Od Czytelnika otrzymaliśmy nagranie ze skrzyżowania ul. Doświadczalnej z al. Witosa, na którym widać, jak kierowca pojazdu osobowego zignorował czerwone światło. To właśnie m.in. takie zachowanie, na tym skrzyżowaniu, prowadzi do przykrych w skutkach wypadków drogowych.
Na skrzyżowaniu JPII-Jantarowa czy JPII-Granitowa, trudno jest znaleźć cykl świateł, żeby nie było przelotu na czerwonym. I niech ktoś mi powie, że nie jesteśmy narodem piratów drogowych?
Przejazd na czerwonym. Kiedyś to był powód do wstydu dla kierowcy. Teraz to można dostać cios w twarz, za zatrzymanie się na żółtym.
Franio
A gdzie teksty, o amebach, o selekcji naturalnej, czy o próbie przeprowadzenia selekcji naturalnej na kimś innym?
Czy gdyby ktoś: wszedł/wjechał na swoim zielonym to czy wtedy byłby amebą poddaną selekcji naturalnej?
????
Nie to żebym bronił, ale to był przelot na tzw. późnym żółtym. Żeby doszło do kolizji wyjeżdżający z bocznych ulic lub skręcający z Al. Witosa musiałby zacząć ten manewr na swoim czerwonym – po to są kilkusekundowe opóźnienia w załączaniu świateł by nie w takich sytuacjach nie dochodziło do kolizji. Niemniej prawo zostało złamane ale co to jest w porównaniu z takim Obajtkiem.
dx
To był 'przelot’ na czerwonym. Z 50km/h które tam obowiązuje spokojnie by wyhamował.
Tu powinny pojawić się kolejne rejestratory takich 'przelotów’ na czerwonym. I karać bezlitośnie takie bezmuzgi.
Stefanek
Szybciej był za skrzyżowaniem niż ten co wjechał na zielonym 😉
Franio
Dobrze, że w końcu zauważasz problem zbyt dużej prędkości.
anonim
jakos ten co nagrywal dal rade wychmowac, dzinwe ?
niejestemcebulakiem
późne żółte, hehehe. kierowcy…
Franio
Jak dla mnie do było fioletowe.
Franio
Bzdury, bzdury, bzdury!
Dlatego właśnie, żeby nie dochodziło do wypadków, to należy zatrzymać się już na żółtym. Ale nawet jeżeli nie damy rady zatrzymać się na żółtym (bo niekiedy się nie da) to wjeżdżając na żółtym mamy pewność, że pozostali mają nadal czerwone.
Wjazd na czerwonym jest zabroniony zawsze i nie ma pewności, że inni nie mają już zielone. Najczęściej już mają.
Co co ty piszesz, o potrzeba wprowadzania jeszcze jakiejś dodatkowej zwłoce tylko prowadzi do anarchii, bo uczy poganiaczy tego, że „można” wjeżdżać na czerwonym, bo jeszcze innym nie zapaliło się zielone. Nie można tak robić, bo to sprawia tylko, że rośnie przyzwolenie na wlatywanie na wczesnym czerwonym.
kaczafi
Jakie późne żółte – to nie to że był przed sygnalizatorem i go złapało, ale miał jeszcze 3 długości samochodu przed linią zatrzymania jak już czerwone się paliło. Poza tym są takie skrzyżowania że się bardzo szybko przełączają światła i co jak tak samo będzie jechał gość z prostopadłej, tylko jemu się włączy żółte z czerwonym i na rozpędzie wjedzie na skrzyżowanie. Nie zawsze jest tak że Ci z prostopadłego kierunku ruszają, mogą nadjeżdżać i szczęśliwie im się światło zmienia tuż przed i nie hamują. Sam widziałem taki wypadek.
niejestemcebulakiem
Ciekawy tytuł. Tylko na tym nie powinno się przejeżdżać na czerwonym? Na innych wolno? Weźcie to zmieńcie
Franio
Zależy czy idziesz, czy jedziesz (i jakim rodzajem pojazdu).
