Nie żyje mężczyzna porażony prądem
12:08 15-10-2019
Do tragicznego wypadku doszło wczoraj w Borowej w powiecie puławskim. Podczas prac remontowych linii energetycznej PKP jeden z pracowników został porażony prądem.
Policjanci ustalili, że pracownik znajdujący się w podnośniku koszowym został podniesiony do słupa linii energetycznej w celu dokonania naprawy uszkodzonej linii. W pewnym momencie mężczyzna dotknął linii energetycznej, na skutek czego został porażony prądem.
Pomimo udzielonej pomocy i podjętej reanimacji, mężczyzna zmarł. Ciało 50-latka z Dęblina zostało przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej w Lublinie. Trwa śledztwo prokuratorskie, które ma na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności tego tragicznego zdarzenia.
(fot. pixabay.com)
Ciekawe ile procedur/zasad bezpieczeństwa złamano. Mogę nawet już podać karę dla osób nadzorujących prawidłowość prowadzonych prac/odpowiedzialnych za ten wypadek – kara w zawieszeniu.
Wypadki prawie zawsze biorą się z czyjegoś lenistwa. Komuś się czegoś nie chciało:
-wyłączyć, sprawdzić, uziemić, jeszcze raz sprawdzić, jeszcze raz sprawdzić wszystko, nawet przy pomocy innej osoby
-zwolnić, rozejrzeć się, zatrzymać się i się upewnić, jeszcze raz rozejrzeć, jeszcze bardziej zwolnić, powstrzymać się od niebezpiecznego manewru do czasu aż będą lepsze warunki
-wyłączyć maszynę, zamontować barierkę, założyć uprząż bezpieczeństwa
Czyli zawsze i w każdej dziedzinie to samo: pośpiech, lenistwo, ijście na łatwiznę, może się uda, olewanie przepisów.
To się nazywa rutyna. Ona zabija najczęściej.
ludzie specjalista od spraw zbytecznych zabrał głos
Franio to „specjalista ” w każdej dziedzinie …jakiej informacji nie odpale ,to jest ….boje się ze jak otworzę szafę ,to też tam będzie ze swoim „mądrym ” komentarzem ….zastanawiam się jak trzeba mieć chory umysl zeby pisać kilka komentarzy ciągiem jeden pod drugim …nie spotkałem jeszcze takiego „fenomenu „,tylko franio to potrafi….byłby pewnie prawdziwym „rodzynkiem ” dla psychiatrów badajacych podobne przypadki
gówno im zrobią, wyrok może jakis chory rok wiezienia oczywiscie w zawieszeniu, ale rodzina zapewne nie odpusci i cywilnie dojedzie sprawce/ sprawców finansowo, na ich miejscu juz uplynnialbym majatek, zeby w razie skazania przez sad byc tzw. golasem 🙂 pozdrawiam