Wieczorem rejon al. Witosa w Lublinie spowiły kłęby dymu. Był on tak gęsty, że widoczność spadła do zaledwie kilku metrów. Na miejsce przyjechali nawet strażacy.
Jedynka+hamulec+puszczamy sprzęgło trzymając wciśnięty hamulec=sllnik zgaszony.
Innej metody nie ma.
Znawca
Hahaha Jedynkę to w klozecie zostaw! Najwyższy bieg się wrzuca do zaduszenia silnika! 5 lub 6. Co by było na jedynce o Matko Boska!
Olgierd Jedlina
Spokojnie i bez kłótni. Pisane w pośpiechu to i można się chyba rypnąć, co nie? Tak czy siak nie każdy wie co w takiej sytuacji robić.
1qa
Pomijając który bieg, trochę inna jest sytuacja w samochodzie z automatyczną skrzynią biegów.
asd
Hahahaha dobre z tą jedynką 😀
baba
Znawco, ty tak wiesz teoretycznie czy bardziej praktycznie. Ja miałam sposobność przetestować w praktyce. Silnik zgasł natychmiast na „jedynce” lub „dwójce” (w każdym bądź razie któryś z najniższych biegów), po puszczeniu sprzęgła, a wciśnięciu hamulca. Turbo do wymiany, ale silnik ocalał.
Zzzzzz
Dokładnie najwyzszy bieg, i puszczamy sprzęgło. Najwyzej ono ucierpi, ale nie trzeba będzie silnika wymieniać więc finansowo lepiej wychodzi. Na jedynce to zaraz by wystrzelil jak rakieta do przodu
inSaiyan
Gdzie jedynka, z najwyższego biegu się tej czynności dokonuje! Ten silnik ma całkiem stanąć przecież!
Powiem inaczej – auto z dieslem, lub jakiekolwiek inne trzeba umieć użytkować. Jak ktoś jest ograniczony i niedouczony, albo jest kompletną fleją i nie potrafi technicznie poprawnie użytkować samochodu to właśnie doprowadza do takich sytuacji. A wystarczy nauczyć się użytkować auto z turbiną i serwisować je w odpowiednim momencie. Taki to i żywego konia by zajeździł.
Zzzzzz
Ludzie mają auta z turbiną, a spora część od razu je gasi… robią krótkie trasy i zpominają żeby raz na czas dpf przepalić, a syf się zbiera…. więc co wymagać… a jak się rozbiega silnik to kręcą kluczykiem i bezczynnie czekają na zatarcie silnika. Każdy kto decyduje się na diesla powinien te pare prostych zasad znać
całe szczęście już emeryt
nie jedynka a piątka…
Szpak marcel
Szach mat, domorośli mechanicy
ryszard
A w automacie?
Krzysztof Roman Swierk
Error 404 odpowiedz znawców januszy mechaniki not found.
wieśniak
musisz dać bieg boczny, 🙂
Łukasz
Maska do góry i koszula w przewód ssący przy filtrze powietrza albo jak się da to ścisnąć wąż między filtrem a turbiną. Bez powietrza olej też się nie będzie palił.
Lutututu łutss
Śrubokręt w pasek rozrządu i sprytnie przestawić o jeden może 2 albo 3 ząbki najłatwiej
kaniu
raczej piątka a nie jedynka 😛
Kamil
Raczej 5 bieg 🙂 na bieg 1 przy r ozbieganym silniku jest za dużo momentu obrotowego..
baba
Nie wiem jak w teorii, ale w praktyce sprawdziłam (intuicyjnie), że – skoro nie działał przycisk „start/stop” – bieg (ten, na którym akurat był samochód – jakiś niski był, bez kombinowania), noga ze sprzęgła i wciśnięcie hamulca działa. Silnik nie zdążył się zatrzeć. Po wymianie turbiny ok.
XX
He, może wsteczny 😉 tak na poważnie to wrzucenie najwyższego biegu + hamulec może pomóc tylko na początku, jak silnik nie wejdzie na wysokie obroty. Później to tylko dodatkowy dym ze sprzęgła.
Jak komentowałem przed 23, to napisane było, że samochód, a nie, że Renault ?
Ale Eryczek wstał rano do gimbazjum i musi się powymądrzać.
Obiektywny
Najwyższy bieg, reszta jak Pan napisał, na jedynce to by Panu ruszył z piskiem opon… a chodzi o zduszenie silnika.
baba
Jak nie wciśniesz gazu, to nie ruszysz z piskiem opon. Proste chyba?
Kamil
A jak silnik się rozbiegl to jest cały czas na maksymalnych obrotach
baba
Po zdjęciu nogi ze sprzęgła i z gazu, silnik gaśnie (odcięcie paliwa). Tak zwyczajnie, bez kombinowania, bez jakiejkolwiek wiedzy (lub „wiedzy”) teoretycznej, jedynie na logikę. Sprawdziłam przed kilkoma laty – też „padła” turbina. Dym był, ale nie aż tyle ;-). Turbo było do wymiany, ale silnik ocalał.
Piotr
Pewne auto pod wiaduktem sobie stało,
a pod maską silnik diesla w sobie miało.