Jeżeli idziesz to nawet jak masz zielone to musisz się upewnić. Podobnie, gdy jedziesz rowerem. Ale gdy jedziesz samochodem, to możesz wjechać na wczesnym czerwonym, albo na zielonej strzałce bez zatrzymania.
Dla jednych: zielone to czerwone, a dla innych czerwone to zielone.
Franio
Jeżeli nadal nie rozumiesz, to dodam, że gdy przechodząc na zielonym zostaniesz potrącony, to jesteś „Święta Krową”, a jeżeli wjedziesz na czerwonym i spowodujesz wypadek: to światła źle ustawione, to Ty jesteś pokrzywdzonym, bo tamci też mogli uważać, a zielone nie daje bezpeicześńtwa.
SZYBKI
Państwo Konfidentów
Franio
Które? Chyba nie piszesz o tym samym, które ja nazywam państwem piratów drogowych.
Franio
Nie martw się. Niekonfidentów/antykonfidentów i rodziny niekonfidentów/antykonfidentówteż tacy bandyci drogowi zabijają. Tak więc nie martw się o to, że Ciebie może ktoś pominąć. Tylko wtedy już może być Ci trudno przymknąć na takie wykroczenie oko (trupy nie ruszają powiekami).
Franio
Jakoś nie specjalnie mnie dziwi, to że niektórzy nie widzą w tym zachowaniu niczego niebezpiecznego. Niemal codziennie takie przeloty obserwuję.
Zdążyliśmy się przyzwyczaić do:
-widoku rowerzystów na chodnikach
-kierowców z telefonem przed twarzą
-niezatrzymywania się przy zielonej strzałce
-niezatrzymywania się przy STOPie
-do parkowania na chodnikach/drogach pożarowych/trawnikach/drogach rowerowych/PdP
to i do przejeżdżania na czerwonym się przyzwyczaimy.
Franio
Co tam przelot setką na czerwonym przez skrzyżowanie. Przejecie przez jednie ze słuchawkami na uszach to jest dopiero zbrodnia.
Franio
Miano najniebezpieczniejszego drogowo kraju w UE nie bierze się znikąd.
Na skrzyżowaniu JPII-Jantarowa czy JPII-Granitowa, trudno jest znaleźć cykl świateł, żeby nie było przelotu na czerwonym. I niech ktoś mi powie, że nie jesteśmy narodem piratów drogowych?
Przejazd na czerwonym. Kiedyś to był powód do wstydu dla kierowcy. Teraz to można dostać cios w twarz, za zatrzymanie się na żółtym.
A gdzie teksty, o amebach, o selekcji naturalnej, czy o próbie przeprowadzenia selekcji naturalnej na kimś innym?
Czy gdyby ktoś: wszedł/wjechał na swoim zielonym to czy wtedy byłby amebą poddaną selekcji naturalnej?
Nie to żebym bronił, ale to był przelot na tzw. późnym żółtym. Żeby doszło do kolizji wyjeżdżający z bocznych ulic lub skręcający z Al. Witosa musiałby zacząć ten manewr na swoim czerwonym – po to są kilkusekundowe opóźnienia w załączaniu świateł by nie w takich sytuacjach nie dochodziło do kolizji. Niemniej prawo zostało złamane ale co to jest w porównaniu z takim Obajtkiem.
To był 'przelot’ na czerwonym. Z 50km/h które tam obowiązuje spokojnie by wyhamował.
Tu powinny pojawić się kolejne rejestratory takich 'przelotów’ na czerwonym. I karać bezlitośnie takie bezmuzgi.
Szybciej był za skrzyżowaniem niż ten co wjechał na zielonym 😉
Dobrze, że w końcu zauważasz problem zbyt dużej prędkości.
jakos ten co nagrywal dal rade wychmowac, dzinwe ?
późne żółte, hehehe. kierowcy…
Jak dla mnie do było fioletowe.
