Lubelska Służba Celno-Skarbowa zniszczyła ponad 15,5 tys. litrów nielegalnego alkoholu, pochodzącego m.in. z udaremnionych prób przemytu.
Niszczenie jest jedną z form postępowania z zatrzymanymi towarami, podyktowaną głównie dobrem konsumentów oraz ochroną rynku, np. przed zalewem towarami podrabianymi i niebezpiecznymi.
A jako paliwo do silników, albo do kuchenek czy biokominków? Nie da się?
*
… to nie jest skażenie środowiska ? … nie można było tego przerobić na cele chemiczne ? … marnotrawstwo ! bogate państwo , co tam
Zadziwionyy
Alkohol to produkt naturalny, organiczny, środowisku nie zaszkodzi.
Bławat
Nawet metylowy? Ryby oślepną.
Mazi
No marnotrawstwo a ludzie spragnieni…???
s
Najłatwiej zniszczyć.
Gość
Psychopaci!
Józew F.
A później zimowe płyny do spryskiwaczy tak śmierdzą…
Pomiziaj mnie kotkiem (wiosennym)
40 volt się nie pali, na zdjęciach widać, że sporo kolorowego, także do spryskiwaczy też nie… Szkoda, żeby to się dało spalić, to trzebaby jeszcze z raz przegonić w kolumnie, a to kosztuje. O, zróbta automatyczne destylatory na solary, albo na wiatraczki, wlewasz nastaw, idziesz na spacer, wracasz na gotowe. Nobel murowany.
Stefanek
Po co myśleć – lepiej wylać do rzeki.
KellyFamily
Tak właśnie, w Lublinie whisky z kranu płynie… jak w filmie poranek kojota
Czyste marnotrawstwo! Alkohol można spalać.
A jako paliwo do silników, albo do kuchenek czy biokominków? Nie da się?
… to nie jest skażenie środowiska ? … nie można było tego przerobić na cele chemiczne ? … marnotrawstwo ! bogate państwo , co tam
Alkohol to produkt naturalny, organiczny, środowisku nie zaszkodzi.
Nawet metylowy? Ryby oślepną.
No marnotrawstwo a ludzie spragnieni…???
Najłatwiej zniszczyć.
Psychopaci!
A później zimowe płyny do spryskiwaczy tak śmierdzą…
40 volt się nie pali, na zdjęciach widać, że sporo kolorowego, także do spryskiwaczy też nie… Szkoda, żeby to się dało spalić, to trzebaby jeszcze z raz przegonić w kolumnie, a to kosztuje. O, zróbta automatyczne destylatory na solary, albo na wiatraczki, wlewasz nastaw, idziesz na spacer, wracasz na gotowe. Nobel murowany.
Po co myśleć – lepiej wylać do rzeki.
Tak właśnie, w Lublinie whisky z kranu płynie… jak w filmie poranek kojota