Doprowadził do czołowego zderzenia z ciężarówką. Mężczyzna zginął na miejscu (zdjęcia, wideo)
09:59 28-12-2022
Do zdarzenia doszło wczoraj na drodze wojewódzkiej nr 815, na trasie Lubartów-Parczew. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie, z którego wynikało, że w Siemieniu w powiecie parczewskim zderzyły się dwa pojazdy – ciężarowy oraz osobowy opel. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespoły ratownictwa medycznego oraz policja.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący 53-letni mieszkaniec Parczewa jadąc pojazdem osobowym marki Opel od strony Lubartowa na prostym odcinku drogi z nieustalonych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu doprowadzając do czołowego zderzenie z prawidłowo jadącym pojazdem ciężarowym marki Renault kierowanym przez 39-letniego mieszkańca powiatu lubelskiego.
W wyniku poniesionych obrażeń kierujący 53-latek poniósł śmierć na miejscu. Kierującemu ciężarówką udzielono pomocy medycznej na miejscu. 39-latek był trzeźwy. Przez kilka godzin droga wojewódzka była zablokowana. Policjanci pod nadzorem prokuratora ustalają szczegółowe okoliczności tego tragicznego wypadku.
Ciało 53-latka przekazano do zakładu medycyny sądowej celem przeprowadzenia sekcji. Pojazd zabezpieczono na policyjnym parkingu. Ponadto w czynnościach uczestniczyli funkcjonariusze Inspekcji Transportu Drogowego celem kontroli uczestniczącego w zdarzeniu pojazdu ciężarowego. Okoliczności i przyczyny wypadku wyjaśni prowadzone śledztwo.
(fot. wideo Policja\PSP Parczew)
Też mnie nudzi pisanie i czytanie ciągle tego samego, ale skoro pod każdym artykułem z potrącenia rowerzysty czytamy zawsze to samo, to niech tradycji stanie się zadość.
„Trzeba nie mieć instynktu samozachowawczego, żeby osobówką jeździć pomiędzy ciężarówkami.”
Trzeba być tobą, żeby w spódniczkach po mieście chodzić.
Tacy są Polacy… tu o mały włos nie byłoby trupów dwóch, a ten o spódniczkach
Jak se tak popatrzyłem na fotkę ciężarówki przyklejonej swoją prawą stroną do drzewa, to se wziąłem i pomyślałem,
że pan kierowca miał szczęście, bo metr w lewo i byłoby dwóch świętej pamięci.
Albo półtora metra w prawo.
Brak informscji czy u denat był trzeźwy.
Czyżby samobójstwo?
Podobno w skutek wypadku doszło do dekapitacji. Sekcja zwłok pewnie rozjaśni co się wydarzyło może człowiek zasłabł.