Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Dyrektor szpitala w Białej Podlaskiej zaproponował dr Haidarowi start w konkursie na ordynatora

Dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Białej Podlaskiej zaapelował publicznie do Riada Haidara, aby ten podpisał zaproponowany mu przez placówkę kontrakt. Dodał również, że nikt nie broni mu startu w konkursie na ordynatora.

W piątek dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Białej Podlaskiej spotkał się z dziennikarzami, aby przedstawić sytuację związaną z wieloletnim ordynatorem Oddziału Neonatologicznego Riadem Haidarem. Do tej pory, poza oświadczeniem wydanym w tej sprawie, unikał jakichkolwiek wypowiedzi. Postanowił zabrać głos po wczorajszym proteście, jaki odbył się przed szpitalem, oraz jak twierdzi, licznymi nieprawdziwymi informacjami, jakie pojawiają się w sieci, a także w wyniku niepotrzebnie wywołanej burzy medialnej.

Adam Chodziński zapewnił, że nie zwalniał Riada Haidara z pracy. Jak tłumaczył, powodem całego zamieszania był fakt, iż wyczerpał się kontrakt, jaki obowiązywał pomiędzy ordynatorem a szpitalem. Dyrektor tłumaczył, że dwa lata temu Riad Haidar postanowił zmienić warunki współpracy i przejść z umowy o pracę na umowę kontraktową. Wtedy też obie strony podpisały dokument obowiązujący właśnie do końca 2019 roku. Takiej umowy nie można zaś aneksować, czyli dowolnie jej przedłużać. Dlatego zapadła decyzja o ogłoszeniu nowego konkursu na stanowisko ordynatora.

Jak dodał dyrektor, do tego czasu zaproponował doktorowi podpisanie czteromiesięcznego kontraktu, jednak ten się na to nie zgodził. Chodziński zapewnił, że warunki płacowe, jak też liczba dni wolnych, były podobne do tych, jakie Riad Haidar miał na stanowisku ordynatora. Dyrektor szpitala tłumaczy, że umowa cały czas znajduje się na jego biurku i czeka na doktora. Zaapelował też do niego, aby podpisał dokument i wrócił do pracy na oddziale, gdzie czekają na niego nie tylko dzieci, lecz również cały personel i kierownictwo placówki. Tłumacząc, jak bardzo go ceni, zachęcił doktora również do startu w konkursie na ordynatora, zaznaczając, jeżeli będzie w stanie pogodzić pracę w szpitalu z obowiązkami parlamentarzysty.

Dyrektor odniósł się także do słów Riada Haidara o rozmowie na temat obaw o możliwość pogodzenia obu stanowisk. W czekającym do podpisu kontrakcie jest ujęte 40 dni urlopu w ciągu czterech miesięcy. Z kolei wcześniej kwestia dni wolnych była kilkukrotnie aneksowana, gdyż Riad Haidar miał potrzebować ich więcej, aby pełnić obowiązki radnego sejmiku województwa. Z początkowych 30 dni, ich liczbę przedłużono do 100 roboczych dni wolnych. Zdaniem Adama Chodzińskiego, rzeczywiście był to jeden z problemów, jaki poruszano w trakcie rozmowy, gdyż praca w parlamencie jest bardziej absorbująca od funkcji radnego.

Konflikt pomiędzy Riadem Haidarem a dyrektorem Adamem Chodzińskim zaczął się przed świętami. Jak poinformował lekarz, po 30 latach pracy został on pozbawiony funkcji ordynatora Oddziału Neonatologicznego. Dodał również, że sytuacja o tyle smutna, gdyż jest to wyłącznie decyzja polityczna i nie ma na uwadze dobra małych podopiecznych i ich rodziców. Riad Haidar pożegnał się już z załogą. Jak tłumaczył, dyrekcja placówki nie uznała za stosowne powiedzieć choćby dziękuję za to, co przez te lata zrobił dla szpitala. Podziękował też posłom, senatorom i samorządowcom, którzy publicznie stanęli w jego obronie.

(fot. Riad Haidar/archiwum)

30 komentarzy

  1. Trzeźwy inaczej.

    W stadninie koni w Janowie też „dobra zmiana” wprowadziła swoich fachowców. Co się tam stało wszyscy wiemy. Upadek.
    Czy chcemy teraz sprawdzić ile dzieci umrze przez braki kompetencyjne kolejnej „dobrej zmiany”??

    • czemu tak bardzo mieszasz się w domyślną politykę zamiast skupić się na konkretnych faktach? oto kilka z nich:
      kończył się kontrakt? tak
      ordynator miał coraz mniej czasu na szpital? tak
      dotychczasowa forma zatrudnienia była za obopólną zgodą? tak
      dostał propozycję dalszej pracy? tak, odrzucił
      dostał możliwość startu w nowym konkursie na ordynatora? tak, odrzucił

      moim zdaniem, gdyby wykonywał dobrze swoją pracę i miał na nią czas, wystartowałby w konkursie i by go wygrał. gdyby wygryzł go relatywnie słabszy kandydat, wtedy miałby prawo podnieść wrzawę.
      a tak? chciał wszystkiego na już, na jego warunkach. chciał być ordynatorem i podejmować jednocześnie sam wszystkie decyzje za dyrekcję szpitala, spędzając w nim co trzeci dzień? pomyśl przez chwilę!!!

      • DOKŁADNIE! Pisuary zniszczyli stadnine koni w Janowie. Marke naszego kraju,co s co było znane na całym świecie.. Wszędzie gdzie się wepchaja sieją zniszczenia. Niepowetowane straty.

  2. Czy te wszystkie totalne bara…y muszą mieszać i wszystko nazywać że to polityczne? Albo jest się lekarzem albo posłem . Ciągle mało?

  3. Rozpieprzyli stadninę ,rozpieprzają oddział…..*** z tą polską wschodnią

  4. Czyli stare prawdy w życiu:
    Fachowiec od wszystkiego jest do niczego.
    Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę.
    I najlepsze opisujące sytuację :”punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
    i może jeszcze:
    Albo rybki, albo akwarium. 🙂

  5. trzeba prosić jaśniepana

  6. I tak w ten oto sposób psiuary pozbyli się. Jednego z NAJLEPSZYCH lekarzy w tej części KRAJU! Stadnine Arabów w Janowie rozwalili. Teraz zwijaja szpital w Białej. Amen!

    • Przecież sam przeszedł na emeryturę i zmienił umowę na czas określony. Kto wybiera na posła dobrego lekarza, odrywa go jednocześnie od pracy. Wiem jak wygląda oczekiwanie na wizytę u lekarza polityka, lub powiązanego firmami farmaceutycznymi.

      • Powiedz to eksmarszałkowi Karczewskiemu ?

        • Powiedziałem 🙂 odparł, że Ordynatorem na czas pracy w parlamencie nie był 😉 Temu tez nikt nie zabrania pracy „z doskoku”a nawet zastępcę Ordynatora proponuje – i to jest dziwne…

  7. Zreflektował się dyrektor po AWF…

Z kraju