Poniedziałek, 06 maja 202406/05/2024
690 680 960
690 680 960

Kolejne potrącenie osoby jadącej rowerem w tym miejscu. Cyklistka trafiła do szpitala (zdjęcia)

W poniedziałek rano w rejonie jednego z rond w Lublinie doszło do potrącenia rowerzystki. Kobieta została przewieziona do szpitala. W miejscu zdarzenia nie ma utrudnień w ruchu.

54 komentarze

  1. rowerowa śmierć

    Jestem przkonany, że ustawodawca się pomylił, a przepis miał brzmieć: „rowerzysta nigdy nie ma pierwszeńtwa i ma wszystkim ustąpić”

    • W ustawie pojęcie „rowerzysta” pojawia się tylko w kilku paragrafach.
      W 95% przepisów regulujących ruch, jest mowa o pieszych i kierujących (bez rozróżnienia kto czym kieruje).
      Pozostałe 5% to wyjątki mówiące o tym że: rowerem należy jechać poboczem czy DdR, że rower nie musi mieć w dzień włączonych świateł, czy jak należy wyprzedzać rowerzystę.
      No i jest jeszcze podstawowy przepis, że:
      -pieszemu ustępujemy na PdP
      -rowerzyście ustępujemy na PdR
      -pociągowi ustępujemy na Przejeździe Kolejowym
      ale to chyba komentarza nie wymaga.

      • Franio i tutaj jest niekonsekwencja.
        Jeżeli „-pieszemu ustępujemy na PdP
        -rowerzyście ustępujemy na PdR”
        to pociąg ustępuje na Przejeździe Kolejowym.

        Bo tory są dla pociągów, a jezdnia dla samochodów. Więc każdy inny uczestnik ruchu drogowego powinien ustępować tym pojazdom, dla których została stworzona im odpowiadająca droga.
        Dlatego samochód ustępuje pociągowi przejeżdżając przez tory, a samochodowi powinni ustępować inni przejeżdżający przez drogę. Tak samo samochód wjeżdżając w strefę zamieszkania ustępuje wszystkim innym użytkownikom strefy.
        Ale nie . Stworzony bubel prawny, dzięki któremu poruszający się bez uprawnień piesi i rowerzyści są narażenia na utratę zdrowia lub śmierć, a kierowcy stali się a priori winni wszystkim zdarzeniom.

        • I wszystko się zgadza:

          Przejazd kolejowy – ustępuje się pociągom
          Przejazd rowerowy – ustępuje się rowerom
          Przejście dla pieszych – ustępuje się pieszym.

          Proszę zobaczyć, że są to tylko pewne wydzielone miejsca, w których to samochody muszą ustępować. Z pociągami kolizji nie ma, z kolei jeśli pieszy przechodzi poza przejściem (do czego ma prawo) to wtedy on musi ustąpić. Podobnie gdyby rowerzysta chciał przejechać poza przejazdem także nie ma pierwszeństwa.

  2. Kiedy wejdzie ten przepis że poruszający się na pędzidłach będą musieli ustąpić pierwszeństwa . Przez te obecne roszczenie że jakiś idiota dał im pierwszeństwo , ileż to głąbów mobilnych wzięło sobie do serca , a teraz kwitną w wózkach inwalidzkich , bądź też wachają kwiatki od spodu .

    • A kiedy tumany nauczą się jeździć? Ograniczenie prędkości nie działa w naszym mieście, każdy śmiga powyżej 50 km/h. Rowerzysta? Pieszy? A już ktoś na hulajnodze? INTRUZ dla kierowcy. Ameby oddajcie prawka a nie jeszcze roszczenia jakieś.

      • Ok tutaj jak najbardziej rowerzysta miał pierwszeństwo. Ale jak odniesiesz się do kwestii poruszania się na rowerze po ulicy kiedy 2 m obok jest ścieżka rowerowa?!

        • No to jest nielegalne, to co mam się odnosić?

          • Tak samo nielegalne zresztą jak parkowanie na chodniku bez pozostawienia 150 cm, lub parkowanie na chodniku pojazdami o DMC pow 2,5 tony itp

        • Nie mam problemu z rowerzystą, który porusza się jezdnią w sposób przewidywalny. Natomiast co do wyboru jezdni zamiast ścieżki, mam wrażenie że niektóre drogi dla rowerów projektowali ludzie, którzy rowerów nie widzieli na oczy. Tu polecam Wojcieszków. Z premedytacją łamałem tam nakaz i jechałem jezdnią dla samochodów, poprostu d…pa nie wytrzymuje.

