Kolejne zderzenie pojazdów w tym miejscu. Obie kierujące trafiły do szpitala (zdjęcia)
10:43 12-01-2024
Do wypadku doszło w piątek około godziny 10:30 na ul. Związkowej w Lublinie. Na skrzyżowaniu z ul. Bursaki zderzyły się dwa samochody osobowe: dacia i volkswagen. Na miejscu interweniowały zespoły ratownictwa medycznego, policja oraz straż pożarna.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń, kierująca dacią kobieta wyjeżdżała z ul. Bursaki od strony galerii handlowej. Nie ustąpiła jednak pierwszeństwa przejazdu kierującej volkswagenem, która poruszała się ul. Związkową w kierunku ul. Choiny. W wyniku tego doprowadziła do zdarzenia obu pojazdów.
Dwie osoby wymagały interwencji medycznej. Obie kierujące trafiły pod opiekę ratowników medycznych a następnie przetransportowano je do szpitala. Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności wypadku. Występują niewielkie utrudnienia w ruchu.
Obie kierujące trafiły do szpitala. Należałoby je położyć na sąsiednich łóżkach to wzajemnie opowiedziałyby sobie prawdę o pochodzeniu, oraz prowadzeniu się i ich matek też.
Ech… pamiętam jak lata temu poszła fama, że na Związkowej będą światła… każdy lokals wyjątkowo zaczął się cieszyć, każdy sądził, że powstaną na Związkowej/Bursaki 😉 a tu zonk… postawili światła na rondzie Zwiazkowa/Choiny/Szeligowskiego i zaczęły się korki… a na Bursakach jak były korki i wypadki, tak są…
Tu nie są potrzebne światła tylko rondo, ale nie takie jak to z pniakiem, ale faktycznie takie które wymusi ruch po okręgu nawet jadąc na wprost. Jest to zapewne dużo tańsze rozwiązanie.
nie wiem już w jakim mieście i gdzie w Polsce robili remont. Zrobili tymczasowe rondo i nawet mimo tego korków nie było (przed remontem były). Slkończyli remont, uruchomili światła. Korki wróciły…
Tu nie trzeba od razu robic grubej inwestycji. Można zrobić rondo tymczasowe niskim kosztem i zobaczyć co się będzie działo
Ronda same w sobie są idealnym rozwiązaniem pod warunkiem równomiernego obciążenia dolotów 😉 Czasem zdarza się, że przy orange/bp na rondzie wyłączą w dzień światła i magicznym sposobem korni giną ;), jak światła wracają, razem z nimi wracają korki… ot ekologia 😉
Łojoj dajaćka pobita.
Dobrze, że nie kierowczynie.