Sobota, 27 kwietnia 202427/04/2024
690 680 960
690 680 960

Krytyczna sytuacja w lubelskiej firmie produkującej środki antywirusowe dla szpitali. „Za kilka dni zamknę zakład”

Lubelska firma, która obecnie zaopatruje szpitale w całym kraju w środki antywirusowe, w ciągu kilku dni będzie musiała zamknąć zakład. Powodem jest brak produktów do ich produkcji. Sytuacje może zmienić Ministerstwo Finansów jednym rozporządzeniem.

Z bardzo dużym problemem zmaga się firma Medisept, mająca swoją siedzibę w Konopnicy koło Lublina. Jest ona największym krajowym dostawcą środków antywirusowych dla szpitali. Posiada w tym segmencie ok. 10 proc. rynku szpitalnego, pozostałe 90 proc. należy do firm zagranicznych. Jednak po raz kolejny okazało się, że w przypadku wystąpienia sytuacji kryzysowej, czyli w tym przypadku koronawirusa, zagraniczni dostawcy zaopatrują tylko rodzime rynki, zaś na Medisept musi stawić czoła zapotrzebowaniu całego rynku.

Jak wyjaśnia Waldemar Ferschke, wiceprezes zarządu firmy Medisept w rozmowie z Polsat News, obecnie w firmie panuje krytyczna sytuacja. Jeżeli nie zapadną konkretne decyzje urzędników, za kilka dni zakład zostanie zamknięty, a polskie szpitale pozostaną bez środków dezynfekujących. Chodzi m.in. o ustawę, na podstawie której Medisept produkuje produkty, narzucającą obowiązek stosowania tzw. alkoholi biocydowych.

– To oznacza, że nie mogę na rynku kupić takiego alkoholu jaki chce, tylko muszę kupić specjalny. Wystąpiłem do Urzędu Rejestracji Produktów Biobójczych o pozwolenie o stosowanie innych alkoholi, ale sytuacja jest tak dynamiczna, że jeżeli nawet decyzja przyjdzie, to i tak jest spóźniona. Ostrzegam, że jeżeli w ciągu 2-3 dni nie zorganizuje dla siebie produktu, to fabryka stanie – powiedział w rozmowie z Polsat News Waldemar Ferschke.

Obecnie Medisept konkuruje z innym podmiotami o surowce do produkcji płynów dezynfekcyjnych, jednak największym problemem oprócz etanolu, jest brak izopropanolu. W Europie ten związek chemiczny jest produkowany tylko w dwóch miejscach, na Zachodzie. W wyniku tego firma została praktycznie odcięta od dostaw tego surowca. Pomimo, że na Lubelszczyźnie jest zagłębie alkoholi, to firmy takie jak Medisept nie mogą od nich kupować surowców, gdyż obowiązują akty prawne związane z akcyzą.

– Pojawiła się taka kuriozalna sytuacja, że jedyny właściwie zakład w Polsce, który jest w stanie zapewnić dostawy środków dezynfekcyjnych na terenie kraju pozostał bez wsparcia legislacyjnego. Pozostałe podmioty mogą kupować tzw. alkohole niebiocydowe, są zwolnione z akcyzy, a ja nie – dodał Waldemar Ferschke.

Przedstawiciele firmy tłumaczą, że jeżeli nie będzie pilnej reakcji Ministerstwa Finansów, który przygotował odpowiednie ustawy, ale tylko z myślą o Agencji Rezerw Materiałowych i innych podmiotach, które pojawiają się na rynku, które produkują środki dezynfekcyjne, to wciągu 3-4 dni będą musieli zamknąć zakład.

(fot. Polsat News)

42 komentarze

  1. Ministerstwa w Polsce są po to, zeby utrudniać zycie w nie ulatwiac. Taka jest tradycja.
    Polska to stan umyslu.

  2. Oczywiście… Wina PiSu… Ale nikt się nie zająknie, że prawa nie pisze się pod jedną firmę, a obecna sytuacja nie jest winą PiSu…

  3. Hej przecież oto chodzi jeżeli muszą kupić alkohol a za spożywczy zapłacą akcyzę to Państwo będzie szczęśliwe! ( czyli my) Podmiot zapłaci akcyzę a podwyżkę zgoni na prywatnego Malwersanta. Wtedy jest ofiara, lud się cieszy a szpitale czyli podatnik zapłaci (znowu my) ……jakie to piękne…… a wszyscy zarzucają rządzącym pejoratywny obraz sytuacji a to są Orlen Rockefeler Spirit Industri a nie jakiś Januszpol 🙂

Z kraju