Sobota, 27 kwietnia 202427/04/2024
690 680 960
690 680 960

Jeździł z piskiem opon po osiedlu, doszło do awantury. Kierowca usłyszał zarzuty

Policjanci zatrzymali kierowcę samochodu osobowego, który brał udział w awanturze na jednej z puławskich ulic. Poszło o zbyt głośne jeżdżenie pojazdem po osiedlu. 24-latek usłyszał trzy zarzuty – gróźb, naruszenia nietykalności i znieważenia zgłaszającego.

Do zdarzenia doszło w bieżącym tygodniu na jednym z osiedli w Puławach. Policjanci otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że kierowca pojazdu sportowego jeździ niebezpiecznie i z dużą prędkością, co więcej kierujący miał grozić mężczyźnie, który zwrócił mu uwagę. Jak wynika z relacji zgłaszającego, kierowca miał wykonywać niebezpieczne manewry na ulicy oraz jeździć tak szybko, że przez okno słychać było pisk opon.

64-latek wyszedł na ulicę, aby zobaczyć, co się dzieje. Wówczas kierowca samochodu zatrzymał się i zaczął wyzywać go, a następnie szarpać za ubranie i grozić mu spaleniem domu. Obawiając się spełnienia gróźb, puławianin powiadomił policję.

Kryminalni ustalili, że kierowcą może być 24-latek z Puław. Mężczyzna został zatrzymany, trafił do policyjnego aresztu. Przyznał, że doszło do awantury ze zgłaszającym, który nie rozumie… specyfiki szybkich samochodów.

Mężczyzna usłyszał trzy zarzuty – gróźb, naruszenia nietykalności i znieważenia zgłaszającego. Prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny oraz zakazał mu zbliżania się do pokrzywdzonego. Mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do lat 2.

(fot. pixabay.com)

24 komentarze

  1. Niestety ale widać na drogach leczenie kompleksów. Widac to przez zbyt szybką jazdę, głosną jazdę , nieuprzejmą jazdę. Te wasze pseudo pasje motoryzacyjne, te wasze podrasowane bieda blachosmrody ok 20-letnie smarki, próbujecie zaistnieć chociaż na drodze bucząc czy pierdząc(„paczcie” ludziska JA jade). Nie macie pojęcia jak bardzo jestescie żałośni.

    • Fundacja pomocy nieumiejącym liczyć

      Są gorsze rzeczy które wyprawia młodzież. Sam byłem kiedyś takim miłośnikiem kadetów, grzebałem w silniku itd. Z dwojga złego wolę młodych z pasją, piszczących swoimi pierdziawkami gdzieś pod lasem niż klatkowo sklepowych niedopitych stójkowiczów z pasją typu ,, skąd by tu 2 zł. ,, Nasz bohater oczywiście ,, dał ciała ,, bo takich rzeczy nie robi się na osiedlu, widać pod las paliwo kosztuje 🙂

  2. Ogromne brawa dla 64-latka, który jako jedyny odważył się utemperować smarkacza. To przechodzi ludzkie pojęcie, do jakiego stopnia trzeba być rozwydrzonym, aby człowiekowi, który wyszedł zwrócić uwagę na niestosowne zachowanie grozić śmiercią, spalaniem domu i wdawać się z nim w szarpaninę. Rodzice muszą być dumni.

    Teraz pewnie chłystek będzie kreował się na męczennika gnębionego przez „społeczniaków” i „starych dziadów”, co nie rozumieją „specyfiki szybkich samochodów”.

Z kraju