Czołowe zderzenie motocykla z audi. Kierowca auta uciekł 22:06 19-06-2014

Do wypadku doszło w czwartek około godziny 19-tej w Krężnicy Jarej. W okolicach Domu Pomocy Społecznej czołowo zderzyły się motocykl z samochodem osobowym. Jak ustaliliśmy na miejscu zderzenia, kierujący osobowym audi mężczyzna, jadąc od strony kościoła, na łuku jezdni zjechał na lewą stronę drogi i doprowadził do czołowego zderzenia z jadącym z naprzeciwka motocyklistą.
Tuż po zdarzeniu, kierujący audi usiłował odjechać, jednak cofając wjechał w przydrożne krzaki, wtedy wraz z pasażerką wyskoczyli z pojazdu i uciekli pieszo. Na miejscu interweniowała straż pożarna, pogotowie ratunkowe i policja. Jadący motocyklem młody mężczyzna został z obrażeniami przetransportowany do szpitala. Jak informują lekarze, doznał m.im. urazu kolana.
Penetracja terenu nie przyniosła skutku. Funkcjonariusza lubelskiej drogówki ustalają teraz kto kierował samochodem oraz dlaczego oddalił się z miejsca wypadku.
Za ucieczkę z miejsca zdarzenia, kierowca odpowiada grozi taka sama kara jak za jazdę pod wpływem alkoholu. Jest to do 2 lat pozbawienia wolności.
(fot. lublin112)
2014-06-19 21:52:38
I dlaczego nie ma komentarzy?
Co nie ma winy tzw. dawcy nerek?
Napisane jest wyraźnie że kierowca Audi zawinił bo zjechał na lewy pas.Pewnie jechał za szybko i żeby nie wylecieć z łuku zjechał na lewy pas i uderzył w motocykl.Dlaczego uciekł?…pewnie był pijany.Jeśli to miejscowy szybko się znajdzie.
już ulżyłeś sobie ?
„Dawca Nerek”jak nie wiesz jak było to sie nie udzielaj bo nie każdy motocyklista jedzie ścigaczem 200 i sie rozbija …akurat to był motocykl typu cross, jechał rekreacyjnie w tedy pijany kierowca audi w niego wpadł…
panie specjalisto, crossem się nie jeździ rekreacyjnie tylko zasuwa po lasach milion na godzinę a sprzęt na zdj to jakieś enduro. i jak ktoś chce to i tym może jechać szybko.
i zapewniam was że mniej jest motocyklistów łamiących przepisy niż kierowców samochodów którzy to robią krytykując motocyklistów.
Nie raz już pisałem, ale powtórzę – dajcie sobie spokój z nazewnictwem typu: „dawca nerek”, „dawca organów”…
Nie każdy człowiek po kraksie nadaje się na dawcę. Przy pewnych szybkościach, zwłaszcza tych większych, to co utrzyma się wewnątrz stroju motocyklisty, to skóra z zawartością połamanych gnatów i galarety z wewnętrznych narządów.
Z tych „puzzli” często nie ma czego wybrać co nadawałoby się do przeszczepu.
A co Roman, nie potrafisz czytać ze zrozumieniem?
Chyba nie zrozumieliście ironii Romana
ujawnić numery rejestracyjne i sami go znajdziemy 😀
leczcie sie ludzie, kazdy motocyklista tez jest winien niech uwazaja jak jezdza i naucza sie do czego sluza kierunkowskazy.
ha ha dobre społeczniku groźny jesteś