        • Rowerzysta jadący jezdnią, gdy powinien jechać DdR rowerów popełnia wykroczenie. Bardzo podobne do tego, że gdy jedzie chodnikiem, gdy obok ma jezdnię.
          Jestem przekonany, że nie chciałbyś, żeby „chodnikowi rowerzyści” zaczęli jeździć jezdnią. Nawet, gdyby Ci jeżdżący jezdnią (gdy obok mają DdR) przestali jeździć jezdnią.

        • Nie scieżka tylko DROGA DLA ROWERÓW. Tak się to nazywa w kodeksie drogowym i czas najwyższy to przyswoić

    • Nie wejdzie, nie poć się tutaj już może bo zacznie….

  3. przepis nie daje bezpieczeństwa i zdrowia tylko zachowanie ostrożności i zasada ograniczonego zaufania może tu pomóc jednym i drugim każdy może się zagapić ludzie są tylko ludźmi panuje w prawodawstwie polskim taka świadomość ze kierowca samochodu jest zawsze na przegranej pozycji każdy inny użytkownik drogi ma większe prawa niż kierowca pieszy może chodzić jak chce rowerzysta nie ma obowiązku jeździć przy prawej krawędzi jezdni tylko jechać całym pasem drogi policja jest jak by na to ślepa tylko kierowców karać a to punktami straszyć odebraniem prawa jazdy i wysokie mandaty z tego nasze prawodawstwo jest dumne resztę pozostawiam ocenie

    • Hola hola, w Polsce powinniśmy korzystać z prawego pasa ruchu, ilu widzisz codziennie kierowców co okupują nadmiernie lewy pas? Mało? Czy im po prostu wolno… Pewnie są usprawiedliwieni… Jako rowerzysta jeżdżę przy prawej krawędzi jezdni, ale są miejsca że dla własnego bezpieczeństwa zjeżdżam na środek, bo mam prawo. Mało jest pofałdowań czy dziur przy krawędzi jezdni, wystających krat studzienek? Co 4 kierowca mija mnie na szerokość lusterek… Niech każdy uważa na siebie i będzie bezpieczniej. Ale zgodzę się że ostatnie zmiany w przepisach dociążyły kierowców mocno, jazda po mieście to obecnie raczej męka niż przyjemność.

      • „męka niż przyjemność” – to samochodem ktoś jeździ dla przyjemności? Można biegać dla przyjemności, jeździć rowerem czy na nartach dla przyjemności, można nawet spacerować dla przyjemności, ale żeby samochodem stać w korkach dla przyjemności?

        • Miasto zakorkowane jest w określonych godzinach. Są auta, pewnie o tym nie wiesz, które dają przyjemność z jazdy. I mowa nie tylko o jeździe po mieście, na obwodnicę, też można wyskoczyć. Wypowiedz się lepiej na temat naszych kierowców co nie zważają na pieszych, rowerzystów, czy tych na hulajnogach i mają pretensje jeszcze o to, że muszą ustępować pierwszeństwa. Biedni kierowcy. Paliwo takie drogie. A aut nie ubywa.

          • „na obwodnicę, też można wyskoczyć. ” – co nowe przepisy zmieniły w odneisieniu do poruszania się ekspresówką. Czerpiesz przyjemność z siedzenia komuś na zderzaku? Bo odległość minimalną wprowadzono niedawno.

    • Rowerzyści nie jeżdżą przy prawej krawędzi jezdni, bo jadą chodnikiem.

  4. Po prostu obie strony – jazda z głową bez przekonania o swoim pierszeństwie i wszyscy jadą dalej cali i zdrowi…

  5. Czy kierowcy blachosmrodu zatrzymano prawo jazdy i wlepiono solidny mandat? Powinien stracić uprawnienia na zawsze!

  6. rower i pierszenstwo brawo i do szpitala pozniej

    • Wydaje mi się, że nowe stawki OC przekonają takich jak Ty, żeby przestrzegać przepisów.

      • Temu kierowcy pewnie wzrośnie jak ubezpieczyciel zerknie w jego drogowe CV.

        • Weźmie Szwagra i razem pójdą do agenta ubezpieczeniowego, by go przekonać, że rowerzysta mógł się zatrzymać, wiec: „niech Pan nie podnosi”.

    • życzę spotkania z cysterną, przed którą będziesz miał pierwszeństwo a jej kierowca będzie miał to w nosie! – na pewno zawsze zwalniasz widząc samochód ciężarowy jadąc z pierwszeństwem lub gdy przejeżdżasz na zielonym przez skrzyżowanie.

  7. Ojojj, systemy nie pomogły…?

  8. Czasami lepiej się zatrzymać przed takim przejazdem i rozejrzeć czy rowerzysta nie nadjeżdża. Lepiej poświęcić 2-3 sekundy niż wpaść w takie kłopoty. Wiele skrzyżowań z przejazdami dla rowerów ma beznadziejną widoczność, np. wyjazd z Bursaki w Smorawińskiego.