W pewnej chwili coś to autko już złapało,
zrobić małe szaleństwo mu się zachciało.
W pewnej chwili wyjął sobie dopalacze,
łyknął dawkę, aż tu nagle silnik skacze.
Rozbiegany silniczek już ostro wariuje,
swym dymem z wydechu już ludzi truje.
Widoczność spadła już niemal do zera,
kto napuścił tyle dymu? co za cho…ra?
Więc autka kochane, nie bierzcie dopalaczy,
bo wam się silniczek na drodze rozkraczy.
I jedna was droga czeka, bardzo blisko,
bo do fabryki żyletek, lub na złomowisko.
jerbie
No i fajnie to wykminiłes (ale na czym jedziesz?).
Piotr
Ja jeżdżę tylko na benzynie,
bo spokojnie sobie przez silnik płynie. (od 18 lat).
Pieter
W większości przypadków rozbieganie silnika diesela wynika z puszczenia przez turbosprężarkę oleju oraz w części silników usunięcie klap w kolektorach dolotowych, które często sprawiają problemy.
Marian
Za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym powinien beknąć właściciel klekota. Innego winnego tutaj nie ma.
git
widzicie na filmie ten samochod za tym stojącym niezła brechta cofa do tylu żeby czasem nie wybuchł ludzie to maja wyobraznie i pojecie co niektórzy hehe .. może nawet silnik zagotowal blok popekal olej zmieszal się z plynem chlodzacym i np niebieskim dymem tez podlatywalo z rury hehe,albo jechal na innym paliwie niż on hehe
:))
…no całe szczęście że cofał do tyłu, a nie do przodu 🙂
przebudzony
wyobraź sobie, że nie każdy skończył Uniwersytet Googla na wydziale „Wiedza o wszystkim” i może po prostu nie wiedzieć o takim ficzerze w silnikach diesela. Więc chyba nic złego, że starał się zachować bezpieczną odległość od nieznanej sytuacji, która w jego mniemaniu może powodować zagrożenie? A jak jeszcze miał dziecko w samochodzie… Więcej wyrozumiałości kolego, Tobie też może kiedyś zabraknąć wiedzy i możesz zrobić coś jeszcze bardziej głupiego -czego Ci nie życze.
Olgierd Jedlina
Cofa do tyłu. Ooo joj.
AdamM
Przecie można cołnąć do przodu.
yogi40
w automacie zatykasz powietrze, także odcinasz egr ( np wężyk ) bo trochę przepuszcza
Swx
Po prostu renault… Albo się spali albo zepsuje albo rozbiega… Kto jeszcze się dziwi dlaczego te szroty są o połowę tańsze od samochodów normalnych?
hehe
ja jeżdżę renault Scenic 2, i wtrącę swoje 3 grosze: popieram przedmówcę w 150%
Jedynka+hamulec+puszczamy sprzęgło trzymając wciśnięty hamulec=sllnik zgaszony.
Innej metody nie ma.
Hahaha Jedynkę to w klozecie zostaw! Najwyższy bieg się wrzuca do zaduszenia silnika! 5 lub 6. Co by było na jedynce o Matko Boska!
Spokojnie i bez kłótni. Pisane w pośpiechu to i można się chyba rypnąć, co nie? Tak czy siak nie każdy wie co w takiej sytuacji robić.
Pomijając który bieg, trochę inna jest sytuacja w samochodzie z automatyczną skrzynią biegów.
Hahahaha dobre z tą jedynką 😀
Znawco, ty tak wiesz teoretycznie czy bardziej praktycznie. Ja miałam sposobność przetestować w praktyce. Silnik zgasł natychmiast na „jedynce” lub „dwójce” (w każdym bądź razie któryś z najniższych biegów), po puszczeniu sprzęgła, a wciśnięciu hamulca. Turbo do wymiany, ale silnik ocalał.
Dokładnie najwyzszy bieg, i puszczamy sprzęgło. Najwyzej ono ucierpi, ale nie trzeba będzie silnika wymieniać więc finansowo lepiej wychodzi. Na jedynce to zaraz by wystrzelil jak rakieta do przodu
Gdzie jedynka, z najwyższego biegu się tej czynności dokonuje! Ten silnik ma całkiem stanąć przecież!
Bo wściekniętego diesla to trzeba umić zgsić.
Powiem inaczej – auto z dieslem, lub jakiekolwiek inne trzeba umieć użytkować. Jak ktoś jest ograniczony i niedouczony, albo jest kompletną fleją i nie potrafi technicznie poprawnie użytkować samochodu to właśnie doprowadza do takich sytuacji. A wystarczy nauczyć się użytkować auto z turbiną i serwisować je w odpowiednim momencie. Taki to i żywego konia by zajeździł.
Ludzie mają auta z turbiną, a spora część od razu je gasi… robią krótkie trasy i zpominają żeby raz na czas dpf przepalić, a syf się zbiera…. więc co wymagać… a jak się rozbiega silnik to kręcą kluczykiem i bezczynnie czekają na zatarcie silnika. Każdy kto decyduje się na diesla powinien te pare prostych zasad znać
nie jedynka a piątka…
Szach mat, domorośli mechanicy
A w automacie?
