Chciał zobaczyć policjantów w kombinezonach ochronnych. Zadzwonił na telefon alarmowy i powiedział, że ma koronawirusa
12:01 23-03-2020
Mieszkaniec Zamościa kilka razy dzwonił na numer alarmowy, po czym przerywał połączenie. W trakcie jednego z połączeń 63-latek powiedział, że dokonał samookaleczenia żyletką. Na pytanie operatora numeru 112, czy jest objęty kwarantanną, odpowiedział, że jest zarażony koronawirusem.
Na zgłoszenie natychmiast zareagowali policjanci z zamojskiej komendy. Z uwagi na informacje przekazane przez 63-latka, policjanci podjęli interwencję w odzieży ochronnej z zachowaniem szczególnych środków ostrożności.
Jak się okazało na miejscu, zgłaszający nie miał żadnych obrażeń, był nietrzeźwy. 63-latek zaprzeczył informacjom o swojej chorobie, kłamał również, że okaleczył się. Co więcej, tłumaczył swoje zachowanie chęcią zobaczenia w jaki sposób służby zareagują na jego zgłoszenie oraz to, że chciał ujrzeć policjantów w kombinezonach ochronnych.
Teraz za swoją ciekawość 63-latek odpowie przed sądem. Za wywołanie fałszywego alarmu grozi mu kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł. Ponadto jeśli fałszywa informacja spowodowała niepotrzebną czynność sąd może również orzec nawiązkę do wysokości 1000 zł.
(fot. lublin112.pl – ilustracyjne)
Jeszcze powinni go pałami poklepać.
Ty nie wiesz o czym piszesz… jakby go pałami oklepali, to prędzej by policjanci przed sądem stanęli niż ten klepany
Taki, qjurwa, mamy klimat
AHAHAAHAHAA
Sąd może orzec nawiązkę 1000 zl, nie może, tylko powinien, nie 1000 a raczej x 10.
Ludzka bezmyślność nie zna granic .Smutne ale prawdziwe
Oj tam. Chcial zobaczyc, to zobaczyl. Zaplaci z 1000 czy dwa, ale spelnil swoje marzenie.
50tys kary powinno przywrócić temu człowiekowi rozum.
Jak chce zobaczyć to go zawieść do szpitala z chorymi na koronowirusa.
Jeśli już to „zawieźć”
Ooo, widzę, że dziecko uważało na „polaku”
Nic mu nie zrobią bo złoży wniosek do sądu o faktyczne zrobienie mu badań na wirusa i po sprawie.Amen.
No i luz. Zaplaci 1500 zeta, ale przynajmniej zobaczyl ludzi w kombinezonach.
Zaliczył rozmowę z psychiatrą?