Za nami siedemnasta edycja Nocy Kultury. Hasło tegorocznej imprezy brzmiało „Połącz kropki”, zaś motywem przewodnim była zieleń. Wydarzenie przyciągnęło prawdziwe tłumy, zarówno mieszkańców miasta Lublina i okolic, jak też turystów. Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji z wydarzenia.
A u mnie na slamsowie Lublin spał i ja też.
Może dlatego, że tu brak kultury…
Romcio
Na moje szczęście omijam takie zloty, nie widzę specjalnej przyjemności ściskać się w tych średniowiecznych ciasnych uliczkach. Aby zobaczyć kolorowe światełka, ponadto czego zawsze się obawiam to pobicia, napady, kradzieże, nocne pijane wypadki. Z których Lublin de facto jako nie bezpieczne miasto poniekąd słynie.
Dżesica (koleżanka Brajanka)
Czyli, powiadasz, tej nocy wszystko było, prócz kultury.
Romcio
Zależy co dla kogo jest ”kulturą”, na przykład powiedzmy te wasze piesze pielgrzymki które w Czechach lub Niemcach uznawane są za idiotyzm. A jednak takie zachowanie wchodzi w skład waszej regionalnej ”kultury”.
J
Zamiast się wyśmiewać z polskiej tradycji,niech nimcury porobią operacje plastyczne swoim samicom,bo się nasze dzieci boją.
Los Vatos Locos
Czesi i Niemcy sami chodzą na pielgrzymki do Częstochowy.
Jakiej ty jesteś narodowości Romciu?
Romcio
I cyk biała tabletka do buzi od księdza wleciała, długo trzyma ?
As
Wróciłeś już z marszu tęczowa paruwo.
Witold Janusz
Oczywiście także również jednocześnie występuje ryzyko zakażenia się kowitem i innymi nieznanymi zarazkami…
Staś Pytalski.
Czy to prawda, że na dziesięć niemiek jedynascie jest paskudnych?
kronikidewelorozwoju
Dzikich tabunów nie odstraszyły nawet obecne ceny za kufel kultury? No to chyba karczmarze ze starówy odbili sobie już z nawiązką lokdałny i nie będą już zmuszeni „sprzedawać” swoich dworków, żeby „utrzymać miejsca pracy”?
Pw
Ja tam spałem. Kiedyś na to wydarzenie kilka razy poszedłem ale to głównie festiwal kiczu i szmiry, szkoda czasu. Przerost formy nad treścią
smiraNieKultura
Wtórność i chałtura.
Ciekawe, czy jakbym tej nocy rozsmarował gdzieś kupę na chodniku, to by zostało uznane za instalacje artystyczną?
taka prawda
chu… z grzybnią, tłumy baranów łażące nie wiadomo za czym
Jarek
Tam się idzie popić i wyrwać kołtuna na noc ale co ty możesz o tym wiedzieć.
Pytam bo nie wiem.
Panie a co to kołtun??
No lies
Rzeczywiście masz się czym chwalić
kult-uralny
Byłem na wszystkich „kulturalnych nocach ” ale co roku gorzej , ta wczorajsza to już szczyt…
xyz
Dokładnie, też się wybraliśmy zobaczyć co w tym roku. Niestety zawiedliśmy się, spacer od zamku do litewskiego przynajmniej odbyty. Wszędzie było dużo ludzi, i nie ma co ich nazywać bydłem. Każdy ma swoją formę relaksu. Przykładowo, lubię jeździć nad morze w sezonie – tam też są tłumy… 🙂 w soboty nad jeziorkiem – też są tłumy 🙂 Wróciliśmy hulajnogami – to wywarło na mnie więcej emocji niż tegoroczna Noc Kultury.
Pańcia malowana
Nie byłam, ale wrócić do domu mpk po robocie to był dopiero wyczyn.
Koniuszy
Szmaty na drutach, to trzeba zobaczyć.
Edward
Poszedłem z dziećmi, ale wróciliśmy szybko do domu. Na każdym kroku K…. , CH.., piwska i małpki. Jak dla mnie za dużo stężenie kultury.
A u mnie na slamsowie Lublin spał i ja też.
Może dlatego, że tu brak kultury…
Na moje szczęście omijam takie zloty, nie widzę specjalnej przyjemności ściskać się w tych średniowiecznych ciasnych uliczkach. Aby zobaczyć kolorowe światełka, ponadto czego zawsze się obawiam to pobicia, napady, kradzieże, nocne pijane wypadki. Z których Lublin de facto jako nie bezpieczne miasto poniekąd słynie.
Czyli, powiadasz, tej nocy wszystko było, prócz kultury.
Zależy co dla kogo jest ”kulturą”, na przykład powiedzmy te wasze piesze pielgrzymki które w Czechach lub Niemcach uznawane są za idiotyzm. A jednak takie zachowanie wchodzi w skład waszej regionalnej ”kultury”.
Zamiast się wyśmiewać z polskiej tradycji,niech nimcury porobią operacje plastyczne swoim samicom,bo się nasze dzieci boją.
Czesi i Niemcy sami chodzą na pielgrzymki do Częstochowy.
Jakiej ty jesteś narodowości Romciu?
I cyk biała tabletka do buzi od księdza wleciała, długo trzyma ?
Wróciłeś już z marszu tęczowa paruwo.
Oczywiście także również jednocześnie występuje ryzyko zakażenia się kowitem i innymi nieznanymi zarazkami…
Czy to prawda, że na dziesięć niemiek jedynascie jest paskudnych?
Dzikich tabunów nie odstraszyły nawet obecne ceny za kufel kultury? No to chyba karczmarze ze starówy odbili sobie już z nawiązką lokdałny i nie będą już zmuszeni „sprzedawać” swoich dworków, żeby „utrzymać miejsca pracy”?
Ja tam spałem. Kiedyś na to wydarzenie kilka razy poszedłem ale to głównie festiwal kiczu i szmiry, szkoda czasu. Przerost formy nad treścią
Wtórność i chałtura.
Ciekawe, czy jakbym tej nocy rozsmarował gdzieś kupę na chodniku, to by zostało uznane za instalacje artystyczną?
chu… z grzybnią, tłumy baranów łażące nie wiadomo za czym
Tam się idzie popić i wyrwać kołtuna na noc ale co ty możesz o tym wiedzieć.
Panie a co to kołtun??
Rzeczywiście masz się czym chwalić
Byłem na wszystkich „kulturalnych nocach ” ale co roku gorzej , ta wczorajsza to już szczyt…
Dokładnie, też się wybraliśmy zobaczyć co w tym roku. Niestety zawiedliśmy się, spacer od zamku do litewskiego przynajmniej odbyty. Wszędzie było dużo ludzi, i nie ma co ich nazywać bydłem. Każdy ma swoją formę relaksu. Przykładowo, lubię jeździć nad morze w sezonie – tam też są tłumy… 🙂 w soboty nad jeziorkiem – też są tłumy 🙂 Wróciliśmy hulajnogami – to wywarło na mnie więcej emocji niż tegoroczna Noc Kultury.
Nie byłam, ale wrócić do domu mpk po robocie to był dopiero wyczyn.
Szmaty na drutach, to trzeba zobaczyć.
Poszedłem z dziećmi, ale wróciliśmy szybko do domu. Na każdym kroku K…. , CH.., piwska i małpki. Jak dla mnie za dużo stężenie kultury.