Error 404 odpowiedz znawców januszy mechaniki not found.
musisz dać bieg boczny, 🙂
Maska do góry i koszula w przewód ssący przy filtrze powietrza albo jak się da to ścisnąć wąż między filtrem a turbiną. Bez powietrza olej też się nie będzie palił.
Śrubokręt w pasek rozrządu i sprytnie przestawić o jeden może 2 albo 3 ząbki najłatwiej
raczej piątka a nie jedynka 😛
Raczej 5 bieg 🙂 na bieg 1 przy r ozbieganym silniku jest za dużo momentu obrotowego..
Nie wiem jak w teorii, ale w praktyce sprawdziłam (intuicyjnie), że – skoro nie działał przycisk „start/stop” – bieg (ten, na którym akurat był samochód – jakiś niski był, bez kombinowania), noga ze sprzęgła i wciśnięcie hamulca działa. Silnik nie zdążył się zatrzeć. Po wymianie turbiny ok.
He, może wsteczny 😉 tak na poważnie to wrzucenie najwyższego biegu + hamulec może pomóc tylko na początku, jak silnik nie wejdzie na wysokie obroty. Później to tylko dodatkowy dym ze sprzęgła.
Bimmerowi się „czipowana” bawarka rozbiegała?
Przecież jest wyraźnie napisane, że RENAULT. Wracaj do szkoły, czytanie ze zrozumieniem to chyba poziom podstawówki…?
Jak komentowałem przed 23, to napisane było, że samochód, a nie, że Renault ?
Ale Eryczek wstał rano do gimbazjum i musi się powymądrzać.
Najwyższy bieg, reszta jak Pan napisał, na jedynce to by Panu ruszył z piskiem opon… a chodzi o zduszenie silnika.
Jak nie wciśniesz gazu, to nie ruszysz z piskiem opon. Proste chyba?
A jak silnik się rozbiegl to jest cały czas na maksymalnych obrotach
Po zdjęciu nogi ze sprzęgła i z gazu, silnik gaśnie (odcięcie paliwa). Tak zwyczajnie, bez kombinowania, bez jakiejkolwiek wiedzy (lub „wiedzy”) teoretycznej, jedynie na logikę. Sprawdziłam przed kilkoma laty – też „padła” turbina. Dym był, ale nie aż tyle ;-). Turbo było do wymiany, ale silnik ocalał.
Pewne auto pod wiaduktem sobie stało,
a pod maską silnik diesla w sobie miało.
W pewnej chwili coś to autko już złapało,
zrobić małe szaleństwo mu się zachciało.
W pewnej chwili wyjął sobie dopalacze,
łyknął dawkę, aż tu nagle silnik skacze.
Rozbiegany silniczek już ostro wariuje,
swym dymem z wydechu już ludzi truje.
Widoczność spadła już niemal do zera,
kto napuścił tyle dymu? co za cho…ra?
Więc autka kochane, nie bierzcie dopalaczy,
bo wam się silniczek na drodze rozkraczy.
I jedna was droga czeka, bardzo blisko,
bo do fabryki żyletek, lub na złomowisko.
No i fajnie to wykminiłes (ale na czym jedziesz?).
Ja jeżdżę tylko na benzynie,
bo spokojnie sobie przez silnik płynie. (od 18 lat).
W większości przypadków rozbieganie silnika diesela wynika z puszczenia przez turbosprężarkę oleju oraz w części silników usunięcie klap w kolektorach dolotowych, które często sprawiają problemy.
Za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym powinien beknąć właściciel klekota. Innego winnego tutaj nie ma.
widzicie na filmie ten samochod za tym stojącym niezła brechta cofa do tylu żeby czasem nie wybuchł ludzie to maja wyobraznie i pojecie co niektórzy hehe .. może nawet silnik zagotowal blok popekal olej zmieszal się z plynem chlodzacym i np niebieskim dymem tez podlatywalo z rury hehe,albo jechal na innym paliwie niż on hehe
…no całe szczęście że cofał do tyłu, a nie do przodu 🙂
wyobraź sobie, że nie każdy skończył Uniwersytet Googla na wydziale „Wiedza o wszystkim” i może po prostu nie wiedzieć o takim ficzerze w silnikach diesela. Więc chyba nic złego, że starał się zachować bezpieczną odległość od nieznanej sytuacji, która w jego mniemaniu może powodować zagrożenie? A jak jeszcze miał dziecko w samochodzie… Więcej wyrozumiałości kolego, Tobie też może kiedyś zabraknąć wiedzy i możesz zrobić coś jeszcze bardziej głupiego -czego Ci nie życze.
Cofa do tyłu. Ooo joj.
Przecie można cołnąć do przodu.
w automacie zatykasz powietrze, także odcinasz egr ( np wężyk ) bo trochę przepuszcza
Po prostu renault… Albo się spali albo zepsuje albo rozbiega… Kto jeszcze się dziwi dlaczego te szroty są o połowę tańsze od samochodów normalnych?
ja jeżdżę renault Scenic 2, i wtrącę swoje 3 grosze: popieram przedmówcę w 150%