Czwartek, 16 maja 202416/05/2024
690 680 960
690 680 960

Kierująca trolejbusem musiała gwałtownie hamować. Cztery osoby zostały poszkodowane (zdjęcia)

Kierująca trolejbusem uniknęła zderzenia z autem, które zajechało jej drogę. Jednak na skutek awaryjnego hamowania pasażerowie poupadali na podłogę czy też uderzyli w elementy pojazdu.

36 komentarzy

  1. Dobrze że jej się ręce nie poplątały jak pewnej jednej na skrzyżowaniu Narutowicza z Głęboką.

  2. Albo świeża kierowniczka, albo zadziałał odruch – autobusem się tak nie hamuje, trzeba tłuc osobówkę, bo szkoda ludzi.

    • Zenek i wszyscy pasażerowie przez okno na beton? Jak widać chyba wyborca PO. Bo rozumku oj ciut za mało?

    • Gorzej jak to pieszy byłby a organa ścigania nie uznają przepisu o wtargnięciu za obowiązujący.

      • „drogę zajechało osobowe auto” – jeszcze o rowerzystach coś napisz

      • Uznają, o ile wtargnięcie jest poza przejściem dla pieszych, ponieważ przejście dla pieszych jest – jak sama nazwa wskazuje – DLA PIESZYCH. A dojeżdżając dowolnym pojazdem do przejścia dla pieszych należy zmniejszyć prędkość na tyle, żeby zdążyć wyhamować.

    • Przede wszystkim, to autobusom i trolejbusom nie zajeżdża się drogi.

    • „autobusem się tak nie hamuje, trzeba tłuc osobówkę, bo szkoda ludzi” – ciekawe czy tak samo byś napisał gdy by to był Twój samochód a w nim Twoja rodzina.
      Autobus to nie taran bez hamulcow. Jeżeli Ktoś zajechal drogę to nie bronie Go ale to nie znaczy że autobus wtedy ma prawo zmiażdżyć takie auto nie hamując. Teoretycznie brak hamowania i w konsekwencji uderzenie miałoby podobne skutki czyli pasażerowie upadają. Takie są skutki i ryzyko braku pasów i jeżdżenie w postawie stojącej.

      • gówno wiesz w nogach śpisz po pierwsze debi… jak sie wciskasz przed pojazd komunikacji miejskiej miej nadzieje że będzie taka łamaga jak tu.. bo jak nie to ty będziesz odpowiedzialny za śmierć/uszkodzenie twoich bliskich a co do hamowania na osobówce hamuje się delikatniej niż wciskając hamulec w podłogę…

  3. To teraz na kolanach do Częstochowy, że pasażerowie przeżyli i są bez złamań. Następnym razem polecam „hamować” na osobówce.

    • Uważasz że w przypadku uderzenia w osobówkę pasażerom nic się nie stanie? No mógłbyś się zdziwić. Całe szczęście w trolejbusach i autobusach są kamery. Znalezienia delikwenta nie będzie problemu. Jako kierowca komunikacji miałem taki przypadek, sprawa trafiła do sądu kierowca wymuszający dostał 10k kary. A pasażerowie się z nim prywatnie jeszcze sadzili.

      • bajki dzieciom pisz…
        sądzić to się mogli nie z nim, a z jego ubezpieczycielem, choć i to rzadki przypadek

      • To dziwne co piszesz, bo ja też miałem w K.M. taką sytuację. Gościa oczywiście znaleźli a sąd dał mu 300zł mandatu. Porażka…

  4. Wprowadzić pasy bezpieczeństwa w trolejbusach i autobusach miejskich.

  5. Milicjant zamiast stanąć za (albo przed) autobusem, gdzie pas ruchu i tak zajęty musiał wjechać na chodnik, bo po co pieszy ma mieć za wygodnie a miasto niezniszczone chodniki.

    • Lucypher = imbecyl – inaczej nie da się tego określić. Kolejna osoba, która nawet nie pomyśli, a już komentuje. Przypatrz się deklu na zdjęcia. Po pierwsze to nie autobus lecz trolejbus, po drugie jaki pas ruchu??? Przecież to zatoka przystankowa i trolejbus stoi dokładnie na jej końcu. Właśnie dobrze, że stanęli na chodniku, dzięki temu nie było blokowania ruchliwej ulicy w godzinach szczytu. A ten chodnik, gdzie stoi radiowóz, z uwagi na sporą szerokość, służy też jako miejsca postojowe i dla dostawców okolicznych lokali handlowych, więc bez obaw o jego zniszczenie. Ale cóż, trzeba umieć myśleć, aby to pojąć. A u ciebie z tym jest na bakier.

      • Michałowa = imbelcyl. Chodnik można blokować, ale jezdnię już nie, bo jaśnie pani ma zawsze i wszędzie pierwszeństwo przed pieszymi.

        • Kolejne mądre inaczej. Przeczytałem komentarz Michałowej i na prawdę rzadko kiedy można spotkać się z tak rzeczowym wyjaśnieniem sytuacji. Ale jak widać dekli nie brakuje i dalej nie są w stanie pojąć. Gdzie ty tu widzisz blokowanie chodnika??? Patrząc na zdjęcie spokojnie można zauważyć, że jest 2 metry wolnego przejścia. Nawet przepisy mówią o pozostawieniu co najmniej 1,5 metra. Wyprzedzając komentarze kolejnych tępot umysłowych wystarczy policzyć kostki. Każda ma min, 20 cm. A jest ich ponad 10 więc 2 metry je przejścia jest. Taki apel do was barany, nie rozmnażajcie się, bo szkoda tylko dzieci.

          • Pas ruchu na jezdni ma szerokość ok. 2 m, dwa pasy (w obie strony) to już 4 m. Pomijam jezdnie wyłączona z ruchu, która na tym odcinku ma ok 1 m, Cztery metry odjąć ok. półtora metra szerokości radiowozu to zostaje jakieś dwa i pół metra dla samochodziarzy (plus chodnik jeśli uważasz, ze mogą nim poruszać się samochody). To wraz więcej niż twoje 1,5 m. Sam się nie rozmnażaj.

  6. Ludzie zamiast się trzymać podczas jazdy na stojąco, wolą mieć wolne obie ręce, żeby klikać w komórce. Dotyczy to zarówno tych młodych, jak i starszych pasażerów. Mają nauczkę, żeby jednak mocno się trzymać rurki, a nie tylko o nią opierać

  7. Pani kierowczyni nie musiała gwałtownie hamować przed takim pojazdem. Nie był to pieszy. Jest to jej permanentna wina.

  8. Następnym razem będą się trzymać ( podpierać) czegokolwiek w czasie jazdy . Trzeba mieć na uwadze, że taka sytuacja może mieć miejsce.

  9. Przecież uczą na kursie kat D żeby nie hamować gwałtownie tylko walić w pojazd który wymusi

  10. Co za baba… kto jej dał zawodowe PJ ?

Dodaj komentarz