Sobota, 27 kwietnia 202427/04/2024
690 680 960
690 680 960

Listonosz apeluje o ostrożność. „Obawiam się zarówno o swoją rodzinę, jak i o osoby, którym dostarczam przesyłki”

O opublikowanie kilku podstawowych zasad w trakcie wizyty listonosza, apeluje przedstawiciel tego zawodu. Jak wyjaśnia, czas na witanie, rozmowy czy też zapraszanie do domu będzie wtedy, gdy sytuacja w kraju się unormuje a zagrożenie minie.

27 komentarzy

  1. Polska wolna od pis i zarazy

    Ale oczym tu mowa. KAŻDEGO DNIA TYSIACE LUDZI SIE NARAZA. Oczywiście nie wspominam tu o służbie zdrowia. Ale kasjerzy, pracownicy ochrony, pracownicy elektrowni, i wielu innych. To sa osoby na pierwszej linii.

  2. Ratownik 25 lat stażu

    W dzisiejszych czasach nie da się zwalczac epidemii w sposób doskonały. Po pierwsze: Z powodu dużego zaludnienia. Po drugie: Przemieszczania się ludzi. Po trzecie: Otwartych hipermarketów nie mających nic wspólnego z podstawowymi produktami do życia. Po czwarte: Zla organizacja działania przeciw zabezpieczeniu przeciw epidemii. Po piąte: Mentalność ludzi którą widać na ulicach miast nie przestrzegających zaleceń. Działa to na korzyść wirusa a nie na dobro dla zdrowia. Należy dodać do tego informacje a raczej dezinformację. Czytając podawane wiadomości przez osoby odpowiedzialne za przekaz informacji o terenach objętych ogniskiem zakażenia nie mówi mi nic prócz statystyki. Wiem tylko tyle ile ludzi zachorowalo na danym terenie wielkości powiatu. Żadnych konkretów. W epidemiologii najważniejsze jest konkretnie gdzie jest ognisko zakażenia. Ile osób jest w ognisku zakazenia. I gdzie te osoby się przemieszczały. Mając taką wiedzę ludzie sami bardziej indentyfukowali czy miały kontakt z tą miejscowością. Czy miały kontakt z osobą z tej miejscowości. Zwrocciliby to większą obserwację samych siebie i w razie wystąpienia symptomów zakażenia szybszą reakcję. Analizując cała ta batalię od pierwszych przypadków ujawnionych w województwie Lubelskim i zbierając informacje z kraju bardziej wygląda to na pozorowana walkę z coronawirusem która prowadzą ludzie odpowiedzialni za zadania walki przeciw zakażeniom. Pozdrawiam koleżanki kolegów ratowników lekarzy pielęgniarki sprzedawców listonoszy i wszystkich którzy mimo zaleceń pozostania w domach muszą dbać o innych by w domach pozostać mogli. I jeszcze jedna uwaga do posłów. Ten cyrk który zrobiliście w sejmie z maskami rękawiczkami podeptaliscie honor i pracę służb odpowiedzialnych za zdrowie i życie Polaków. Pracując ćwierć wieku w ochronie zdrowia nie widziałem takiej bezczelności ze strony ludzi wybranych przez naród. Zdrowia życzę wszystkim Polakom.

  3. Ofiara awiziarki...

    Zgadzam się, awiziarkę mam też u siebie. Listonosz był OK. Awiziarka widząc mnie przed domem wrzuca awizo (z datą sprzed dwóch dni) i odjeżdża. Ludzie stoją potem w kolejce po odbiór. W klitce wydaje to Bogu ducha winna istota. Ofiara awiziarki. Ma tam artykuły, które sprzedaje się na poczcie(od ręczników przez portfele , na gazetach kończąc) , przesyłki rozmaitej maści,piętrzące się wokół, które też wydaje, przyjmuje wszystko, co tylko ludziom marzy się teraz wysłać… To jest nie tylko ofiara awiziarzy ale bohaterka pierwszej linii.

Z kraju