Sobota, 27 kwietnia 202427/04/2024
690 680 960
690 680 960

Nie żyje mężczyzna porażony prądem

Wczoraj w Borowej doszło do tragicznego wypadku podczas prac remontowych linii energetycznej. Nie żyje mężczyzna porażony prądem.

Do tragicznego wypadku doszło wczoraj w Borowej w powiecie puławskim. Podczas prac remontowych linii energetycznej PKP jeden z pracowników został porażony prądem.

Policjanci ustalili, że pracownik znajdujący się w podnośniku koszowym został podniesiony do słupa linii energetycznej w celu dokonania naprawy uszkodzonej linii. W pewnym momencie mężczyzna dotknął linii energetycznej, na skutek czego został porażony prądem.

Pomimo udzielonej pomocy i podjętej reanimacji, mężczyzna zmarł. Ciało 50-latka z Dęblina zostało przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej w Lublinie. Trwa śledztwo prokuratorskie, które ma na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności tego tragicznego zdarzenia.

(fot. pixabay.com)

6 komentarzy

  1. Ciekawe ile procedur/zasad bezpieczeństwa złamano. Mogę nawet już podać karę dla osób nadzorujących prawidłowość prowadzonych prac/odpowiedzialnych za ten wypadek – kara w zawieszeniu.

  2. Wypadki prawie zawsze biorą się z czyjegoś lenistwa. Komuś się czegoś nie chciało:
    -wyłączyć, sprawdzić, uziemić, jeszcze raz sprawdzić, jeszcze raz sprawdzić wszystko, nawet przy pomocy innej osoby
    -zwolnić, rozejrzeć się, zatrzymać się i się upewnić, jeszcze raz rozejrzeć, jeszcze bardziej zwolnić, powstrzymać się od niebezpiecznego manewru do czasu aż będą lepsze warunki
    -wyłączyć maszynę, zamontować barierkę, założyć uprząż bezpieczeństwa
    Czyli zawsze i w każdej dziedzinie to samo: pośpiech, lenistwo, ijście na łatwiznę, może się uda, olewanie przepisów.

  3. To się nazywa rutyna. Ona zabija najczęściej.

  4. ludzie specjalista od spraw zbytecznych zabrał głos

  5. Franio to „specjalista ” w każdej dziedzinie …jakiej informacji nie odpale ,to jest ….boje się ze jak otworzę szafę ,to też tam będzie ze swoim „mądrym ” komentarzem ….zastanawiam się jak trzeba mieć chory umysl zeby pisać kilka komentarzy ciągiem jeden pod drugim …nie spotkałem jeszcze takiego „fenomenu „,tylko franio to potrafi….byłby pewnie prawdziwym „rodzynkiem ” dla psychiatrów badajacych podobne przypadki

  6. gówno im zrobią, wyrok może jakis chory rok wiezienia oczywiscie w zawieszeniu, ale rodzina zapewne nie odpusci i cywilnie dojedzie sprawce/ sprawców finansowo, na ich miejscu juz uplynnialbym majatek, zeby w razie skazania przez sad byc tzw. golasem 🙂 pozdrawiam

Z kraju