Kombajn potrącił rowerzystę. Mężczyzna zmarł
23:11 06-10-2015
Do wypadku doszło w poniedziałek po godz. 19 w miejscowości Płonka w gminie Rudnik w powiecie krasnostawskim. Kombajn służący do zbioru buraków cukrowych potracił jadącego rowerem mężczyznę.
Na miejscu interweniowało pogotowie ratunkowe i policja. Kierujący jednośladem mężczyzna został przetransportowany do szpitala. Jego stan określano jako bardzo ciężki.
Niestety lekarzom nie udało się uratować życia mężczyźnie. Dzisiaj 55-latek zmarł w wyniku doznanych obrażeń ciała. Teraz policjanci ustalają szczegółowe okoliczności oraz przyczynny wypadku.
(fot. lublin112 – zdjęcie ilustracyjne)
2015-10-06 23:09:10
Niech zgadne, pewnie bez oświetlenia
jeśli bez oświetlenia tzn. że samobójca wiec nie ma co go żałować
Ciebie tez może nikt nie pożałować, nawet pies
Alkohol, też swoje zrobił
Jak się sam nie oświetlił, to świeć Panie nad jego grzeszną duszą.
Najlepiej jakąś LED-ową lampkę, bo dłużej świeci.
A może to rowerzysta potrącił kombajn ?
Uwaga rowerzystki i rowerzyści – będzie gotowiec nie wymagający myślenia – wystarczy przeczytać (jak kto potrafi)!!!
Zakładanie kamizelek odblaskowych to kwas, obciach i kicha ! (3w1)
Tak samo jak kupno lampek do roweru (przecież to ze 25 Pe El eNów kosztuje) o odblaskach nawet nie wspomnę..
Znicz przy drodze postawią Wam za friko, a jak jesteście tzw. porządni ludzie, to może nawet i logo znanej firmy stanie w miejscu Waszej męczeńskiej śmierci.
Pomyślcie teraz (jak kto umie), na Waszej śmierci wielu (też porządnych) obywateli, nieźle zarobi.
Wspomnę o tych najbardziej porządnych – wytwórcy trumien, oddający tę ostatnią posługę pracownicy Zakładów Pogrzebowych, grabarze, a nawet i księdzu szamanowi też skapnie jakaś „cołaska”.
Różnie bywa… Mój rower jest fabrycznie wyposażony w oświetlający go obciach. Nie wyłączam go nawet w dzień (bo mi się nie chce). Pomarańczowa kamizelka którą mam jest tak oczoje=na, że przy zakładaniu muszę zamykać oczy. Przedwczoraj jak skręcałem z Nałkowskich w Wapowskiego, wyjeżdżający w kierunku Zalewu widzący inaczej, próbował mnie rozjechać. Na szczęście skończyło się szczęśliwie drobnym zachwianiem.
Dodam 7:15 rano.
Skądże ten rowerzysta?