Na terenie Lublina ruszył wypas owiec. Mają zastąpić kosiarki do trawy (zdjęcia)
20:01 08-07-2019 | Autor: redakcja

W poniedziałek w okolicach Zalewu Zemborzyckiego pojawiło się stado owiec. Zwierzęta wypuszczone zostały na terenach zielonych przy ul. Żeglarskiej. W ten sposób Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie zainicjował szkoleniowy wypas owiec świniarek.
Jest to działanie zrównoważone ekologicznie, którego celem jest wyeliminowanie potrzeby wykorzystywania toksycznych herbicydów oraz kosiarek spalinowych. Co więcej owce są w stanie zjeść trawę z miejsc, które są trudno dostępne dla zwykłych kosiarek takich jak strome stoki czy rowy. Ponadto zwierzęta mogą poprawić żyzność gleby, na której są wypasane przez dostarczanie organicznego nawozu.
Jak wyjaśnia inż. Jacek Sokołowski pracownik naukowy Katedry Etiologii i Dobrostanu Zwierząt Wydziału Biologii, Nauk o Zwierzętach i Biogospodarkii, taki wypas owiec jest przyjazny środowisku, aktywizuje bioróżnorodność, stanowi ekologiczny sposób kontroli chwastów, ponieważ zwierzęta w naturalny sposób usuwają je z przestrzeni publicznej oraz jest tańsze i mniej głośne niż tradycyjne kosiarki.
Nadzór nad bezpieczeństwem owiec sprawują certyfikowane psy pasterskie rasy Biały Owczarek Szwajcarski. Mają one wieloletnie doświadczenie w wypasie i posiadają certyfikat psa terapeutycznego. Oczywiście nad wszystkim czuwa również pracownik Uniwersytetu Przyrodniczego. Zwierzęta te pozostaną na terenie miasta do jesieni.
(Fot. inż. Jacek Sokołowski)
Fajnie!
Pewnie że fajnie 🙂
Ale będą ciężkie jak pojedzą ołowiu.
od lat nie ma już benzyny z ołowiem
Kiedy rusza zapowiadany wypas na poligonie?
Jak bacę dokupią.
Czyli z kocykiem już tam nie poleżysz jak obsrają wszystko.
Przed domem masz trawnik do leżenia
miło popatrzeć 🙂
Nooo ? na górkach czechowskich też się miały pojawić, pytanie kiedy? ?
No i fajnie, żeby tylko dzicz nie zjadła biednych owieczek ?
A myślisz, że dlaczego „nad wszystkim czuwa również pracownik Uniwersytetu Przyrodniczego”? 😉
Ciche kosiarki? Może dziesięć sztuk nie narobi hałasu, ale owczarnia na 100- 200 owiec, może obudzić największego śpiocha. Wieczorem nie wiesz, że istnieją jakieś owce, ale wczesnym rankiem uświadamiają cię o swoim istnieniu. Takich miejsc, jest coraz mniej.
Lepsze stado owiec niż barany ściągające się nocami po mieście
Teraz tylko czekać aż madki z bombelkami będą się tam wybierać jak do mini zoo żeby dzieciaczki się że zwierzątkami zaznajomily