Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Chciał, żeby policjanci „mieli zajęcie”, więc przed nimi uciekał

Dość kuriozalne słowa usłyszeli radzyńscy policjanci po zatrzymaniu kierowcy forda. Mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli, a swoją decyzję tłumaczył tym, że chciał, żeby mundurowi „mieli pracę”.

Do zdarzenia doszło wczoraj na jednej z dróg powiatu radzyńskiego. Policjanci otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że kierowca forda mustanga może być nietrzeźwy. Pojazd miał poruszać się przez Kąkolewnicę.

Mundurowi ruszyli na poszukiwania tego auta i po pewnym czasie natrafili na nie. Funkcjonariusze podjęli próbę zatrzymania do kontroli drogowej kierującego samochodem. Jednak ten zignorował wydawane przez patrol sygnały świetlne i dźwiękowe i ani myślał się zatrzymać. Dalej jechał przed siebie nie zważając na wydawane sygnały.

Kiedy dojechał na jedną z posesji i zatrzymał forda, został zatrzymany przez funkcjonariuszy. 49-letni mieszkaniec gminy Borki był trzeźwy. Z rozbrajającą szczerością swoje zachowanie tłumaczył policjantom stwierdzeniem: „chciałem żebyście mieli pracę”.

Wkrótce 49-latek odpowie za ucieczkę przed policyjną kontrolą. Grozi mu za to do 5 lat więzienia,

(fot. lublin112.pl\ilustracyjne)

6 komentarzy

  1. W tym czasie przejechała jakaś kontrabanda. Ciekawe kto zgłosił?

  2. Dobrze, że grabarzowi nie załatwiał roboty.

  3. Bandyta! Tylko 5 lat? Lepiej się kraść niż nie zatrzymać się. Zabójstwa też są lepszą opcją.

  4. Szkoda, że nie poszalał jak całkiem niedawno inny mustang.

  5. Głupoty nie leczymy…eliminuje się sama

Z kraju