Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Napis ten był wyrazem buntu, ówczesne władze szybko go zamalowały. Po latach odsłonięto go ponownie (zdjęcia)

Po 41 latach od jego powstania, napis na jednym z budynków w centrum Puław został przywrócony. Ma stanowić świadectwo historii.

W poniedziałek w Puławach miało miejsce uroczyste odsłonięcie historycznego napisu, jaki znajduje się na budynku u zbiegu ulic Curie-Skłodowskiej i Centralnej. Hasło o treści „Wolności dla więźniów politycznych” powstał w 1981 roku po aresztowaniu jednego z działaczy „Solidarności”, Janusza Łodygi, który pracował w puławskich Azotach. Jego autorem jest Dariusz Jopowicz, sąsiad aresztowanego mężczyzny.

Internowanie przewodniczącego „Solidarności” sprawiło, że jego rodzina pozostała bez środków do życia. Pomagali im przetrwać sąsiedzi. To właśnie jeden z nich, mając wtedy 18 lat, wziął farbę oraz pędzel i w ten sposób postanowił wyrazić bunt przeciwko działaniom komunistycznej władzy. Napis nie przetrwał jednak długo, gdyż rządzący szybko nakazali jego zamalowanie.

Kiedy został odkryty postanowiono poddać go renowacji, aby przypominał historyczne zdarzenia. Tego typu napisy powstawały dość często, obecnie są symbolem stanu wojennego i walki narodu z systemem komunistycznym. Dyrektor lubelskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej Robert Derewenda podkreśla, iż tego typu pamiątki mają szczególne znaczenie głównie dla młodego pokolenia, czyli osób, które dzięki nim mają okazję poznać lokalną historię.

Jednocześnie na pobliskim budynku umieszczona została pamiątkowa tablica z informacją dotyczącą napisu. Wydarzenie uświetnił performance artysty Łukasza Głowackiego.

Napis ten był wyrazem buntu, ówczesne władze szybko go zamalowały. Po latach odsłonięto go ponownie (zdjęcia)

Napis ten był wyrazem buntu, ówczesne władze szybko go zamalowały. Po latach odsłonięto go ponownie (zdjęcia)

Napis ten był wyrazem buntu, ówczesne władze szybko go zamalowały. Po latach odsłonięto go ponownie (zdjęcia)

Napis ten był wyrazem buntu, ówczesne władze szybko go zamalowały. Po latach odsłonięto go ponownie (zdjęcia)

Napis ten był wyrazem buntu, ówczesne władze szybko go zamalowały. Po latach odsłonięto go ponownie (zdjęcia)

Napis ten był wyrazem buntu, ówczesne władze szybko go zamalowały. Po latach odsłonięto go ponownie (zdjęcia)

Napis ten był wyrazem buntu, ówczesne władze szybko go zamalowały. Po latach odsłonięto go ponownie (zdjęcia)

Napis ten był wyrazem buntu, ówczesne władze szybko go zamalowały. Po latach odsłonięto go ponownie (zdjęcia)

Napis ten był wyrazem buntu, ówczesne władze szybko go zamalowały. Po latach odsłonięto go ponownie (zdjęcia)

(fot. IPN Lublin)

10 komentarzy

  1. Szkoda gadać ...

    Teraz już taki numer nie przejdzie bo milicja polityczna pisolandu jeszcze szybciej zamaluje i wybije z głowy śmiałkowi …który by taki napis wymalował …

    • Jestem przeciwnego zdania, mural zgłoszony to mural publiczny. W zasadzie wolałbym mural 3.1968

  2. Jezusiku czy te ludziska już poglupieli totalnie. Nie mają nic do roboty tylko jakieś napisy odsłaniać które I tak nikogo nie zainteresują

  3. To pisali bracia Kaczyńscy, dokładnie Lech siędzac na barana Jarosławowi. Dyrektor IPN niech uczy rzetelnie, albo zostanie zmieniony.

    • Wierna słuchaczka Radia Ma... wieprzową twarz

      Trudno się z taką skrajnością zgodzić, ale coś w tym jest !!!

  4. Tytusdezoo chłopie dla celów propagandowych i fałszu historycznego IPN zrobi co każe Kaczyński a po drugie skąd niby jesteś pewny że to stary napis a nie zrobiony pod zamówienie nocą

    • Bo jakbyś choć trochę się zainteresował to byś wiedział, że jego było tam widać od zawsze.

      Wyblakły, zamazany graffiti ale i tak było go widać 🙂

  5. Bezideowi graficiarze zamażą jeszcze szybciej niż bezpieka.

Z kraju