Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Lublin: Po pijanemu uderzył w latarnię i dachował. Sam wezwał policję

Minionej nocy pijany kierowca spowodował groźne zdarzenie drogowe na ul. Filaretów. Pojazd, którym kierował, uderzył w latarnię, a następnie dachował. Mężczyzna uciekł.

Do zdarzenia doszło w czwartek o godzinie 1:15 na ul. Filaretów w Lublinie. W rejonie skrzyżowania z ul. Głęboką samochód osobowy uderzył w słup latarni i dachował. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.

Jak wstępnie ustalono, kierujący audi 25-latek stracił panowanie nad pojazdem. Auto zjechało na pobocze, uderzyło w słup latarni, a następnie przewróciło się na dach. Kierowca samodzielnie wydostał się z pojazdu, po czym zadzwonił na policję informując, iż rozbił samochód. Po chwili oddalił się z miejsca zdarzenia.

Gdy na miejsce dojechały służby ratunkowe, kierowcy już nie było.

– Dyżurny znając numer mężczyzny z wcześniejszego zgłoszenia, postanowił do niego zadzwonić. Polecił kierowcy wrócić na miejsce, gdyż inaczej funkcjonariusze zabiorą jego audi na policyjny parking. Po chwili mężczyzna pojawił się przy rozbitym samochodzie – wyjaśniała nam Anna Kamola z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Badanie alkomatem wykazało, że 25-latek miał 2 promile alkoholu w organizmie. W zdarzeniu nie odniósł poważniejszych obrażeń ciała. Wkrótce odpowie przed sądem za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu i spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym.

received_1401508486642368

received_1401508653309018

received_1401508493309034

2017-11-02 16:39:12
(fot. nadesłane Kamil)

18 komentarzy

  1. kolejny madry inaczej, zal mu bylo 300 zl na odholowanie auta na policyjny parking, a autko i tak tam trafilo hehehehe i jak tu sie nie smiac z tych dziadow w audi i innych gnojowozach

  2. przewaga dzięki bezdennej głupocie,

  3. Te z audi to bogaci ludzie , bo buraki z bmw nie mają za co nawet piwa wypić !

  4. u nas na kolonii też mają chłopaki audi ale to gówniany samochód , wywrotne to strasznie nie ma takiego zrywa jak BMW , ja próbował , to naprawdę nie ma czym jechać choć motor miał 2 i pół litra

  5. I to się nazywa obywatelskie zatrzymanie.

  6. znowu to samo: słupy za blisko jezdni

  7. A TO MIEJSKI BURAK BOZIA CHCE KOGOS UKARAC TO MU ROZUM ODEJMUJE BRAWO ON

  8. zabrakło na szrotach BMW i przesiadają się do „Ałdi” ?

  9. Jednego takiego kiedyś widziałem, też wypadł z zakrętu i na jego szczęście przejechał między drzewami. Pewnie mówił potem, że źle wyprofilowany zakręt, chociaż za kładką jest ograniczenie, a tego pewnie nie było widać.

Z kraju