to już nie….. że na mecz piłkarski muszą iść akurat w niedzielę, a po buty sportowe to już nie……….. że do teatru muszą akurat w niedzielę chodzić, a po książkę to już nie……. Skoro według popierających zakaz wszystko można kupić w sobotę lub w tygodniu przy dobrej organizacji, to przy dobrej organizacji NIE MUSZĄ też tego wszystkiego robić akurat w niedzielę……

        • BRAWO!!!! W końcu ktoś/Wolak/ zauważył absurdalność takich decyzji. Dlaczego system chce regulować sprawy które mogą regulować się samoistnie? Nadczynność urzędnicza? Bicie piany dla uzasadnienia istnienia Urzędostwa(dziwne słowo-sam wymyśliłem)?

  2. I bardzo dobrze ?

  3. No i co świat się prze to zawalił ?
    Kto chce to idzie do sklepu kto chce do kościoła w czym jest problem ??

  4. Jak widać większość chce robić zakupy w niedzielę. Rząd jest dla ludzi a nie na odwrót mogliby więc przestać ustanawiać ustawy przeciwko ludziom. Jak zwykle wylewają dziecko z kąpielą.

  5. Dobrego (i) karczma nie zepsuje, (a) złego i kościół nie naprawi

  6. Jedni chcą sprzedawać, drudzy kupować, trzeci pracować, więc komu to przeszkadza?

  7. 80% niedzielnych klientów to alkoholicy po wódkę i piwo.

  8. Czy ja idąc do urzędu o 14.30 i słyszę ze pani wyłączyła komputer bo pracuje do 15 zaprasza jutro a ja pracuje od 6.30-14.30 to może urzędy też niech będą otwarte w weekend to załatwię sprawy a nie wszędzie na numerki i czas oczekiwania 40minut.

  9. normalnie pracujacy nie muszący łazić w niedzielę po sklepach

    Wiecznie nie napasiony naród …jakby nie można było na tygodniu zrobić zakupów .Wiem wiem ,zaraz znajdą się tacy co napiszą ze „oni na tygodniu to nie mają czasu bo pracują ” …to musze powiedzieć ze to nie jest praca tylko niewolnictwo i nalezy się zwolnić i poszukać normalnej pracy

    • Bo żeby zorganizować sobie życie tak, żeby nie musieć robić zakupów w niedzielę, to trzeba odrobinę pomyśleć, wysilić mózgownicę. A ludzie są tępi i wygodniccy, a na dodatek uwielbiają patrzeć, jak ktoś zasuwa, kiedy oni mają wolne.

      Ot, i całą tajemnice zachwytów nad otwartymi w niedzielę sklepami.

      • A po co mam myśleć ? Sklep jest dla klienta czy dla pracownika ? Z czego żyje sklep ? Z czyich pieniędzy sklep wypłaca pensje pracownikom ?

      • gdyby nie mogli znaleźć ludzi do pracy w niedziele, albo klienci by nie robili zakupów, to sklepy i tak by nie działały, bez żadnej ustawy. skoro działały i chcą działać, to znaczy że jest na to chęć po obydwu stronach.
        mamy gospodarkę wolnorynkową, więc niech to ureguluje rynek, popyt-podaż, a nie przepis.

    • nienapasiony

    • Tak jest! I jeszcze wziąć kredyt! …kto to powiedział? Chyba jakiś jełop co skacze po krzesłach… hmm