Nie mogli zabrać swoich rzeczy z kamienicy uszkodzonej wybuchem gazu, część nie miała gdzie przenocować. Interweniowała policja i służby miejskie (zdjęcia)
W poniedziałek po południu w kamienicy przy ul. Cyruliczej w Lublinie interweniowała policja oraz służby miejskie. Pomiędzy mieszkańcami budynku a przedstawicielką zarządcy doszło do ostrej wymiany zdań, a nawet rękoczynów. Wszystko przez problemy z odebraniem rzeczy należących do mieszkańców oraz brakiem miejsc noclegowych w lokalach zastępczych.
Dla Polaków żadnej pomocy gdzie rząd z pomocą dla rodaków
mieli im pomóc, robiąc „wyprowadzki” z uszkodzonego konstrukcyjnie budynku?
Chłopy stoją bo fajek nie wzięli z ławy z pokoju
I kawę jeszcze szybciochem by siorbnął
Baby się szarpią o gruz
Kropka,wracaj już do siebie .Tam bardziej jesteś potrzebny.
Pal ziolo ciulu
W punkt!
No masz paliwo po 8 nie po 10