Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Komendant ze Straży Granicznej pomagał przestępcom przerzucającym imigrantów przez granicę. Wpadł po 12 latach

Na warszawskim lotnisku zatrzymany został były już komendant Straży Granicznej z Hrubieszowa, który współpracował z grupą przestępczą, przyjmując łapówki. Mężczyzna uciekł do Stanów Zjednoczonych i ukrywał się przez 12 lat.

Sprawa Wojciecha D. dotyczy wydarzeń z 2005 roku, kiedy to Prokuratura Okręgowa w Zamościu wszczęła śledztwo w sprawie przyjmowania korzyści majątkowych przez jednego z funkcjonariuszy Straży Granicznej. Chodziło o Komendanta Granicznego Punktu Kontrolnego w Hrubieszowie. Jak ustalili śledczy, wiosną 2003 roku komendant rozpoczął współpracę ze zorganizowaną grupą przestępczą zajmującą się nielegalnym przerzutem ludzi przez granicę.

Wojciech D. mając dostęp do informacji stanowiących tajemnicę państwową m.in. o lokalizacji i przemieszczaniu się służb ochrony granicy, przekazywał te informacje przestępcom. Dzięki temu umożliwiał nielegalne przekraczanie granicy na rzece Bug przez wieloosobowe grupy imigrantów. Z ustaleń prokuratury wynika, że za te informacje mężczyzna otrzymał korzyść majątkową w kwocie nie mniejszej niż 10 000 dolarów amerykańskich.

Zanim śledczy zdołali przedstawić zarzuty komendantowi, ten uciekł do Stanów Zjednoczonych. W połowie 2005 roku śledztwo zostało zawieszone. Wobec Wojciecha D. wydano list gończy połączony z zastosowaniem 14-dniowego tymczasowego aresztowania od daty zatrzymania. Na nic się to zdało, gdyż aż do tego roku, mężczyzna skutecznie się ukrywał przed wymiarem sprawiedliwości.

W poniedziałek Wojciech D. wpadł w ręce funkcjonariuszy Biura Spraw Wewnętrznych Straży Granicznej na lotnisku Okęcie w Warszawie. Zatrzymanie nastąpiło od razu po przylocie do Polski z USA. Podejrzany został niezwłocznie doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Zamościu. Podczas przesłuchania mężczyzna przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów oraz złożył obszerne wyjaśnienia. Obecnie były już komendant przebywa w celi, czekając na doprowadzenie do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztu. Ma to nastąpić od razu po świętach.

(fot. lublin112)
2017-12-23 :31:18

29 komentarzy

  1. co to za cebulak napina sie bmw moze poprzednio jezdzil tico i teraz mysli ze Pana Boga za nogi trzyma jak jezdzi stara betoniara hahahahahhaha

  2. Śmieć w mundurze.

  3. Kolejne bydlę ,ścierwo.Sam kiedyś widziałem wypasione fury celników gdy przybywali na zmianę w Świecku.Mundurowych powinno podwójnie się karać za służbę pod przysięgą.

  4. Brawo Wojciechu D. Chciwość nie zna granic

Z kraju