Mężczyzna uwierzył oszustom i wykonał ich polecenia. Stracił pieniądze
08:04 22-07-2023
Telefon od „pracownicy banku”
27-latek z powiatu zamojskiego powiadomił policjantów, że zadzwoniła do niego kobieta, która przedstawiła się za pracownika banku wskazując nazwę placówki. Poinformowała, że oszuści podjęli próbę zaciągnięcia kredytu na jego dane. 27-latek odpowiedział jej, że nie ma konta w tym banku i się rozłączył. Jedna po chwili otrzymał kolejny telefon. W słuchawce ponownie usłyszał damski głos, kobieta przedstawiła się za pracownika banku. Tym razem wskazała nazwę placówki, w której 27-latek posiadał rachunek.
Rzekoma blokada konta i przelew
Rozmówczyni oznajmiła, że na konto 27-latka było logowanie z innego urządzenia i dlatego jego środki finansowe zostały zablokowane. W ich odzyskaniu miał pomóc 27-latkowi pracownik zajmujący się przestępstwami bankowymi, do którego został przełączony. W rozmowie z mężczyzną zgłaszający otrzymał instrukcję jak ma postąpić. Miał załogować się na swój rachunek, zwiększyć limity, a później dokonać przelewu na wskazane przez rzekomego pracownika banku konto. Nieświadomy oszustwa 27-latek wykonał polecenia. Na koniec przelał prawie 17 tysięcy złotych. Dzięki temu zgromadzone na rachunku 27-latka oszczędności miały zostać odblokowane.
Pieniądze miały wrócić na konto, ale nie wróciły
Procedura miała potrwać 10 minut. Po tym czasie przelane przez 27-latka pieniądze miały wrócić na jego rachunek. Jednak pokrzywdzony nie doczekał się zwrotnego przelewu. Próbował dzwonić na numery, z których telefonowali do niego rzekomi pracownicy banku. Jednak bezskutecznie, numery były nieaktywne.
27-latek skontaktował się ze swoim bankiem i w rozmowie z konsultantem dowiedział się, że padł ofiarą oszustów. Próbował zablokować przelew jednak okazało się, że został już zrealizowany. Zmanipulowany i wprowadzony w błąd 27-latek zrozumiał, że przekazał swoje oszczędności oszustom. O sprawie mężczyzna powiadomił policjantów.
Nie daj się oszukać!
Jeśli kiedykolwiek zostaniesz skonfrontowany z podejrzanymi sytuacjami lub otrzymasz podejrzane połączenia, wiadomości lub e-maile od rzekomych pracowników banku, nie udzielaj im swoich danych osobowych ani finansowych. Zamiast tego skontaktuj się bezpośrednio z swoim bankiem za pomocą oficjalnych kanałów komunikacji, takich jak numer telefonu znajdujący się na oficjalnej stronie internetowej banku, aby potwierdzić, czy prośba jest rzeczywiście autentyczna.
Najlepiej jest zachować ostrożność i podjąć wszelkie środki ostrożności, aby chronić swoje dane osobowe i finansowe. Informuj też swoją rodzinę, przyjaciół i innych ludzi w swoim otoczeniu o tego typu zagrożeniach, aby pomóc w zapobieganiu potencjalnym oszustwom.
Jeśli już padłeś ofiarą oszustwa lub podejrzewasz, że ktoś próbuje cię oszukać, skontaktuj się natychmiast z policją i przekaż wszystkie dostępne informacje, które mogą pomóc w śledztwie. Współpracuj z odpowiednimi organami, aby pomóc w schwytaniu oszustów i zapobiec dalszym takim incydentom.
27 lat a zachował się jak 6latek.
Naiwny!. piszą i ostrzegają.
Nie wiem dlaczego nigdy nie podaje się do wiadomości w takich przypadkach nazwy banku, którego oszustwo dotyczy. Skoro rozmówczyni wiedziała w jakiej placówce danego banku klient ma swój rachunek, to wiadomo od kogo dane osobowe wyszły.
Każdy bank ma swoich „bezpieczników”, więc przy pomocy informatyków policji łatwo namierzyć siatkę oszustów.
Tymczasem u nas z tego zaczyna się robić duży problem.
Poszukaj takich rozmów na YT. Jest ich sporo. Zawsze pada nazwa jakiegoś dużego banku bo tak najłatwiej trafić. Jak nie trafią to zwalą to na jakiś błąd systemu, dopytają w jakim banku ma konto, mówią że przekażą tam informację i kolejne połączenie wykona już osoba dzwoniąca z odpowiednio spreparowanego numeru (spufong). Proceder kwitnie w niemal całej Europie.
poziom wiedzy społeczeństwa widać w familiadzie
jest rekord 27 lat i siano zamiast mózgu , oczywiście z powiatu
Żadnych zawierania umów przez telefon, żadnych podawania danych, jak coś to tylko osobiście w banku, wbijcie sobie do głowy
Znpwu „zagrożone oszczędności” i przelew na wskazane konto?????
Chyba brakiem rozumu musiala go zarazić miejscowa małpa z zoo ,nie ma się co dziwić Kierowcy LZA LHR, też mają tyle rozumu
Wystarczy powiedzieć aby rozmówca przedatawił się głośno i wyraźnie, po dwóch żądaniach sam się rozłącza.
Młody, wykształcony, postępowy z wielkiego miasta – typowy wyborca poszustów.