LPEC stawia na własny prąd. Panele fotowoltaiczne pozwolą na spore oszczędności
22:08 28-07-2022 | Autor: redakcja
Lubelskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej podpisało z Lubelską Agencją Wspierania Przedsiębiorczości umowę na dofinansowanie instalacji fotowoltaicznych, jakie mają powstać na budynkach spółki. Projekt zakłada montaż na dachach obiektów paneli fotowoltaicznych o łącznej powierzchni 1650 m kw. Umożliwią one produkcję ok. 306,80 MWh energii elektrycznej w ciągu roku. W ten sposób mają zostać zabezpieczone potrzeby LPEC, powstanie też nadwyżka, która zostanie odprowadzona do sieci dystrybucyjnej.
Jak wyjaśnia Marek Goluch, Prezes Zarządu LPEC, spółka w rozwoju fotowoltaiki dostrzega obecnie olbrzymi potencjał. Zwłaszcza, że jej zapotrzebowanie na energię elektryczną jest spore. Jest ona niezbędna m.in. do pracy urządzeń ciepłowniczych. Dlatego też dywersyfikacja źródeł energii poprawi bezpieczeństwo energetyczne, a przede wszystkim obniży koszty zużycia prądu
– Własna produkcja energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych wpisuje się w nasze kompleksowe podejście do zarządzania zasobami energetycznymi, za które odpowiadamy. W niemal każdym obszarze naszej działalności zużycie energii zmniejszamy do niezbędnego minimum. Pomagają nam w tym nowoczesne technologie i dobre praktyki, które stale wdrażamy w naszym przedsiębiorstwie – dodaje Marek Goluch.
Panele fotowoltaiczne zostaną zamontowane na 13 budynkach technicznych, w których znajdują się węzły cieplne dostarczające
ciepło i ciepłą wodę do 304 budynków mieszkalnych w dzielnicach: Czechów Północny, Czuby Północne, Konstantynów, Rury, Wieniawa i Wrotków. Zapewni to spółce oszczędności w kosztach energii elektrycznej, które stanowią istotny udział w opłatach za dostawę ciepła. Pozwoli też częściowo uniezależnić się od dostawców energii elektrycznej z tradycyjnych źródeł, zmniejszy też wrażliwość na wzrost kosztów energii elektrycznej, szczególnie odczuwalny w ostatnich dwóch latach.
(fot. LPEC)
Powinno się wprowadzić awaryjne zużywanie nadwyżki prądu z fotowoltaiki. Mogłyby to być olbrzymie elektryczne podgrzewacze wody w ciepłowniach. Ich włączanie musiałoby być skorelowane z aktualną sytuacją energetyczną. To śmiech, że w lecie trzeba wodę gazem grzać. Takie nadwyżki będą.
Polska ma własne kopalnie, własny węgiel, własne elektrownie a montują chińskie panele… Bo łunia każe płacić za spalanie naszego węgla w naszych elektrowniach pod pretekstem emisji ceodwa którego ciągle jest w powietrzu tyle samo….
Głupota nie boli. Polska ma własną suszę, wyniszczenie przyrody, kikuty drzew vbez liści i tysiące chorych na płuca. A w kilogramy pyłu węglowego. Ja z własną fotowoltaiką za pół roku zapłaciłem 160 zł całego rachunku za prąd. Miesięcznie płaciłem 450 zł. Rozumiesz to?
Precz z unią europejską
to żeś blysął glupotą
Amebie nie przetłumaczysz. Odejście od paliw kopalnych jest najlepszą drogą rozwoju.
Tak? Teraz to wytłumacz Chinom, Indiom, Rosji i paru innym państwom z naszej planety.
mam panele- rewelacja 5lat
Wystarczy że będzie pochmurno przez 3 tygodnie i już lipa.
Tylko trzeba wziąć pod uwagę koszty początkowe, skutki dla środowiska produkcji paneli czas eksploatacji ,wiadomo że z czasem sprawność paneli spada i po 10 latach trzeba je wymienić cyt:Obecnie średnia gwarancja na panele zwykle wynosi 10-15 lat. Uważa się, poprzednie generacje paneli słonecznych (2000-2010) osiągną żywotność co najmniej 25 lat. A te nowsze mogą sprawnie operować nawet 40 lat. Największe straty w efektywności występują w ciągu pierwszych kilku lat. Dotyczy to także paneli słonecznych dobrych marek. Największy stratę wydajności odnotujemy w przeciągu pierwszych 5 – 10 lat. Potem spadek efektywności stopniowo będzie maleć. Kiedy panel słoneczny straci ponad 20% swojej sprawności, to możemy wtedy mówić nawet o awarii technicznej.
To raz a dwa coraz częściej się słyszy o pożarach wywołanych przez panele fotowoltaiczne , nikt nie zagwarantuje że panele przeżyją 20 lat.Argument że te nowsze wytrzymają 25 lat jest z czapy bo dotyczy to paneli wyprodukowanych po 2010 roku a mamy dzięki Bogu 2022 to kto to sprawdził ?
Franiu jak zawsze nie wykazałeś się intelektem. Otóż panele są w Niemczech od 30 lat i dobrze się sprawdziły. Poza tym reseting i po panelach. Panele tracą na mocy, ale wystarczy co jakiś czas dodać Owszem zajmują pewną powierzchnię dachu, ale zapewne z czasem będą produkować coraz mniejsze panele. jeden i utrzymujesz pełną wartość instalacji.
No i jeszcze trzeba zapytać, jakie szanse są na to, żeby to wyszło przynajmniej na zero?
Dopiero się obudzili.
Dziwi mnie tylko dlaczego dopiero teraz?
Bo za rok-dwa prąd będzie po 5zł.