Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Cały czas hałasują oraz zanieczyszczają chodniki i samochody. Niebawem ruszy walka z gawronami

Kolejny rok z rzędu w Świdniku prowadzona będzie akcja wypłaszania gawronów z terenu miasta. Tym razem działania mają być skuteczniejsze, gdyż zatrudniony zostanie sokolnik.

W blokach przy ul. Hallera w Świdniku wywieszone zostały informacje dla mieszkańców dotyczące zakazu wyrzucania resztek jedzenia w pobliżu budynku. To początek akcji, jaką władze miasta będą przeprowadzać w walce z gawronami. Ptaki te już kilka lat temu upodobały sobie teren osiedli, przez co mieszkańcy z roku na rok coraz częściej narzekają na ich obecność. Przede wszystkim chodzi o hałas, a także zanieczyszczone odchodami skwery, chodniki, ławki oraz samochody.

Gawrony przyciąga do miasta głównie możliwość łatwego zdobycia pożywienia. Wciąż wielu mieszkańców zbiera pozostałości kuchennych produktów, po czym rozsypuje je w pobliżu bloku, aby „ptaszki miały co jeść”. Tymczasem spółdzielnie mieszkaniowe przypominają, że jest to zakazane. W okresie jesienno – zimowym jedzenie przyciąga bowiem stada ptaków, z którymi jest później spory problem. Na wiosnę może zaś doprowadzić do problemu ze szczurami.

Dlatego wdrożonych zostanie szereg akcji, mających na celu pozbycie się z miasta gawronów. Oprócz wywieszania apeli do mieszkańców oraz ustawiania na terenach zielonych tabliczek z zakazem dokarmiania ptaków, miasto zarezerwowało około 90 tys. zł na kolejne działania. Będzie prowadzone zrzucanie gniazd, a później zatrudniony ma być sokolnik. Wszystko dlatego, że czynione w poprzednich latach próby wypędzenia gawronów nie powiodły się.

Ptaki próbowano skłonić do opuszczenia miasta poprzez prześwietlanie koron drzew, rozwieszanie na drzewach głośników z których emitowano odgłosy ptaków drapieżnych, korzystano też z drona. Jednak nie przyniosło to większego skutku. Gawrony owszem odlatywały, jednak po kilku tygodniach czy miesiącach wracały z powrotem na swoje miejsca.

Walka z gawronami będzie prowadzona głównie na terenach, gdzie mieszkańcy zgłaszają problem z ptakami. Zasadność skarg jest w pierwszej kolejności weryfikowana przez administratorów.

(fot. pixabay)

24 komentarze

  1. Sokolnik z sokołem nic nie poradzi u nas już tej metody próbowali i jak sokół przestał latać zaraz całe chmara zaraz wracała do parku. Tylko strata kasy.

  2. Na Różaną przyjedzcie wieczorem , zapraszam z parasolem bo bedziecie obsrani !

  3. Niedługo minie 10 lat od wycinki hektarów lasu w bliskim sąsiedztwie miasta pod lotnisko. Obiecywano kompensacyjne nasadzenia. Coś o żadnych nie słychać. O tych susłach przez które trzeba było wyciąć las też cicho sza. Mam nadzieję że chociaż nie wykorzystujecie tych pieniędzy żeby dalej szkodzić.

  4. To nie tylko problem miast ale też i wsi. W Garbowie też te czarne mendy siedzą na drzewach w parku przy pałacu. Rewitalizują teraz wszystko na cacy ale zaraz będzie obsrane wszystko równo.

  5. wszystko wybic spalic

Z kraju