Kot utknął w komorze silnika, na pomoc ruszyli strażacy (zdjęcia)
10:46 18-10-2023 | Autor: redakcja

Koty, zwłaszcza te mieszkające na terenach miejskich lub w okolicach parkingów, mogą czasem schować się w komorze silników pojazdów. Istnieje kilka powodów, dla których koty mogą to robić. Silniki samochodowe generują ciepło podczas jazdy i po zakończeniu trasy. Koty, które szukają ciepła, mogą próbować znaleźć schronienie w silnikach, aby ogrzać się w chłodniejsze dni.
Koty, zwłaszcza te dzikie, mogą ukrywać się w komorach silnika, aby uchronić się przed drapieżnikami lub innymi zagrożeniami. Koty są również ciekawskimi zwierzętami, które lubią eksplorować różne miejsca. Silniki samochodowe stanowią dla nich miejsce, które może wydawać się fascynujące.
Niestety, schowanie się kotów w komorach silników samochodów może być niebezpieczne zarówno dla nich, jak i dla pojazdu. W momencie, gdy kierowca uruchamia silnik, może to spowodować obrażenia lub śmierć dla kotka, a także uszkodzenia mechaniczne w samochodzie. Aby uniknąć takich sytuacji, zawsze warto przed rozpoczęciem jazdy sprawdzić okolicę wokół pojazdu, szczególnie w chłodniejsze dni, gdy koty mogą szukać ciepła. Można również próbować odstraszyć koty od samochodu, używając np. dźwięku klaksonu, aby skłonić je do opuszczenia pojazdu.
Wczoraj rano strażacy ochotnicy z Kozubszczyzny uwalniali kota, który utknął w jednym z zaparkowanych pojazdów na terenie gminy Konopnica.
– O godzinie 6:24 SKKM alarmuje naszą jednostkę do kota, który w czasie pierwszych przymrozków postanowił ukryć się w komorze silnika samochodu osobowego. Najwyraźniej zwierzak nie spodziewał się, że właściciel samochodu będzie chciał odjechać tak wcześnie i podczas odpalania silnika schował się tak głęboko jak mógł. Schować się mógł, wyjść już nie. Szczęśliwie dla kota, właściciel pojazdu usłyszał jego paniczne wołanie o pomoc i wezwał strażaków. Interwencja wbrew pozorom do najłatwiejszych nie należała, ale zakończyła się sukcesem, kot cały i zdrowy został uratowany z opresji. Miejmy nadzieję, że coś go to nauczy – relacjonują strażacy.

fot. OSP Kozubszczyzna

fot. OSP Kozubszczyzna

fot. OSP Kozubszczyzna
Biedak utknął jak PISuary oderwani od koryta , pakować się i won , 70 % Polaków ma was dość , Adriana samo czeka PISwski Notariusz
Pomyliła ci się frekwencja z poparciem, szkoda że ci się kratki nie pomyliły na kartce…
tobie nawet żaden lekarz nie pomoże
co mówić strażak
Czekasz już na swój przydział uchodźców? Jeszcze będziesz płakał w kąciku swojego własnego domu/mieszkania jak Ci Tusk zapewni Afrykę nad Wisłą…
dd jestes patafianem
Do DD już jest pierwszy efekt wybrania KOwców w ich kolebce w Poznaniu, pięcioletnie dziecko zostało zadźgane nożem. 10:00 rano centrum miasta, i jeszcze więcej, coraz więcej będzie takich przypadków przez głoszoną doktrynę KO. Doktrynę nienawiści i mordu
uff… brawa dla strażaków 🙂
zawsze, podchodząc do samochodu, kilka razy stukam w maskę, coby wystraszyć ewentualne kocie piecuszki
nie wiem, czy to jest skuteczne, ale na szczęście nic takiego mi się nie przydarzyło do tej pory
Brawo Panowie Strażacy.
Najgorszymi wrogami kotów są hodowcy obsrańców dachowych czyli tzw. gołębiarze.
Co oni go tam wydmuchiwali powietrzem? Czy tylko polewali wodą, żeby się zrobił mniejszy?
Jak kto ma rorząd na łańcuchu to się nie przejmuje takimi drobiazgami…
Chory kraj.
… szczęście właściciela że floriany nie pocięli auta na kawałki co często robią dość złośliwie i nieprzemyślanie
To wbrew twojej opinii nie jest to działanie złośliwe i nieprzemyślane, wprost przeciwnie.
To pewnie kaczora i biedactwo chciało migrować???
Strażacy brawo autor niech do szkoły wróci.Wydaj mi się ,że kot utknął raczej w komorze silnika a nie w silniku.
Redaktorze jaka jest różnica pomiędzy trąbieniem a używaniem klaksonu?