Jeden z nielicznych tego typu parkingów w Lublinie zlokalizowany jest na łuku ul. Zbożowej w dzielnicy Sławin przy węźle przesiadkowym, na którym znajdują się jednocześnie ładowarki do autobusów elektrycznych. Kierowcy w tym miejscu notorycznie nie przestrzegali umieszczonego tu oznakowania „K+R”, choć dana zatoka parkingowa oddana została do użytku już ponad 3 lata temu. Właściwe służby również nie wykazywały zainteresowania nierespektowaniem oznakowania przez zmotoryzowanych.
„Kiss and Ride”, czyli „pocałuj i jedź” - to określone miejsce, które służy do krótkiego postoju, w czasie niezbędnym do pożegnania się (pocałowania) kierowcy z pasażerem i odjechania. Ale czy w Lublinie rzeczywiście znamy tę zasadę? A jeśli nawet znamy, to czy stosujemy ją zgodnie z przeznaczeniem?
Nasi czytelnicy zasygnalizowali, że pewien czas temu oświetlenie na obydwu poziomach podziemnego parkingu pod CH „Lublin Plaza” zostało częściowy wyłączone.
Podczas stosunkowo niedawnego remontu chodnika wzdłuż ul. Spadochroniarzy, po zachodniej stronie ulicy, najprawdopodobniej zapomniano o pewnej kategorii pieszych uczestników ruchu. Ale po interwencji prasowej udało się przeszkodę usunąć.
Na leśnym parkingu „Dąbrowa” nad Zalewem Zemborzyckim jeszcze pod koniec stycznia pojawiły się parkometry. Wielu zmotoryzowanym to się nie podoba, tym bardziej, że - jak twierdzą – ów parking to zwykłe klepisko.