Gołąb przywiązany na środku pola. „Ktoś chce się pozbyć drapieżników” (zdjęcia)
13:27 24-12-2020
Na nietypowy widok natknął się jeden z mieszkańców Lublina na terenie dzielnicy Hajdów-Zadębie. Na jednym z pól dostrzegł uwięzionego gołębia. Ptak był przywiązany do wbitego w ziemię patyka. Kiedy zaczął baczniej rozglądać się po okolicy zauważył miejsca, gdzie znajdowały się już jedynie pióra i szczątki tych ptaków.
Ponieważ wszystko wskazuje na to, że gołąb może być przynętą, skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Fundacją Epicrates. Potwierdzono tam nasze przypuszczenia. Jak nam przekazano, ewidentnie ktoś chce w ten sposób pozbyć się drapieżników. Jest tutaj kilka możliwości, pierwsza jest taka, że gołąb może być zatruty, aby ptaki drapieżne czy też inne zwierzęta, które go zjedzą, również się zatruły i padły.
Może być również tak, że osoba, która uwięziła gołębia, strzela do drapieżników, które się nim zainteresują. O wszystkim ma zostać powiadomiona policja. Jest to bowiem przestępstwo dotyczące znęcania się nad zwierzętami. Z przekazanych nam informacji, w tym przypadku może też dojść zarzut chwytania lub zabijania zwierząt będących pod ochroną, którą objętych jest większość drapieżników, a zwłaszcza ptaków drapieżnych.
W naszym regionie już wielokrotnie dochodziło do wykładania zatrutej przynęty, często właśnie w postaci gołębi. Nie brakowało otrutych bielików, czy też innych ptaków drapieżnych. Badania wykazały, że większość z nich otruto karbofuranem, którego używanie na terenie Unii Europejskiej jest zakazane. Kiedyś środek ten stosowano jako składnik preparatów o działaniu owadobójczym.
Tym samym specyfikiem zatruły się w maju ub. roku sokoły wędrowne mieszkające na kominie Elektrociepłowni Wrotków w Lublinie. Dwa z nich, pisklęta, nie przeżyły. Samica i trójka kolejnych piskląt z biegiem czasu zaczęły nabierać sił i ostatecznie udało im się odzyskać sprawność.
(fot. nadesłane)
pomysłodawcy a być może i wykonawcy tego haniebnego procederu trzeba szukać wśród zwyrodnialców z pzł!