Mieszkańcy doczekali się remontu drogi. Dziury zniknęły, pojawił się równy asfalt (zdjęcia)
19:09 24-10-2019
Łączącą Sawin z Wierzbicą w powiecie chełmskim drogę powiatową nr 1804 od lat przeklinali kierowcy, którzy musieli z niej korzystać. Nawierzchnia pełna była dziur i nierówności, w wielu miejscach asfalt całkiem odpadł pokazując tzw. „kocie łby”. Tymczasem z drogi tej korzystają nie tylko mieszkańcy okolicznych miejscowości, lecz stanowi ona również połączanie z drogą krajową nr 82 Łęczna – Włodawa. Kierowcy w wielu miejscach musieli poruszać się z minimalną prędkością, aby nie uszkodzić samochodu.
W końcu po wielu latach oczekiwań prace ruszyły. W ramach inwestycji droga została poszerzona do 6 metrów oraz wykonano metrowej szerokości pobocze asfaltowe wydzielone od ruchu pojazdów. Przebudowano też zatoki autobusowe, skrzyżowania z drogami gminnymi, powstały również zjazdy do posesji oraz pełne oznakowanie poziome i pionowe. Nie zapomniano również o bezpieczeństwie. W Wierzbicy zbudowane zostało przejście aktywne dla pieszych. Na całym 9 km długości odcinku pojawiła się też nowa nawierzchnia.
Całość inwestycji opiewała na kwotę 4,4 mln złotych. Połowę powiat chełmski otrzymał w ramach dofinansowania z Funduszu Dróg Samorządowych.
(fot. Powiat chełmski)
Zamiast na drogi pieniądze należy przeznaczać na edukację seksualną. Dla mieszkańców wystarczą rowery i transport publiczny do miasta. Cena paliwa powinna wzrosnąć co najmniej 3 razy, aby można było finansować ekologiczny transport i edukacje seksualną. To jedyna droga do nowoczesnego państwa w 22 wieku.
Zamiast robić z siebie idiotę powiedziałbyś coś mądrego. Edukacja seksualna to nie oznacza oglądanie filmów porno na lekcjach zboczeńcu, tylko uświadamianie np dzieciom zagrożeń wynikających ze zbyt wczesnego rozpoczęcia współżycia i żeby traktować to jako jakieś doświadczenie również duchowe a nie tylko chęć sportowego rozładowania emocji. Chętnie posłucham również co masz przeciwko ekologiczemu transportowi… rozumiem, że nie może być on za wszelką cenę, ale pewnie i tak tego nie ogarniesz.
Z jednej strony super sprawa dla kierowców, z drugiej – zniknęły „naturalne” progi zwalniające, więc wariatów drogowych nic już nie powstrzyma…
To pobocze jest jednostronne? Ciężko było zrobić obustronne aby piesi i rowerzyści mogli czuć się trochę bezpieczniej.
O czym Ty marzysz „aa” (anonimowy alkoholiku?) – zauważ, że porządnym posiadaczom praw jazdy (nie mylić z kierowcami), nawet rosnące 20-50 m za rowem przydrożne drzewa rosną za blisko i stwarzają śmiertelne niebezpieczeństwo , a tu chcesz, żeby piesi na poboczu czuli się bezpiecznie ?
Takiej opcji sie nie przewiduje. Nawet przepusty drogowe schowane jak wiadomo, w rowach nie są bezpieczne. Męczennik motoryzacji wymaca je nawet w głębokich rowach…
A co do tego równego asfaltu… aby patrzeć jak okoliczni mieszkańcy zaczną pisać petycje i błagać o zakładanie (budowanie) progów zwalniających, albo wysyłanie na te trasę 20 radiowozów policji z radarami.
Noo, po tylu latach dziur w jezdni wreszcie będzie po czym zap…..ć. Czekamy na pierwsze doniesienia o zdarzeniach z udziałem niewyżytych mistrzów prostej.
kiedy moja droga przed domem (teren zabudowany) była dziurawa nie było wariatów gnających 110 km/h
teraz jest gładka i prosta i praktycznie nikt nie jedzie ok. 60 km/h – po prostu zapierniczają ile da silnik …
jeden dresiarz w bmw zawsze zapindala 120 -140 km/h
Bo niektórzy nie dorośli do normalnych dróg. Zobaczą kawałek gładkiego asfaltu i korzystają ile mogą, zupełne jakby zaraz mieli zwinąć dywanik. Nadbystrzycką aż musieli „ugarbić” pstrokatymi pasami, bo nic na baranów nie działa – z wyjątkiem tamtejszych słupów niestety…
zaraz beda domowe teleporty w sprzedazy a wy kase w jakies tam drogi ladujecie, typowa polityka pisu haha – marnotrawstwo
Bożu… Wam dogodzić… Masakracja.
„Metrowej szerokości pobocze asfaltowe wydzielone od ruchu pojazdów” – pobocze faktycznie jest ale tylko z jednej strony i w żaden sposób nie jest ono wydzielone, ponieważ jest tam linia przerywania więc zgodnie z prawem można po tym poboczu jeździć. Zabrakło natomiast chodnika lub ciągu pieszo-rowerowego tak głośno obiecywanego w kampanii wyborczej zarówno przez Pana Starostę jak i jego żonę Panią Wójt.
dziś jechałem – gładko jak na stole