Sobota, 27 kwietnia 202427/04/2024
690 680 960
690 680 960

Jeden pies był zakopany, drugi leżał w worku. Udało się uratować jedno ze zwierząt (wideo, zdjęcia)

Wczoraj w jednej z miejscowości pod Radzyniem Podlaskim zostały ujawnione dwa porzucone psy. Jeden z nich był zakopany, drugi zaś znajdował się w zawiązanym worku.

Wczoraj około godziny 20:30 Stowarzyszenie Empatyczni otrzymało zgłoszenie, z którego wynikało, że w rejonie wsi Główne w powiecie radzyńskim znajduje się pies w zawiązanym worku z rozbitą głową. Zwierzę było porzucone w szczerym polu. Na miejscu okazało się, że oprócz psa w worku, nieopodal znajdował się drugi pies, zakopany w ziemi.

Jak się okazało, na psa w worku natrafiły dzieci z pobliskiej wsi. Kiedy przedstawiciele stowarzyszenia pojawili się na miejscu, pies jeszcze żył, miał na ciele obrażenia, prawdopodobnie po uderzeniach tępym narzędziem. Pies nie ruszał się, ale oddychał. Zwierzę zostało przetransportowane do gabinetu weterynaryjnego, gdzie nadal pozostaje pod opieką lekarzy.

– Krecik jest pod opieką weterynaryjną. Podłączony do kroplówek, po masie zastrzyków. Mamy nadzieję, że nasza pomoc nie przyszła za późno. On ma dopiero 6 miesięcy. To szczenię. Prośba do was, ludzi z okolic Głównego. Rozglądajcie się po sąsiednich posesjach. Gdzieś były dwa psy i nagle znikły. Pragniemy odnaleźć sprawcę – informuje Stowarzyszenie Empatyczni.

Na miejscu interweniowali radzyńscy policjanci. W sprawie trwają czynności oraz poszukiwania osoby odpowiedzialnej na ten czyn.

Jeden pies był zakopany, drugi leżał w worku. Udało się uratować jedno ze zwierząt (wideo, zdjęcia)

Jeden pies był zakopany, drugi leżał w worku. Udało się uratować jedno ze zwierząt (wideo, zdjęcia)

Jeden pies był zakopany, drugi leżał w worku. Udało się uratować jedno ze zwierząt (wideo, zdjęcia)

(fot. Stowarzyszenie Empatyczni)

23 komentarze

  1. wszystko zgosnie z nauką kościoła (tego polskiego oczywiście)

  2. Do Senior.Kto kogo przezywa sam się tak nazywa!Czyzbys coś miał na sumieniu.?

  3. A osobom, które przymykają oko na sąsiadów, którzy tak traktują zwierzęta pragnę przypomnieć, że statystyki pokazują, że zwykle od przemocy na zwierzętach się zaczyna a później oprawca przerzuca się na ludzi.

Z kraju