Nie udało się uratować życia prezydenta Gdańska. Zmarł w szpitalu
15:19 14-01-2019
W szpitalu zmarł prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, który w niedzielę został zaatakowany nożem.
Wszystko wydarzyło się na oczach tysięcy ludzi, podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Tuż przed godziną 20, zaraz po tym jak prezydent skończył wygłaszać podziękowania dla mieszkańców za włączenie się w tę szczytną akcję, na scenę wbiegł mężczyzna, który kilkukrotnie ugodził Pawła Adamowicza nożem.
Napastnik został obezwładniony przez obsługę techniczną, a następnie przekazany pracownikom ochrony.
Prezydent po reanimacji został przetransportowany do szpitala. Doznał on ciężkich urazów. W nocy na specjalnie zwołanej konferencji prasowej lekarze wyjaśniali, że zakończyli trwającą pięć godzin operację. W jej trakcie przetoczono 41 jednostek krwi.
Lekarze informowali, że stan Pawła Adamowicza jest bardzo ciężki i najbliższe godziny będą kluczowe. Prezydent cały czas był podłączony do aparatury, która podtrzymywała jego życie. Niestety pomimo starań najlepszych specjalistów, nie udało się go uratować.
Sprawca ataku, 27-letni mieszkaniec Gdańska, dzisiaj został przesłuchany w prokuraturze. Śledczy mają poważne wątpliwości, co do jego zdrowia psychicznego. W przeszłości był już karany za przestępstwa przeciwko zdrowiu i życiu. W grudniu wyszedł na wolność po spędzeniu w więzieniu czterech lat za napady na banki.
(fot. Facebook Paweł Adamowicz)
Kondolencje dla rodziny Pana Prezydenta. Niech spoczywa w pokoju.
Do hejterów – na taką śmierć nie zasługuje nikt i tyle w tym temacie. Nie udzielam odpowiedzi na błazeńskie riposty.
A posadzi? Jesteś pewien?
Kara za grzechy partii a może początek czystki!
to się doczekaliśmy „czystek” jak za UPA na Wołyniu…?!!? „Czystkę” to tym masz w głowie….
widziałem nagranie z tego zajścia ,gość bez problemu wbiega na scenę zadaje ciosy nożem po czym swobodnie sobie chodzi po scenie miał tyle czasu że dobrze że nikogo więcej nie atakował zanim kto ktokolwiek zareagował ,gdzie ochrona,, organizatorzy zawiedli, pierwsi reagowali technicy z obsługi.
Wszyscy na scenie i przed nią zachowywali się jak orkiestra na Titanicu.
Dobrze pisze kolega sprzedam wapno. Mial czas zeby wyrrznac pol sceny jakby chcial. A nasza policja pewnie wtedy pisala mandat menelikowi za picie browara za rogiem. Policja zawsze i wszedzie tylko nie wtedy co trzeba.
Owsik zrezygnował z ochrony imprezy przez Policję więc się odpiórgaj od mundurowych.
Ehhh… Myslcie ludzie. Nie dajcie sobie wciskac medialych głupot. Tak sie kończą zabawy w mafie.
cóż jeszcze bolek i rudy i Gdańsk będzie oczyszczony !
Marksista i zydolewak.
20 lat i Gdansk caly rozprzedany i zapuszczony… Miasto portowe, z dostępem do morza a brud, bida i nędza.
Byłeś?… czy tylko słyszałeś…