Na warszawskim lotnisku zatrzymany został były już komendant Straży Granicznej z Hrubieszowa, który współpracował z grupą przestępczą, przyjmując łapówki. Mężczyzna uciekł do Stanów Zjednoczonych i ukrywał się przez 12 lat.
No i prosze. Prawdziwy patriota i katolik. Zamiast grzac tylek w bezpiecznym USA wraca na swieta do Polski, ryzykujac zatrzymaniem. I pewnie po swietach znowu zniknie, bo koledzy znowu mu w tym pomoga.
lewy sierpowy
Piszecie towarzyszu obywatelu po polsku. A wiadomo, że jak Polak to katolik. Znaczy się towarzysz niechybnie katolik jest z krwi i kości. Nie pojmuję jak możecie towarzyszu obsikiwać sam siebie.
Reds
Miał dosyć ukrywania się dlatego wrócił, wiedząc że go zatrzymają na lotnisku
Riki
Po co wracał z USA ?
bio-log
Zabranie mu rozumu jest pierwszą karą jaką Pan Bóg zsyła na ludzi
Pewnie myslal, ze posterunki graniczne pracuja tak samo jak za jego rzadow i dogadal sie z jakims swoim kumplem ze strazy granicznej, ze go przepusci i wszystko bedzie git. Ale po 12 latach rozwinely sie internety, komputery, no i i wielki klooops. Cos nie poszlo zgodnie z planem.
lewy sierpowy
Tutaj możecie mieć rację towarzyszu obywatelu. Przypominam sobie, że Rok 2003 to rządy SLD pod wodzą waszego kolegi, towarzysza Millera. Z pionierskimi pozdrowieniami.
12 lat temu to byl rok 2005 czyli rzady towarzysza Kaczynskiego, mniej pijcie towarzyszu obywatelu, bo garujecie jak za dawnych czasow, ktore dla was jakos sie dziwnie zatrzymaly
miki
nie wprowadzaj w błąd, bo w połowie 2005 to jeszcze rządziła SLD
lewy sierpowy
Teraz widzicie towarzyszu, łgać to wy za bardzo nie potraficie. Dobrze, że chociaż gwarę więzienną znacie. Widać tu nawet pewne obycie. Myślę, że wam sie to przyda towarzyszu obywatelu.
Zielony ludel
Tak towarzyszu, a ja sobie przypomina biuro poselskie towarzyszą Szmajdzinskiego które mu pozdrowienia partyjnej listem poleconym przesyłało z kancelarii sejmu. Z tym, że ja to widziałem w realu a nie wirualu….
Reds
Mylisz się.
timmm
Nie on pierwszy i nie ostatni…
hejo
a jak myślisz, dlaczego ciągle można kupić fajki na ul. Ruskiej i pod Novą?
Joe Głodomór
Komendant Straży Granicznej, a Komendant Placówki Straży Granicznej to jednak dwa dość różne od siebie stanowiska, prawda Panie Dziennikarzu?
Komendant jako pełniona funkcja, Straży Granicznej, jako miejsce pracy. Oczywiście nie chodzi przecież o Komendanta Głównego Straży Granicznej.
red.
Lolo
Myślę że wszyscy komendanci niezależnie od rodzaju służby mają coś na sumieniu.
karamba
z pewnością zarzuty właśnie uległy przedawnieniu i dlatego wrócił.
bimmer
Dziad hehe. Pewnie uslyszal o moim BMW e 60 535d poliftowe w M pakiecie na kolach 19 i chciał je zobaczyć bo w USA takich nie ma hehe. No i cos nie pyklo hehe
Bimmer, w sumie to kazdy chcialby zobaczyc to twoje oslawione e 60 535d. Przyslij do redakcji zdjecia tego szrota ze swoja usmiechnieta geba. A w tle tablica z Dysem, zeby bylo wiadomo, ze to ty. Na pewno opublikuja. To bylby hit.
on on
I D I O T A
Pablo
Wataha – początek 😀 i wiadomo skąd mógłbyć pomysł na scenariusz
lolek
nie tylko ten komendant ma sumienie nieczyste ale wielu mundurowych współpracuje z mafiozami
No i prosze. Prawdziwy patriota i katolik. Zamiast grzac tylek w bezpiecznym USA wraca na swieta do Polski, ryzykujac zatrzymaniem. I pewnie po swietach znowu zniknie, bo koledzy znowu mu w tym pomoga.