Bzdury, bzdury, bzdury!
Dlatego właśnie, żeby nie dochodziło do wypadków, to należy zatrzymać się już na żółtym. Ale nawet jeżeli nie damy rady zatrzymać się na żółtym (bo niekiedy się nie da) to wjeżdżając na żółtym mamy pewność, że pozostali mają nadal czerwone.
Wjazd na czerwonym jest zabroniony zawsze i nie ma pewności, że inni nie mają już zielone. Najczęściej już mają.
Co co ty piszesz, o potrzeba wprowadzania jeszcze jakiejś dodatkowej zwłoce tylko prowadzi do anarchii, bo uczy poganiaczy tego, że „można” wjeżdżać na czerwonym, bo jeszcze innym nie zapaliło się zielone. Nie można tak robić, bo to sprawia tylko, że rośnie przyzwolenie na wlatywanie na wczesnym czerwonym.
Jakie późne żółte – to nie to że był przed sygnalizatorem i go złapało, ale miał jeszcze 3 długości samochodu przed linią zatrzymania jak już czerwone się paliło. Poza tym są takie skrzyżowania że się bardzo szybko przełączają światła i co jak tak samo będzie jechał gość z prostopadłej, tylko jemu się włączy żółte z czerwonym i na rozpędzie wjedzie na skrzyżowanie. Nie zawsze jest tak że Ci z prostopadłego kierunku ruszają, mogą nadjeżdżać i szczęśliwie im się światło zmienia tuż przed i nie hamują. Sam widziałem taki wypadek.
Ciekawy tytuł. Tylko na tym nie powinno się przejeżdżać na czerwonym? Na innych wolno? Weźcie to zmieńcie
Zależy czy idziesz, czy jedziesz (i jakim rodzajem pojazdu).
Jeżeli idziesz to nawet jak masz zielone to musisz się upewnić. Podobnie, gdy jedziesz rowerem. Ale gdy jedziesz samochodem, to możesz wjechać na wczesnym czerwonym, albo na zielonej strzałce bez zatrzymania.
Dla jednych: zielone to czerwone, a dla innych czerwone to zielone.
Jeżeli nadal nie rozumiesz, to dodam, że gdy przechodząc na zielonym zostaniesz potrącony, to jesteś „Święta Krową”, a jeżeli wjedziesz na czerwonym i spowodujesz wypadek: to światła źle ustawione, to Ty jesteś pokrzywdzonym, bo tamci też mogli uważać, a zielone nie daje bezpeicześńtwa.
Państwo Konfidentów
Które? Chyba nie piszesz o tym samym, które ja nazywam państwem piratów drogowych.
Nie martw się. Niekonfidentów/antykonfidentów i rodziny niekonfidentów/antykonfidentówteż tacy bandyci drogowi zabijają. Tak więc nie martw się o to, że Ciebie może ktoś pominąć. Tylko wtedy już może być Ci trudno przymknąć na takie wykroczenie oko (trupy nie ruszają powiekami).
Jakoś nie specjalnie mnie dziwi, to że niektórzy nie widzą w tym zachowaniu niczego niebezpiecznego. Niemal codziennie takie przeloty obserwuję.
Zdążyliśmy się przyzwyczaić do:
-widoku rowerzystów na chodnikach
-kierowców z telefonem przed twarzą
-niezatrzymywania się przy zielonej strzałce
-niezatrzymywania się przy STOPie
-do parkowania na chodnikach/drogach pożarowych/trawnikach/drogach rowerowych/PdP
to i do przejeżdżania na czerwonym się przyzwyczaimy.
Co tam przelot setką na czerwonym przez skrzyżowanie. Przejecie przez jednie ze słuchawkami na uszach to jest dopiero zbrodnia.
Miano najniebezpieczniejszego drogowo kraju w UE nie bierze się znikąd.
Ale pięknie śmigną