Przed laty chomiki europejskie występowały bardzo licznie, głównie na terenach wiejskich. W ostatnich latach ich liczebność drastycznie spadła. Dlatego też czynione są starania, aby ratować te kolorowe gryzonie przed wyginięciem.
… parę lat temu widywałem je też na Ponikwodzie ( Rudnik ) ale niestety kocia plaga zrobiła swoje
J
To nie kocia,tylko plaga szubrawców (żeby mieli nieustającą biegunkę i nieprzemijające hemoroidy) które te koty wywożą na pola,do lasu i na łąki.
Adrian
Mieszkam pod Lublinem. Kot sąsiadów, który w zimie gdzieś przepadł, wczesniej co roku znosił przed ich dom nie tylko szczury, krety i ptaki, ale też po kilkanaście chomików. Mało się przejmował ich zagrożeniem wyginięciem.
Yossarian
Jeszcze kilka lat temu widywałem chomiki przy Zemborzyckiej i Żeglarskiej, dziś stoją tam bloki, a losem chomików raczej nikt się nie przejął
J
Dobrą robotę w tępieniu polnych szkodników robi karbid albo inny łatwopalny gaz.Wystarczy wrzucić bryłkę,zalać wodą,przykryć dziurę nuzią a po niedługim czasie podpalić-ale prze pomocy pochodni a nie zapalniczki.I nie przychylać się w trakcie podpalania,bo wam wasze kolano zęby wybije.
jasio
przebiegł mi przed autem na Witosa, parę tygodni temu, obok wiaduktu do Grygowej (strona od Felina)
Dziadek ze Slamsowa
Był chyba wielki i straszny, jak do tej pory to przeżywasz. 😆
Fryta
Kiedyś mieszkały dosłownie na przeciwko akademików UP, 50m od wejścia, przy chodniku prowadzącym na pętlę. Niejednego studenta pogryzły jak próbował złapać 🙂
Karolina
przecież u kotów to ich natura, więc dlaczego mamy ich zamykać i trzymać pod kontrolą. tu powinny się odezwać środowiska broniące kotów.
haha
koty do Egiptu, Polska dla swojaków
Świrek
Może i ukąszenie chimika boli ale to rany po Leszczynie goją się dłużej
Maslak
Ku Tang Panie, a znasz coś jeszcze? Pozdro
Kaśka (w relacji spod samego Jaśka)
A ta leszczyna to co toto jest ?
Gummi Fotzen
Izabela – intelektualne zaplecze PO.
Brawo ja
Rarytas ten chomik jak nic.
Tylko dla kogoś komu szkodnik nie niszczy posianych warzyw.
Jasio z zerówki
Komentujący ustalili więc, że dla jednych to kolorowy miły ssak pod ochroną, a dla innych miej miły bo im wcina uprawy na przydomowych zagonkach.
I bądź tu Bogiem i wysłuchaj jednych i drugich.
Ja bym nie chciał Nim być.
xxx
Bycie bogiem to najlepsza fucha! Możesz mieć na wszystko wywalone jajca i nie słuchać błagań śmiertelników. Niech sobie sami radzą 🙂
ffsd
a wczoraj na Orkana okolo 21 pan jeż smigał w poprzek drogi 🙂
… parę lat temu widywałem je też na Ponikwodzie ( Rudnik ) ale niestety kocia plaga zrobiła swoje
To nie kocia,tylko plaga szubrawców (żeby mieli nieustającą biegunkę i nieprzemijające hemoroidy) które te koty wywożą na pola,do lasu i na łąki.
Mieszkam pod Lublinem. Kot sąsiadów, który w zimie gdzieś przepadł, wczesniej co roku znosił przed ich dom nie tylko szczury, krety i ptaki, ale też po kilkanaście chomików. Mało się przejmował ich zagrożeniem wyginięciem.
Jeszcze kilka lat temu widywałem chomiki przy Zemborzyckiej i Żeglarskiej, dziś stoją tam bloki, a losem chomików raczej nikt się nie przejął
Dobrą robotę w tępieniu polnych szkodników robi karbid albo inny łatwopalny gaz.Wystarczy wrzucić bryłkę,zalać wodą,przykryć dziurę nuzią a po niedługim czasie podpalić-ale prze pomocy pochodni a nie zapalniczki.I nie przychylać się w trakcie podpalania,bo wam wasze kolano zęby wybije.
przebiegł mi przed autem na Witosa, parę tygodni temu, obok wiaduktu do Grygowej (strona od Felina)
Był chyba wielki i straszny, jak do tej pory to przeżywasz. 😆
Kiedyś mieszkały dosłownie na przeciwko akademików UP, 50m od wejścia, przy chodniku prowadzącym na pętlę. Niejednego studenta pogryzły jak próbował złapać 🙂
przecież u kotów to ich natura, więc dlaczego mamy ich zamykać i trzymać pod kontrolą. tu powinny się odezwać środowiska broniące kotów.
koty do Egiptu, Polska dla swojaków
Może i ukąszenie chimika boli ale to rany po Leszczynie goją się dłużej
Ku Tang Panie, a znasz coś jeszcze? Pozdro
A ta leszczyna to co toto jest ?
Izabela – intelektualne zaplecze PO.
Rarytas ten chomik jak nic.
Tylko dla kogoś komu szkodnik nie niszczy posianych warzyw.
Komentujący ustalili więc, że dla jednych to kolorowy miły ssak pod ochroną, a dla innych miej miły bo im wcina uprawy na przydomowych zagonkach.
I bądź tu Bogiem i wysłuchaj jednych i drugich.
Ja bym nie chciał Nim być.
Bycie bogiem to najlepsza fucha! Możesz mieć na wszystko wywalone jajca i nie słuchać błagań śmiertelników. Niech sobie sami radzą 🙂
a wczoraj na Orkana okolo 21 pan jeż smigał w poprzek drogi 🙂