Czwartek, 09 maja 202409/05/2024
690 680 960
690 680 960

Nie milkną echa pobierania opłat za parkowanie nad Zalewem Zemborzyckim. Płacz i płać, zmotoryzowany lublinianinie! (zdjęcia)

Na leśnym parkingu „Dąbrowa” nad Zalewem Zemborzyckim jeszcze pod koniec stycznia pojawiły się parkometry. Wielu zmotoryzowanym to się nie podoba, tym bardziej, że – jak twierdzą – ów parking to zwykłe klepisko.

83 komentarze

  1. Ktoś tam jeździ w ogóle nad ten syf?

  2. platne niech bedzie jak bylo do godz np 20 anie 24h, wysypywanie kamieni na teren lesny kto na to dal zgode

  3. a ja jestem za płatnym parkowaniem, oczywiście za drobne pieniądze. Dzięki płatnemu parkowaniu można chociaż pomarzyć o zaparkowaniu w niektórych miejscach, np. w centrum, bo inaczej każde miejsce zalałby złom samochodowy. A park wolę do spacerów, nie do wdychania pyłu spod kół i spalin.

    • Piszesz tak bo nie masz 8 samochodów.

    • Może jeszcze chciałbyś by właściciel jachtu płacił za postój na marinie. Albo by właściciel samolotu płacił za wynajem hangaru, w którym trzyma swój samolot. Lecz się!
      Miasto ma obowiązek zapewnić każdemu, zawsze i wszędzie miejsce postojowe. Bo tak.

    • A co zmieniły opłaty? Nic. Jak samochody parkowały, tak parkują. Piszesz, że „oczywiście za drobne pieniądze”. Zatem jeżeli ktoś ma zaparkować za 2, czy 5 zł, to i tak zaparkuje tam, gdzie chciał. Problemu parkowania gdzie popadnie nie rozwiąże się w ten sposób. Pojawia się za to nowy, mianowicie gotowanie żaby i wprowadzanie opłat za byle co. Dziś 2 zł, jutro 5 zł, a w przyszłym roku 10 zł za parkowanie. Ktoś na tym zarabia, a nie myśli o zredukowaniu liczby samochodów na parkingu.

      Lepiej wzięliby się za tych kierowców, którzy parkują wzdłuż ul. Osmolickiej, stwarzając zagrożenie dla pojazdów, które przez Dąbrowę przejeżdżają.

      • „Lepiej wzięliby się za…” – lepiej gdyby wzięli się za wszystko jednocześnie. Jedno nie wyklucza drugiego.

    • Dokładnie. Rośnie popyt na miejsca parkingowe, więc trzeba go cenami równać do podaży. Niewidzialna ręka rynku.

      • Yyyyyy, przeciez te parkingi byly kompletnie puste poza sezonem. Nikt nie pobieral oplaty bo sie to nie oplacalo.

        • Opłat pobierać i tak się w większości przypadków nie opłaca. Pobiera się tylko po to, by ktoś nie kisił jednego miejsca postojowego przez np. 10 godzin dziennie. Bo na tym 1 MP może zaparkować 20 innych osób – każda po pół godziny.

          • Jeszcze raz. Te parkingi sa praktycznie puste poza sezonem, a teraz trzeba za nie placic 24h 365 dni w roku.

  4. Euro Park wygrał przetarg oferując za obsługę trzech parkingów przez 24 m-ce kwotę 132 620 zł. Druga oferta opiewała na 541 500 zł, a trzecia „najtańsza” na 1 102 000 zł.

    • Diabeł tkwi w szczegółach. Umowa na 24 miesiące, ale kwota może być na rok, czy miesiąc. Byłem już na takich przetargach, gdzie firmy składały oferty na wykonanie gazyfikacji i wtajemniczone firmy (wykonanie sieci z materiałów inwestora) dały niską cenę, a przedsiębiorcy spoza terenu wyceniały jako całość z własnym materiałem. Nietrudno zgadnąć kto wygrał. To samo tutaj, nie wiemy czy oferta cenowa zawiera się za 24 miesiące i czy jest jakaś prowizja od zebranych opłat. Zbierając dodatkową prowizję, można sporo zarobić. Chciałbym zobaczyć szczegółową umowę dotyczącą obsługi tych parkingów z wyszczególnieniem okresów, prowizji itp.

