Czwartek, 09 maja 202409/05/2024
690 680 960
690 680 960

Młody mężczyzna potrącony przez volkswagena koło Lublina. Lekarze walczą o jego życie (zdjęcia)

Bardzo poważnych i rozległych obrażeń ciała doznał młody mężczyzna, który trafił do szpitala po wypadku na trasie Lublin – Lubartów. Został potrącony na przejściu dla pieszych. Trwa walka o jego życie.

66 komentarzy

  1. Gdyby nie przejście w środku dwupasmowej drogi, bez oświetlenia to takiego wypadku by nie było. Powinna być kładka dla pieszych a nie takie coś. W nocy, nawet jak jechał te przepisowe 70km/h, nie jest łatwo zauważyć pieszego na takim przejściu

    • Polski Związek Kołnierzy Wymiętych

      „W nocy, nawet jak jechał te przepisowe 70km/h, nie jest łatwo zauważyć pieszego na takim przejściu”

      Kierowca godny tego miana powinien wiedzieć, że w takiej sytuacji jedzie się jeszcze wolniej, tak aby nie narażać pieszych na niebezpieczeństwo. 70 km/h to MAKSYMALNA dopuszczalna prędkość na tym odcinku, a nie nakaz jazdy z prędkością nie mniejszą. Zresztą, o czym mowa? Tam nikt nawet 90 km/h nie jeździ. Tylko zacznie się dwupasmówka i gaz w podłogę. W drugą stronę tak samo – dopóki są dwa pasy ruchu, nikt nie zwalnia poniżej setki.

      • Dozwolona prędkość to… 100 km/h – poza terenem zabudowanym droga dwujezdniowa o dwóch pasach w każdym kierunku. Ograniczenie kończy się przed przejściem przy drodze w prawo (jadąc w kierunku Lublina)!!!!
        Tam nie powinno być takiego przejścia dla pieszych. Jeśli już, to tylko w formie kładki!

    • Właśnie z tego powodu powstał obowiązek noszenia elementów odblaskowych.

      • Idąc poboczem drogi a nie przez oznakowane przejście. Nie zwalaj swojej ułomności na odblaski.Nie widzisz,nie wsiadasz za kierownicę.

        • Elementy odblaskowe wprowadzone po to, żeby pieszy był lepiej widoczny. To na prawdę pomaga.
          Przejście dla pieszych nie powoduje, że pieszy nagle staje się lepiej widoczny, a odblaski tak. Czego nie rozumiesz?
          Jak ktoś wyprzedza na trzeciego to zjezdżam na pobocze żeby uniknąć zderzenia, Ty chyba jedziesz swoim pasem do końca, bo masz wg przepisów pierwszeństwo.

  2. Nie zazdroszczę kierowcy..Pieszemu też..Ale pieszy na przejściu to świętosc.Warto zainwestować w „dobrego” adwokata bo odszkodowanie można odczuć długo długo

    • Naoglądałeś się amerykańskich filmów. U nas kierowca nie płaci odszkodowań. Oczywiście jak był trzeźwy, miał uprawnienia i nie uciekał. Więc takie rady to sobie w buty…

  3. Jako kierowca uważam, że przejście w tym miejscu to temat do dyskusji. W dzień ok, ale w nocy kierowcy nie mają tam szans na hamowanie, bo wszyscy szybko jadą. Zdrowia dla chłopaka.

  4. Jako kierowca uważam, że przejście w tym miejscu to temat do dyskusji. W dzień ok, ale w nocy kierowcy nie mają tam szans na hamowanie, bo wszyscy tam szybko jeżdżą. Zdrowia dla chłopaka.

  5. Jako Kierowca Stwierdzę Że jest to ewidentna wina pieszego zdarzenie miało miejsce poza terenem zabudowanym i po zmierzchu wiec zgodnie z obowiązującym prawem pieszy powinien posiadać obowiązkowe odblaski .
    Potrącenia miało miejsce na lewym pasie ruchu lewo stroną pojazdu .Dodatkowo możliwość zobaczenia pieszego przez kierowce zasłaniają bariery energochłonne które oddzielają pasy ruchu jednocześnie są tzw wyspa na której pieszy powinien się zatrzymać upewnić czy może bezpiecznie pokonać przejście .
    .

    • Na chodniku nie musi mieć odblasków, ale pomimo tego że przepisy tego nie wymagają zawsze mam ze sobą odblaski, dzięki temu moge pisać tu komentarze.

  6. Piesi,rowerzysci światełko czy odblask,jasny ubiór czynią teraz cuda w tych ciemnościach.Wszyscy mamy jedno życie, nie wolno go spieprzyc.

  7. BYŁO OSTRO , GDZIE AUTO A GDZIE PRZEJŚCIE O BUCIE NIE WSPOMNĘ.

  8. Pchają się pod koła czy tak ciężko poczekać te kilkanaście sekund aż samochody przejadą.

  9. Pabloo(oryginał)

    Niech szybko wraca do zdrowia chłopaczyna, ale czy miał odblaski chociaż ? Przepisy są dla wszystkich. Nie tylko dla kierowców. Zmiana na przykład w przepisach o widoczności dużo by wniosła. Np. po zmroku to również pieszy miałby obowiązek uważać na samochody…było by to jak równo uprawnienie. Oczywiście nie mówię tu o bezkarności kierowców na PDP, ale o równym traktowaniu na „drodze'”.