Lublin nie spał. Noc Kultury przyciągnęła tłumy mieszkańców i turystów (zdjęcia)
11:49 04-06-2023 | Autor: redakcja

Lubelska Noc Kultury za nami. Po raz 17. uliczki Starego Miasta w Lublinie przemieniły się tak, że nawet mieszkańcy i stali bywalcy nie mogli w stanie ich rozpoznać.
Na 7 godzin miastem zawładnęła dzika roślinność. W tym roku w programie Festiwalu dużo miejsca zajęły instalacje botaniczne związane ze światem przyrody. Na uczestników spadł deszcz kwiatów, na ulicy zaś wyrósł trawnik, a grzyby opanowały zapomniane podwórka i bramy.
Liczne instalacje artystyczne zaskoczył oryginalną formą i przeniosły uczestników Nocy Kultury w miejsca niecodziennie, prosto do baśniowej krainy. Zachęcamy do obejrzenia fotorelacji.
Galeria zdjęć





(fot. lublin112.pl)
A u mnie na slamsowie Lublin spał i ja też.
Może dlatego, że tu brak kultury…
Na moje szczęście omijam takie zloty, nie widzę specjalnej przyjemności ściskać się w tych średniowiecznych ciasnych uliczkach. Aby zobaczyć kolorowe światełka, ponadto czego zawsze się obawiam to pobicia, napady, kradzieże, nocne pijane wypadki. Z których Lublin de facto jako nie bezpieczne miasto poniekąd słynie.
Czyli, powiadasz, tej nocy wszystko było, prócz kultury.
Zależy co dla kogo jest ”kulturą”, na przykład powiedzmy te wasze piesze pielgrzymki które w Czechach lub Niemcach uznawane są za idiotyzm. A jednak takie zachowanie wchodzi w skład waszej regionalnej ”kultury”.
Zamiast się wyśmiewać z polskiej tradycji,niech nimcury porobią operacje plastyczne swoim samicom,bo się nasze dzieci boją.
Czesi i Niemcy sami chodzą na pielgrzymki do Częstochowy.
Jakiej ty jesteś narodowości Romciu?
I cyk biała tabletka do buzi od księdza wleciała, długo trzyma ?
Wróciłeś już z marszu tęczowa paruwo.
Oczywiście także również jednocześnie występuje ryzyko zakażenia się kowitem i innymi nieznanymi zarazkami…
Czy to prawda, że na dziesięć niemiek jedynascie jest paskudnych?
Dzikich tabunów nie odstraszyły nawet obecne ceny za kufel kultury? No to chyba karczmarze ze starówy odbili sobie już z nawiązką lokdałny i nie będą już zmuszeni „sprzedawać” swoich dworków, żeby „utrzymać miejsca pracy”?
Ja tam spałem. Kiedyś na to wydarzenie kilka razy poszedłem ale to głównie festiwal kiczu i szmiry, szkoda czasu. Przerost formy nad treścią
Wtórność i chałtura.
Ciekawe, czy jakbym tej nocy rozsmarował gdzieś kupę na chodniku, to by zostało uznane za instalacje artystyczną?
chu… z grzybnią, tłumy baranów łażące nie wiadomo za czym
Tam się idzie popić i wyrwać kołtuna na noc ale co ty możesz o tym wiedzieć.
Panie a co to kołtun??
Rzeczywiście masz się czym chwalić
Byłem na wszystkich „kulturalnych nocach ” ale co roku gorzej , ta wczorajsza to już szczyt…
Dokładnie, też się wybraliśmy zobaczyć co w tym roku. Niestety zawiedliśmy się, spacer od zamku do litewskiego przynajmniej odbyty. Wszędzie było dużo ludzi, i nie ma co ich nazywać bydłem. Każdy ma swoją formę relaksu. Przykładowo, lubię jeździć nad morze w sezonie – tam też są tłumy… 🙂 w soboty nad jeziorkiem – też są tłumy 🙂 Wróciliśmy hulajnogami – to wywarło na mnie więcej emocji niż tegoroczna Noc Kultury.
Nie byłam, ale wrócić do domu mpk po robocie to był dopiero wyczyn.
Szmaty na drutach, to trzeba zobaczyć.
Poszedłem z dziećmi, ale wróciliśmy szybko do domu. Na każdym kroku K…. , CH.., piwska i małpki. Jak dla mnie za dużo stężenie kultury.