Gminy liczące do 20 tysięcy mieszkańców, w których ponad 60 proc. uprawnionych weźmie udział w zbliżających się wyborach parlamentarnych, mogą otrzymać dodatkowe wsparcie. O jego formach informowali podczas konferencji prasowej minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus, minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk oraz wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński.
tylko na pis niech nie głosują, już się wycierpieliśmy wystarczająco dużo i długo
alalalalal
dzięki za taki komentarz oby nas było więcej i odwagi w pogonieniu od koryta tego PiSu.
Lubelak
Rozdawanie publicznej kasy CD..!!
8* i sp
pisowi już nic nie pomoże, program Koryto- (minus) wchodzi w życie po 15-tym… 🙂 8*
normalny
lęk pisu widać na każdym kroku, generałowie honorowo się zachowali, Polska podniesie się z kolan po tych 8 latach bagna.
Franio
Nie mają litości bandyci z Wiejskiej.
Tytus
Reklama i rozdawanie na lewo i prawo naszych pieniedzy, to beda najdrozsze wybory w historii Polski. Ciekawe dlaczego az tak boja sie przegranej?
Piotr
To się jest telus plus
sceptyk
Czemu młodych nie zachęcają?
wasz kandydat
Dam wam cebuli worek i ziemniaki na niedzielny obiad! Tylko głosujta na mnie, bo ja mam najlepszy program!
lepper
Bojkot wyborów. Świnie do koryta się pchają i potrzebna im frekwencja. Demokracja to rządy większości i trzeba im teraz pokazać frekwencją, że naród już nie wierzy w ich fałszywą demokrację!
„Różne nazwy, cel ten sam: dajcie nam legitymację prawną, a wykorzystamy przemoc państwa wobec was.”
„Wybory” istnieją jedynie po to, aby dać masom ułudę wpływu na politykę krajową i uczynić je posłusznymi. W rzeczywistości, pomiędzy partiami nie ma żadnych podziałów i wspólnie dążą one do tego samego celu – podziału społeczeństwa, bo podzielonym bydłem łatwiej się rządzi. Divide et impera, dziel i rządź. Scenariusz do tego przedstawienia został już dawno napisany, a teraz jedynie aktorzy muszą odegrać swoje role.
Nawet jeśli same wybory nie są fałszowane, co jest niezmiernie wątpliwe, to i tak jest to bez jakiegokolwiek znaczenia, gdyż udało się osiągnąć zamierzony cel. Udało się przekonać masy, że ich brat i siostra są przeciwko nim, że jedna trzecia społeczeństwa myśli inaczej niż oni! Dzięki temu sprytnie wytworzonemu kłamstwu ludzie się nie zjednoczą, bo ślepo wierzą w to, że głosując na jakąś partię przyczyniają się do poprawy rzeczywistości w swoim kraju.
Wybory są niczym kaganiec na pysku wściekłego psa. Z tą jednak różnicą, że sami sobie ten kaganiec zakładamy na pysk, zapominając o tym, że możemy po prostu pogryźć naszego „właściciela” i wyzwolić się spod jego władzy.
Leon
Hahahaaa, już… Zawijam kiecę i lecę… Hahahaaa… Takiego wała będę głosował. Nie ma na kogo. Te same gęby i te same obietnice bez pokrycia. Mogą dawać i milion dolarów a nie będę głosować.
wykidajło
Czyli oddajesz swój głos co będzie miał najwięcej głosów prawdopodobnie PISOWOWI, pamiętajcie nie głosujecie wasze głosy przejdą na partię która otrzyma najwięcej głosów.Pis chce zatrzymac w domu niezdecydowanych i o tym pisze w felietonach.
tylko na pis niech nie głosują, już się wycierpieliśmy wystarczająco dużo i długo
dzięki za taki komentarz oby nas było więcej i odwagi w pogonieniu od koryta tego PiSu.
Rozdawanie publicznej kasy CD..!!
pisowi już nic nie pomoże, program Koryto- (minus) wchodzi w życie po 15-tym… 🙂 8*
lęk pisu widać na każdym kroku, generałowie honorowo się zachowali, Polska podniesie się z kolan po tych 8 latach bagna.
Nie mają litości bandyci z Wiejskiej.
Reklama i rozdawanie na lewo i prawo naszych pieniedzy, to beda najdrozsze wybory w historii Polski. Ciekawe dlaczego az tak boja sie przegranej?
To się jest telus plus
Czemu młodych nie zachęcają?
Dam wam cebuli worek i ziemniaki na niedzielny obiad! Tylko głosujta na mnie, bo ja mam najlepszy program!
Bojkot wyborów. Świnie do koryta się pchają i potrzebna im frekwencja. Demokracja to rządy większości i trzeba im teraz pokazać frekwencją, że naród już nie wierzy w ich fałszywą demokrację!
„Różne nazwy, cel ten sam: dajcie nam legitymację prawną, a wykorzystamy przemoc państwa wobec was.”
„Wybory” istnieją jedynie po to, aby dać masom ułudę wpływu na politykę krajową i uczynić je posłusznymi. W rzeczywistości, pomiędzy partiami nie ma żadnych podziałów i wspólnie dążą one do tego samego celu – podziału społeczeństwa, bo podzielonym bydłem łatwiej się rządzi. Divide et impera, dziel i rządź. Scenariusz do tego przedstawienia został już dawno napisany, a teraz jedynie aktorzy muszą odegrać swoje role.
Nawet jeśli same wybory nie są fałszowane, co jest niezmiernie wątpliwe, to i tak jest to bez jakiegokolwiek znaczenia, gdyż udało się osiągnąć zamierzony cel. Udało się przekonać masy, że ich brat i siostra są przeciwko nim, że jedna trzecia społeczeństwa myśli inaczej niż oni! Dzięki temu sprytnie wytworzonemu kłamstwu ludzie się nie zjednoczą, bo ślepo wierzą w to, że głosując na jakąś partię przyczyniają się do poprawy rzeczywistości w swoim kraju.
Wybory są niczym kaganiec na pysku wściekłego psa. Z tą jednak różnicą, że sami sobie ten kaganiec zakładamy na pysk, zapominając o tym, że możemy po prostu pogryźć naszego „właściciela” i wyzwolić się spod jego władzy.
Hahahaaa, już… Zawijam kiecę i lecę… Hahahaaa… Takiego wała będę głosował. Nie ma na kogo. Te same gęby i te same obietnice bez pokrycia. Mogą dawać i milion dolarów a nie będę głosować.
Czyli oddajesz swój głos co będzie miał najwięcej głosów prawdopodobnie PISOWOWI, pamiętajcie nie głosujecie wasze głosy przejdą na partię która otrzyma najwięcej głosów.Pis chce zatrzymac w domu niezdecydowanych i o tym pisze w felietonach.