Koszmarnie wyglądający wypadek na przejściu dla pieszych. Policja opublikowała nagranie (wideo)
12:52 31-08-2023
Do zdarzenia doszło wczoraj w Puławach na ul. Lubelskiej. Jak wynika ze wstępnych ustaleń puławskich policjantów oraz zabezpieczonego monitoringu miasta Puławy, kierujący pojazdem marki BMW wjechał na oznakowane przejście dla pieszych, pomimo czerwonego światła nadawanego przez sygnalizator.
Gdy piesi zaczęli wchodzić na przejście zgodnie przepisami na zielonym świetle, rozpędzone auto pojawiło się na pasach potrącając dwoje pieszych. Siła uderzenia była tak duża, że matka i jej dziecko w ułamku sekundy znaleźli się w powietrzu. 22-latka oraz jej 3-letni syn z poważnymi obrażeniami trafili do szpitala.
– Kierującym BMW okazał się 27-latek. Został natychmiast zatrzymany przez puławskich policjantów. Badanie alkomatem nie wykazało obecności alkoholu. Pobrana została od niego krew do badań na zawartość innych środków odurzających. Publikujemy nagranie, aby pokazać skutki nieodpowiedzialnego zachowania przez kierujących. Nadmierna prędkość i niestosowanie się do przepisów drogowych często kończy się poważnymi obrażeniami lub śmiercią – informuje nadkomisarz Andrzej Fijołek rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie.
Hass, nie masz czym się lansować tylko tym nieszczęsnym wypadkiem? poprzednio podpisałeś się jako lokalny spacerowicz, nie strugaj bohatera bo nic nie zrobiłeś! Od pomocy są ratownicy a nie tacy pieniacze jak ty i ludzie mają racje pisząc o zasadzie ograniczonego zaufania. Jakoś pozostali rozejrzeli się i uniknęli wypadku a ona z dzieckiem nie. Wielki bohater bo dziecko przytrzymał psia mać…
Nie wiem skąd pomysł, że pisałem wcześniej komentarze, lecz pozdrawiam serdecznie i życzę miłej kolacji z rodzinką
Winny jest tylko jeden.Ja pisząc o rozgladaniu się i krzyku , proszę was ludzie pomagajcie sobie nawzajem
Wyuczcie w sobie taki nawyk,dziecko tej młodej matce się wsciekalo a ona nie mogła się spodziewać , że na zielonym tak ją załatwi samochód
Czy ktoś wie, co z poszkodowanymi, jak się czują?