Jechał całą szerokością jezdni, zatrzymał go świadek. Kierujący seatem był pijany
10:26 14-01-2022
W czwartek wieczorem policjanci otrzymali zgłoszenie o zatrzymaniu nietrzeźwego kierowcy seata, na stacji paliw w Jastkowie.
Świadek, który powiadomił mundurowych o tym fakcie widział, jak mężczyzna kierujący samochodem osobowym poruszał się całą szerokością jezdni. Co więcej, pomimo późnej pory kierujący nie włączył w seacie świateł. W pewnym momencie zjechał na stację paliw. Gdy zgłaszający podszedł do niego okazało się, że kierujący z trudem utrzymywał się za kierownicą pojazdu.
Na miejsce wezwano partol ruchu drogowego. Funkcjonariusze sprawdzili stan trzeźwości 53-letniego mieszkańca powiatu lubelskiego. Podczas badania okazało się, że w organizmie miał on ponad 2,5 promila alkoholu.
Teraz grozi mu zakaz kierowania pojazdami, wysoka grzywna oraz kara do 2 lat pozbawienia wolności. Sprawą 53-latka zajmie się wkrótce sąd.
(fot. Policja)
Sprawą 53-latka zajmie się wkrótce sąd – i właśnie o takich sytuacjach pisałem wcześniej (nawet dziś: pod artykułem zapowiadającym zmiany w Kodeksie Drogowym).
Chodzi o to, że na to „wkrótce” taki pijus wyjęty zza kółka, bez względu na jego status społeczny, powinien oczekiwać za kratkami.
W pełni popieram. Za kraki, szybki wyrok (miały być te sądy 24h) i dopiero potem ewentualny powrót do domu.
Poza tym jego dane osobowe nie powinny być chronione. W USA nikt nie kryje tożsamości czy wizerunku przestępców. W Polsce też swego czasu publikowano listy osób obsłużonych w danym tygodniu przez izby wytrzeźwień. Należałoby to rozszerzyć na pijusów za kółkiem i obowiązkowo powiadamiać o takim fakcie pracodawcę – jeżeli ktoś jest nieodpowiedzialny w życiu prywatnym to i obowiązki służbowe może wykonywać z naruszaniem norm bezpieczeństwa.