    • To prawda. I to jest też główna bolączka. Infrastruktura jest nieprzystosowana odpowiednio. Ale z mniejszej prędkości nawet jak nie zauważy się rowerzysty to wypadek, kolizja są mniej „spektakularne”

      • Na nieodpowiednio niby przygotowaną infrastrukturę jest jeden sopsób… nie widzisz to ZWALNIASZZ, miasto to nie autostrada, niestety jeszcze zbyt wielu próbuje walczyć z ostatnimi zmianami przepisów, ale ta walka wczęsniej czy póżniej skończy się ODPOWIEDZIALNOSCIĄ za wykroczenie lub zabójstwo.

  9. Czy to pieszy/rowerzysta na przejeździe, powinien się zatrzymać przed wejściem na jezdnię, wtedy kierowca ma obowiązek zatrzymać i przepuścić pieszego/rowerzystę prowadzącego rower. Tyle, więcej nie trzeba. Czy to takie wielkie poświęcenie dla rowerzystów, że muszą się zatrzymać?
    Wypadków będzie więcej, wystarczy pooglądać filmy w internecie, na których rowerzyści jadą wzdłuż jezdni i nagle skręcają przed samochód. Jeżeli samochód musi się zatrzymać przed przejściem i przepuścić pieszego, nie widzę powodu dla którego obowiązku zatrzymania się mają nie mieć rowerzyści.
    To samo z parkowaniem rowerów, które zamiast stać przypięte przy stojakach, są przypinane do drzew czy podjazdów dla niepełnosprawnych. Musicie pod same drzwi podjeżdżać? Nie można tych 10 metrów przejść? To samo z samochodami na trawnikach, nie ma miejsca, nie parkuj, szukaj dalej miejsca. Jeżeli go nie ma, naciskaj na rządzących, żeby zwiększyć liczbę miejsc parkingowych.

    • Coś mi się zdaje, że prędzej samochody zostaną wyrzucone z miast.

      • Bzdura. Dlaczego autobusy miałyby nie jeździć po mieście? Te elektryczne niech sobie jeżdżą. A nawet kopciuchy, w przeliczeniu na pasażera nie kopcą tyle co samochód prywatny, już nie mówić, że autobusom nie trzeba robić hektarów parkingów w centrach miast.

        • Natomiast, jeśli mam wdychać spaliny, czy chodzić kanałami, bo na chodniku parkują samochody, to oby jak najprędzej wyrzucono auta prywatne z miast.
          Z całego miasta wywalić się tego nie da. Ale czy osobówki muszą jeździć np. Krakowskim Przedmieściem? Nad czym tu się zastanawiać? Jaką masz korzyść, czy jaką stratę z tego, że graty stoją na „pół-deptaku”?

          • Nie muszą jeździć, po deptaku jak sama nazwa wskazuje się depcze. Trzeba wywalić zarówno samochody jak i rowerzystów i hulajnogi (dzieci na rowerach czy hulajnogach to piesi, mówię o dorosłych).
            Zaopatrzenie do sklepów/restauracji w godzinach wczesnoporannych.

    • Jak masz pierwszeństwo to też mógłbyś się zatrzymać??? tego oczekujesz że jak rowerzysta ma pierwszeństwo to miałby się zatrzymać i poczekać czy ten drugi bez pierwszeństwa mu ustąpi czy może nie. TO jest LEKCJA jazdy do odrobienia przez KIERUJĄCYCH samochodami . Spróbuj jeżdzić po mieście schodząc z roweru 10 razy /km, nikt kto jeździ rowerem nie zgodzi się z tobą. Jedyne co to ważne aby rowerzysta przejeżdzający na przejeździe rowerowym bez sygnalizacji świetlnej aby zwolnił jeśli może być niewidoczny dla kierowcy i ocenił czy jest zauważony. Ale to nie zwalnia kierowców z obserwacji okolic DDR czy PDP

  10. „Czy to takie wielkie poświęcenie dla rowerzystów, że muszą się zatrzymać?” a dlaczego akurat rowerzysta, a nie druga strona?

    • Bo kierowca auta przy takim zdarzeniu nie trafi do piachu , czy na wózek inwalidzki .

      • A ty się troszczysz o rowerzystów czy raczej o swoją wygodną jazdę po mieście którą własnie straciłeś. Probujesz dalej udowadniać że samochód pomimo zmiany przepisów jest groźniejszy więc rowerzysta niech się boi jak chce mieć pierwszeństwo.

    • No przecież rower gdy się zatrzyma to się przewraca. Chyba, że ma trzy kółka…