Dziewięciolatek uciekł z domu bo nie chciał słuchać poleceń rodziców
14:23 13-05-2015

We wtorek mieszkający w Kraśniku 9-latek, nie chcąc słuchać poleceń rodziców wdał się z nimi w kłótnię, a następnie około godziny 22 opuścił swoje miejsce zamieszkania. Gdy rodzice zorientowali się, że ten uciekł z domu, natychmiast powiadomili o wszystkim policję. Ponieważ była późna pora a chodziło o dziecko, istniała obawa o to, iż jego zdrowie a nawet życie może być zagrożone, od razu rozpoczęły się zakrojone na szeroką skalę poszukiwania. O zaginionym powiadomieni zostali wszyscy znajdujący się na służbie policjanci. – W rejon, gdzie mógł się znajdować 9 latek, zostali skierowani policjanci zajmujący się poszukiwaniem osób, patrole prewencyjne, ruchu drogowego oraz przewodnik z psem. W sumie małego chłopca poszukiwało kilkudziesięciu policjantów – wyjaśnia st.asp. Janusz Majewski z Komendy Powiatowej Policji w Kraśniku. Mundurowi przeszukiwali miejsca, gdzie chłopiec mógł przebywać czy też się ukryć. Sprawdzone zostały place zabaw, klatki schodowe, altanki i inne podobne miejsca. Udało się go odnaleźć dopiero kilka minut po godz. 1 w nocy. Zaginionego zauważyli na ulicy Granicznej policjanci ruchu drogowego. Chłopiec czuł się dobrze, nie wymagał opieki medycznej. Cały i zdrowy został przekazany pod opiekę rodziców. (fot. lublin112 – zdjęcie ilustracyjne) 2015-05-13 14:08:28
Głupi gówniarz…
powinni go oddać do Pogotowia Rodzinnego to by mu się odechciało pajacować
Środa po 22 godzinie??? Czyli jeszcze się to nie wydarzyło? Skąd wiecie że tak będzie? 😉
Haha dobre gnom ! „skad wiecie że tak będzie” nie wiem jak wy ale mnie ten tekst rozbawił po pachy ! Pozdro !!!
Tu się nie ma z czego śmiać…. ja też mam buntownika w domu, wszystko wie najlepiej, uczyć się nie musi, ogólnie to nic nie musi…
dodam, że ma 12 lat i rządzi w domu jak tylko może. ..
Starego przewodnika stada nie mata w chałupie? 😉
Mata w chałupie: Jesteś gieroj przed komputerem , nasrają ci na głowę i nic nie powiesz , to nie te czasy że przyp*****ł że aż krew siknęła. Wiem coś ale to nie miejsce żeby opisywać temat. Zrób coś swoim dzieciom , i niech tylko się dowiedzą odpowiednie urzędy to zobaczysz jak cienko będziesz pijał.
Posiadanie dzieci nie jest obowiązkiem. Jeśli Twoją jedyną odpowiedzią na możliwość „nasrania na głowę” przez własne dziecko jest „przyp…..ć aż krew siknie” lub też „nicnierobienie”, bo boisz się, że Cię własne dziecko zakapuje, to chyba w nieodpowiednim momencie zawiodła antykoncepcja.
Dodam jedynie, że nie mam powodu, by strugać bohatera przed komputerem, mam dzieci, poświęcam im wiele czasu i nie mam problemów ze „sraniem na głowę”. Pozdrawiam.
dziecko samo się tak nie wychowało!
@ja, tak to jest jak się na wszystko pozwalało. Teraz wychodzi, ale bokiem.
Witamy 🙂 bezstresowe wychowanie….
Poprawiliscie błąd, a juz muslałem , ze szanowna redakcja poda numery lotka na czwartek 😉 pozdro