  5. „…pobieranie opłat za pozostawienie tu swoich czterech kółek zniechęca niejednego do korzystania z tego urokliwego niewątpliwie miejsca i do rozkoszowania się urokami natury. ”

    Ale kiedyś, dawno temu, kiedy to klepisko nie było płatne, nikogo nie zniechęcały nierówności i wystające korzenie. W weekend ciężko było znaleźć wolne miejsce. Nawet później, kiedy na wjeździe siedział parkingowy i pobierał opłaty, niewielu ten fakt zniechęcał. Teraz nagle krzyk, jakby opłaty były tam pobierane dopiero teraz. Zmieniła się tylko forma płatności, zamiast chłopu do saszetki, trzeba uiścić w parkomacie. A do czyjej kieszeni szło wtedy a do czyjej teraz, z punktu widzenia kierowcy chcącego zaparkować nie ma to większego znaczenia. I tak ci tego leśnego placu nie zabetonują.

  6. … najlepiej darmo , dajcie wszystko darmo … zróbcie parking , równy , duży , oświetlony , zawsze czysty itp. … bo MY przyjedziemy na spacerek , może małą imprezkę , piwko … potem pozbierajcie śmieci , puszki , butelki , pety i kondomy

  7. Podsumowując wypowiedzi zmotoryzowanych dekli z artykułu:
    – nie jest to miejsce przeznaczone na parking, bo nierówno, ale jakby było bezpłatnie, to już można parkować
    – nie pasuje mi płacenie za parkowanie tam, ale zaparkuję i zapłacę

    Jest tyle różnych opcji dotarcia nad Zalew, jest tyle parkingów po obydwu stronach, ale trzeba koniecznie pojechać autem, stanąć akurat tam i polecieć ze skargą do gazety… Poziom kretynizmu sukcesywnie rośnie w narodzie!

    • Martyrologii zmotoryzowanych lublinian ciąg dalszy!
      Ja się pytam: kto i dlaczego zmusza zmotoryzowanych Lublinian do tego by parkowali na tym parkingu?

      • I kto zmusza zmotoryzowanych do posiadania samochodu?
        Codziennie słyszę biadolenie o tym, że: korki, że drogie paliwo, że nie ma gdzie parkować.
        Jak Ci nie pasuje poruszanie się własnym samochodem to jedzij na hulajnodze. Przecież nikt nie zmusza do posiadania własnego auta.

  8. Trzeba zgłosić do RODOŚ i Wód Polskich. Parking nie spełnia żadnych wymogów ochrony środowiska jak i wymagań technicznych i istnieje duże ryzyko zanieczyszczenia Zalewu przez parkujące samochody (wiem że brzmi to śmiesznie przy tym syfie).

  9. Poza sezonem betonowy parking byl otwarty, szlabany w gorze. Wiekszosc z tych paru samochodow na krzyz, ktore sie tam pojawialy nie szybko zorientowalo sie, ze wprowadzono parkomaty i obowiazuje oplata, pomimo braku szlabanow. Sam sie zorientowalem za drugim parkowaniem jak czekalem na kolege i zauwazylem mandat na innym samochodzie. Super niespodzianka. Parking i tak w zimie jest praktycznie pusty. Korzystalem 2 razy w roku, zeby pojezdzic na lyzwach, idzie znalezc miejsce na poboczu drogi, wiec ja placic nie bede, takie po prostu ulatwienie dla mieszkanca lublina, dzieki. Dzieki rowniez za platny parking pod Aqua Lublin. Pomimo niemalej cenie biletu, teraz jeszcze trzeba doliczyc parking. Taki widocznie znak czasow, ze wszystko kosztuje wiecej i wiecej, dobrze to juz bylo.

    • „Sam sie zorientowalem za drugim parkowaniem”
      Trzeba czytać z tablic przed wjazdem na czyjś teren.

      • tak, regulamin parkingu zapisanny maczkeim w kilkunastu rozlazłych podpunktach ustawiony przy wjeździe:-) Toż to o to chodzi, żeby nikt tego nie czytał a mieć możliwość karania.

      • Rozumiem, ze Ty to tak wszystko zawsze czytasz. Za kazdym razem. Gratulacje.

      • Btw, to z tego co pamietam tablica jest na koncu parkingu, a nie na poczatku, oraz tekst jest od zewnetrznej strony parkingu, tj. od strony chodnika, wiec trzeba sie intencjonalnie zainteresowac, ze po X latach nagle nastapila zmiana zasad funkcjonowania.

  10. W czym problem? Można pojechać autobusem.

    • Od razu wiem, że nie masz aŁdi.
      Będzie kiedyś posiadał, to zrozumiesz, i zauważysz różnicę, bo kierowca autobusu nie wjedzie Ci jednym kołem do sklepu, klatki, zalewu.

      • A ty co ekoterrorysta, nie masz jeszcze wystarczajaco latek, czy po 20 nieudanej probie zdania prawa jazdy sie poddales? Jakis masz straszny problem z samochodami. Nie masz to nie miej, ale nie kazdy musi byc taki jak Ty, niektorzy maja.

    • A 20-50 metrów od pętli do linii brzegowej zalewu to wcale nie jest tam mało. Po co aż tyle łazić?