Piszecie towarzyszu obywatelu po polsku. A wiadomo, że jak Polak to katolik. Znaczy się towarzysz niechybnie katolik jest z krwi i kości. Nie pojmuję jak możecie towarzyszu obsikiwać sam siebie.
Miał dosyć ukrywania się dlatego wrócił, wiedząc że go zatrzymają na lotnisku
Po co wracał z USA ?
Zabranie mu rozumu jest pierwszą karą jaką Pan Bóg zsyła na ludzi
Pewnie myslal, ze posterunki graniczne pracuja tak samo jak za jego rzadow i dogadal sie z jakims swoim kumplem ze strazy granicznej, ze go przepusci i wszystko bedzie git. Ale po 12 latach rozwinely sie internety, komputery, no i i wielki klooops. Cos nie poszlo zgodnie z planem.
Tutaj możecie mieć rację towarzyszu obywatelu. Przypominam sobie, że Rok 2003 to rządy SLD pod wodzą waszego kolegi, towarzysza Millera. Z pionierskimi pozdrowieniami.
12 lat temu to byl rok 2005 czyli rzady towarzysza Kaczynskiego, mniej pijcie towarzyszu obywatelu, bo garujecie jak za dawnych czasow, ktore dla was jakos sie dziwnie zatrzymaly
nie wprowadzaj w błąd, bo w połowie 2005 to jeszcze rządziła SLD
Teraz widzicie towarzyszu, łgać to wy za bardzo nie potraficie. Dobrze, że chociaż gwarę więzienną znacie. Widać tu nawet pewne obycie. Myślę, że wam sie to przyda towarzyszu obywatelu.
Tak towarzyszu, a ja sobie przypomina biuro poselskie towarzyszą Szmajdzinskiego które mu pozdrowienia partyjnej listem poleconym przesyłało z kancelarii sejmu. Z tym, że ja to widziałem w realu a nie wirualu….
Mylisz się.
Nie on pierwszy i nie ostatni…
a jak myślisz, dlaczego ciągle można kupić fajki na ul. Ruskiej i pod Novą?
Komendant Straży Granicznej, a Komendant Placówki Straży Granicznej to jednak dwa dość różne od siebie stanowiska, prawda Panie Dziennikarzu?
Komendant jako pełniona funkcja, Straży Granicznej, jako miejsce pracy. Oczywiście nie chodzi przecież o Komendanta Głównego Straży Granicznej.
red.
Myślę że wszyscy komendanci niezależnie od rodzaju służby mają coś na sumieniu.
z pewnością zarzuty właśnie uległy przedawnieniu i dlatego wrócił.
Dziad hehe. Pewnie uslyszal o moim BMW e 60 535d poliftowe w M pakiecie na kolach 19 i chciał je zobaczyć bo w USA takich nie ma hehe. No i cos nie pyklo hehe
Bimmer, w sumie to kazdy chcialby zobaczyc to twoje oslawione e 60 535d. Przyslij do redakcji zdjecia tego szrota ze swoja usmiechnieta geba. A w tle tablica z Dysem, zeby bylo wiadomo, ze to ty. Na pewno opublikuja. To bylby hit.
I D I O T A
Wataha – początek 😀 i wiadomo skąd mógłbyć pomysł na scenariusz
nie tylko ten komendant ma sumienie nieczyste ale wielu mundurowych współpracuje z mafiozami
Watacha 3